- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (176 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Krystian Pieszczek mistrzem ekstraligi
Energa Wybrzeże - żużel
Krystian Pieszczek został Indywidualnym Międzynarodowym Mistrzem Ekstraligi. Żużlowiec, będący wychowankiem Wybrzeża Gdańsk, pokonał na swoim macierzystym torze całą plejadę gwiazd, a w finale w znakomitym stylu odebrał tytuł Grigorijowi Łagucie. Szkoda tylko, że frekwencja była znacznie poniżej oczekiwań. Znakomite widowisko na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego obejrzało zaledwie ok. 2000 kibiców. Poniżej zapis relacji live, którą przeprowadziliśmy z gdańskiego obiektu.
Wyniki:
1. Krystian Pieszczek (Falubaz Z.Góra)11 (2,3,3,0,3) +3
2. Grigorij Łaguta (ROW Rybnik) 11 (1,3,1,3,3) +2
3. Piotr Protasiewicz (Falubaz Z.Góra)11 (1,3,2,2,3) +3,1
4. Vaclav Milik (Sparta Wrocław) 8 (2,1,2,3,0) +3,w
5. Przemysław Pawlicki (Stal Gorzów) 10 (3,1,3,1,2) +2
6. Tai Woffinden (Sparta Wrocław) 10 (3,2,1,2,2) +1
7. Niels K. Iversen (Stal Gorzów) 8 (3,0,3,2,0) +2
8. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów) 8 (2,3,1,1,1) +1
9. Nicki Pedersen (Unia Leszno) 7 (w,0,1,3,3) +0
10. Patryk Dudek (Falubaz Z.Góra) 7 (3,2,d,2,d) +0
11. Chris Holder (Get Well Toruń) 7 (1,1,2,1,2)
12. Greg Hancock (Get Well Toruń) 6 (2,0,3,d,1)
13. Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) 5 (1,0,2,1,1)
14. Grzegorz Zengota (Unia Leszno) 4 (0,1,0,3,0)
15. Jason Doyle (Falubaz Z.Góra) 4 (0,2,0,0,2)
16. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) 3 (0,2,0,0,1)
R1. Marcin Nowak (GKM Grudziądz)
R2. Damian Dróżdż (Sparta Wrocław)
Komentarz Krystiana Pieszczka: To były bardzo dobre zawody w moim wykonaniu. Cieszę się, że udało mi się wygrać. Stawka była bardzo wyrównana, a warunki pogodowe dały nam w kość. Tor na szczęście był dziś rewelacyjny. Oby więcej takich jazd i takiego ścigania
Zobacz jak Krystian Pieszczek sięgnął po tytuł Mistrza Ekstraligi.
Bieg po biegu:
1. Dudek, Zmarzlik, Łaguta, ZengotaGdański turniej to dopiero trzecia edycja turnieju wyłaniającego indywidualnego mistrza ekstraligi. Po serii zasadniczej dwaj najlepsi zawodnicy awansują do finału, a ci z miejsc 3-10 powalczą w półfinałach o dwa pozostałe miejsca.
MAREK CIEŚLAK: W GDAŃSKU BĘDZIE DOBRE ŚCIGANIE
Mimo znakomitej obsady zawodów, ze zwycięzcą sobotniego Grand Prix w Gorzowie Jasonem Doylem i mistrzem świata Taiem Woffindenem na czele, kibice nie dopisali. Na 10 minut przed rozpoczęciem zawodów na trybunach zasiadło zaledwie ok 1500 kibiców.
W Gdańsku takiej obsady zawodów nie było od lat, więc frekwencja to z pewnością olbrzymi zawód dla organizatorów. Przypomnijmy jednak, że obecny termin jest drugim po tym, gdy zawody przełożono ze względu na zmianę terminu Grand Prix Łotwy. Poza tym dziś w Gdańsku o godz. 18 gra lider piłkarskiej ekstraklasy, czyli Lechia, która zmierzy się z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.
Aktualnie trwa prezentacja zawodników. Razem z nimi dziecięca eskorta, do której można było się dostać za pośrednictwem konkursu, który przygotowaliśmy na portalu Trojmiasto.pl razem z organizatorami zawodów.
Za chwilę start do pierwszego wyścigu. Na trybunach ok. 2000 kibiców.
Zacięta walka w pierwszym łuku, którą przegrał Zmarzlik, ale z czwartego miejsca przeszedł na trzecie, a następnie kapitalnym atakiem na ostatnim łuku minął Łagutę. Fenomenalna jazda zawodnika Stali Gorzów, który w sobotę znalazł się tuż poza podium Grand Prix. Wyścig dość pewnie wygrał Dudek.
Zobacz wyścig pierwszy i znakomity atak Bartosza Zmarzlika.
2. Pawlicki, Pieszczek, Kasprzak, Pedersen wWyścig przerwany. W pierwszym łuku upadł Pedersen. Duńczykowi nic się nie stało, ale został wykluczony, gdyż upadł bez kontaktu z rywalem.
