- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (50 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (50 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (15 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 6 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
Karne rozstrzygnęły finał Pucharu Polski!
Strzał z karnego Bartłomieja Wróbla, który obronił Arkadiusz Sobecki, rozstrzygnął finał Pucharu Polski w Gdańsku. Tę próbę Energa Stoczniowiec przegrała z GKS Tychy 1:3. Wcześniej rozstrzygnięcia nie przyniosły trzy tercje i dogrywka. Było 0:0. Mimo to nikt z około czterotysięcznej widowni nie żałował wizywy w "Olivii".
Karne: 0:1 Bacul, 1:1 Hurtaj, 1:2 Proszkiewicz, 1:2 B.Wróbel, 1:3 Sarnik.
ENERGA STOCZNIOWIEC:Odrobny; B.Wróbel - Benasiewicz, Smeja - Kostecki, Rompkowski - Leśniak, Bigos, Urbanowicz - Zachariasz - Furo, Jankowski - Rzeszutko - Łopuski, Skrzypkowski - Hurtaj - Strużyk.
GKS: Sobecki; Gonera - Gwiżdż , Mejka - Majkowski, Kotlorz - Śmiełowski; Bacul - Jakubik - Paciga, Proszkiewicz - Garbocz - Sarnik, Wołkowicz - Bagiński - Woźnica, Maćkowiak - Krzak - Banachewicz.
Kibice oceniają
W drugiej tercji tyszanie objęli przewagę oddali ponad dwa razy więcej strzałów (15:7) w bramce gdańskiej był jednak Przemysław Odrobny, który ratował swój zespół broniąc niejednokrotnie w niesamiwitych sytuacjach.
Z drugiej strony szkoda, że żadna z kontr gdańskich nie zakończyła się golem, jak chociażby ta, po której Arkadiusz Sobecki przepuścił krążek, który przetoczył się obok słupka.
W trzeciej tercji przewaga GKS-u nie malała jednak wciąż cudów w bramce "Stoczni" dokonywał Odrobny. W ostatnich kilku minutach meczu to gdańszczanie złapali drugi oddech i kilka razy zagotowało sie pod bramka tyską. Niestety żadnemu z gdańszczan nie udało się zapalić czerwonego światła nad bramką Sobeckego a szczęścia próbował m.in. Jarosław Rzeszutko
Bez bramek było też w Olivii po 65 minutach gry. W dogrywce obydwa zespoły raczej uważały na to by nie popełnić głupiego błędu. W końcówce znów gdańszczanie przeprowadzili kilka ataków, po których kilkutysięczna rzesza fanów juz prawie widziała krążek w bramce GKS.
Sędzia zarządził rzuty karne. Udanie rozpoczeli je tyszanie za sprawą Robina Bacula, za moment wyrównał Peter Hurtaj niestety wiecej bramek gdańszczanie nie zdobyli a Odrobnego pokonali Tomasz Proszkiewicz i Piotr Sarnik.
- Gratuluję rywalom, przegraliśmy po karnych, które jak zawsze są loterią, dziś nie padły w meczu bramki ale myślę, że mecz mógł się podobać, było dużo strać, spięć, dużo sytuacji bramkowych. Bramkarze bronili dziś wspaniale, w karnych niestety nam nie poszło, jedno pudło i przegraliśmy - powiedział po meczu trener Energi Stoczniowca Henryk Zabrocki.
Kluby sportowe
Opinie (113) 7 zablokowanych
-
2008-12-31 09:57
??
M może trzeba było zaryzykować i na karne wystawić drugiego bramkarza? Czasem takie numery wychodzą. Byłoby to zaskoczenie dla Tyszan.
Pozdro- 0 0
-
2008-12-31 01:48
Vittek
Vittek jest kontuzjowany, podobno na tyle poważnie, że szybko nie wróci na lód
- 0 0
-
2008-12-31 00:38
Dzisiaj widać było w grze 100czni wczorajszy mecz z Cracowią. Niestety pomimo ambicji i woli walki nie dało się zagrać w 2 dni meczów na tak wysokim poziomie (sam Rochaczek stwierdził po meczu poniedziałkowym że lepiej w Polsce w hokeja nie da się grać)Niestety Tychy dzięki spacerkowi w półfinale zachowały więcej sił na finał i to było dzisiaj widoczne przez 3/4 meczu (gdyby jeden dzień przerwy)
Co do Odrobnego - super mecz, niestety jest jedno ale; widać że nikt nie wyciągną wniosków po porażce w karnych z Podhalem, teraz sytuacja się powtórzyła (i strzały były podobne tak jakby ktoś znakomicie Odrobnego rozpracował). Do playoff jest jeszcze trochę czasu i ten element do poprawienia.
Pomimo porażki wielkigraty dla całej drużyny przegrać po takiej walce nikomu nie przynosi ujmy
PS czy ktoś wie co się dzieje z Vitkiem- 0 0
-
2008-12-31 00:26
psychicznie i fizycznie nie dali rady duzo ich kosztowal mecz z crakovia..
- 0 0
-
2008-12-30 23:47
(2)
ponad 3 tysiące
- 0 0
-
2008-12-30 23:57
ile ? ;p (1)
Na Olivii jest prawie 5,5 tysiąca miejsc siedzących . ;)
- 0 0
-
2008-12-31 00:04
ale ponad 3 tysiące ludzi było. Hali pełnej calkowicie przecież nie było ;-)
- 0 0
-
2008-12-30 20:51
szkoda (2)
Sory ,ale ja nie pamiętam , kiedy Stocznia ograla kogoś w karnych, a już na pewno nie Craxę, Tychy albo Podhale, w tym temacie są o niebo lepsi i trudno liczyc na wygraną!!!
- 0 0
-
2008-12-30 23:27
nie ma Vitka i Skutchana i juz nie ma komu strzelac
a to i tak nie sa mistrzowie tego elementu
spre zaufanie mialem do Zdenka Juraska ale tenj juz niestety nie gra...
Moze Lopuski ma w kiju i jak mu nikt nie przeszkadza to dalby rade i pewnie byl wpisany jako 3 wykonawca ale nie mial okazji sie sprawdzic...
Dzis dal rade hurtaj ale strzelal bardzo prosto i po prostu mial szczescie...
Wrobel to tragedia - zwod do luftu i do tego kiepski strzal
Odrobny tez slabo w karnych. W sumie do bramkarz ktory sprawdza sie w strzalach z dystansu, z wasow i zamieszania podbramkowego ale z akcji sam na sam to duzo razy juz go pokonano- 0 0
-
2008-12-30 20:56
Zgadzam się
w karnych jesteśmy bardzo słabi.
Możemy być i dalej w nich słabi byle by poprawić dokładność podań i WYGRYWAĆ w regulaminowym czasie gry ;)
Gratulacje dla Stoczni za sezon !- 0 0
-
2008-12-30 23:21
No dobra
a ile było?
- 0 0
-
2008-12-30 23:03
porażka trochę boli, ale...Tychy były jednak dziś bsrdziej bojowo
nastawione. Nie przepadam za GKS T.., Gratulacje jednak
- 0 0
-
2008-12-30 22:55
mecz na szczycie
Mecz o Puchar, a na trojmiescie pare zdan - skleconych chyba na kolanie bo tylu bledow stylistycznych dawno nie widzialem. Zalosne sie robi dziennikarstwo portalu od czasu pojawienia sie tajemniczej Marty
- 0 0
-
2008-12-30 22:03
stoczniowiec to liga podwórkowa!!!Wiec nie dla psa kiełbasa!! (1)
dziwne ze przegrali tylko1:3
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.