W powtórce start przegrał Pieszczek, ale stoczył zacięty pojedynek z Kasprzakiem. Najpierw odbił mu drugą pozycję na drugim okrążeniu, by zawodnik z Gorzowa zdołał ją odzyskać, ale tylko na chwilę. Pieszczek do końca gonił Pawlickiego. Znakomita postawa gdańskiego wychowanka. Póki co, po dwóch biegach nie można narzekać na brak walki, a przy tej stawce wróży to znakomicie.
3. Iversen, Hancock, Holder, DoyleDobry start Iversena, któremu przez cztery okrążenia "siedział" na kole Hancock. Amerykanin cały czas czuł jednak na plecach oddech Holdera. Słabiej spisał się Doyle, który wczoraj mógł świętować wygrane Grand Prix w Gorzowie.
4. Woffinden, Milik, Protasiewicz, KołodziejStart wygrał Milik, ale w drugim łuku przy krawężniku minął go klubowy kolega Woffinden. Na drugim okrążeniu Protasiewicz minął jadącego na trzecim miejscu Kołodzieja. Wydawało się, że minie także Milika, ale ten złapał przyczepność i na chwilę odbił nawet pierwsze miejsce. Błyskawiczna kotnra Woffinfena przyniosła mu jednak zwycięstwo. Dzieje się na torze w Gdańsku! Przerwa na równanie toru.
Zobacz wyścig czwarty wygrany przez Taia Woffindena przed Vaclavem Milikiem, Piotrem Protasiewiczam i Januszem Kołodziejem.
5. Łaguta, Woffinden, Holder, PedersenKażdy z dotychczasowych wyścigów wygrywał zawodnik startujący z czwartego pola. Czy teraz się to zmieni? Najbliżej bandy wystartuje Holder, trzeci zawodnik sobotniego GP w Gorzowie.
Holder przegrał start, ale napędzał się po szerokiej. Prawie awansował na pierwsze miejsce, ale ostro pojechał Łaguta, który nie zostawił mu miejsca pod bandą. Holder musiał zająć się walką z Woffindenem. Przegrał ją i dojechał na metę dopiero trzeci. Kolejny ciekawy wyścig.
6. Pieszczek, Kołodziej, Zengota, HancockZnakomity start Pieszczka. Gdański wychowanek zdeklasował bardziej doświadczonych zawodników. Świetna i pewna jazda "Krychy".
7. Zmarzlik, Doyle, Milik, KasprzakWyścig przerwany z powodu nierównego startu. Za wcześnie ruszył się Kasprzak, który otrzymał ostrzeżenie od sędziego. W powtórce pewne zwycięstwo Zmarzlika. Zawodnik Stali odbija dziś sobie to, że wczorajszym GP znalazł się poza podium.
8. Protasiewicz, Dudek, Pawlicki, IversenCałe pierwsze okrążenie prowadził Dudek, ale na kolejnym skutecznie zaatakował go w pierwszym łuku Protasiewicz. Nie ma dziś taryfy ulgowej wśród kolegów z Falubazu.
Po dwóch seriach startów prowadzą Pieszczek, Woffinden, Dudek i Zmarzlik, którzy mają po 5 pkt. To oznacza, że po zaledwie ośmiu wyścigach nie ma już w turnieju niepokonanych zawodników. Przerwa na równanie toru.
9. Pieszczek, Protasiewicz, Łaguta, DoyleZnów znakomity start Pieszczka. Kapitalna dyspozycja wychowanka Wybrzeża. To co było najciekawsze w tym wyścigu, miało miejsce za jego plecami. Cztery okrążenia o trzecią pozycją walczyli Łaguta i Doyle. Łaguta dopadł rywala na wyjściu z ostatniego łuku, a wjeżdżając na metę spojrzał się jeszcze wymownie na rywala. Po biegu podali sobie ręce dziękując za kapitalną walkę.
10. Iversen, Milik, Pedersen, ZengotaPo walce w pierwszym łuku rywalom urwał się Iversen. Za jego plecami jak wściekli "cięli" się jednak Milik, Pedersen i przez chwilę Zengota. Zwycięsko z tej walki wyszedł Czech.
11. Pawlicki, Holder, Zmarzlik, KołodziejStart wygrał Pawlicki, za nim wyskoczył Zmarzlik, ale na wyjściu z łuku wciął się pomiędzy nich Holder. Zmarzlik nie zamierzał jednak odpuszczać i nękał Australijczyka atakami. Ten jednocześnie bronił się i naciskał na Pawlickiego. W kontakcie nie jechał tylko Kołodziej.
12. Hancock, Kasprzak, Woffinden, Dudek d4Z pierwszego łuku zwycięsko wyszedł Hancock, a za jego plecami trwała walka o drugą pozycję. Dudek zanotował defekt na czwartej pozycji. Przerwa na równanie toru. Po trzech seriach startów liderem zawodów jest startujący z dziką kartą Krystian Pieszczek, który ma na koncie 8 pkt!
13. Łaguta, Iversen, Kasprzak, KołodziejStart wygrał Kasprzak, ale Łaguta potrzebował pół okrążenia, aby minąć go po zewnętrznej i uciec daleko do przodu. Za Kasprzaka zaczął zabierać sięIversen, który dopiął swego na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia atakiem przy krawężniku, którego potem konswkwentnie pilnował. KOmpletnie bez formy jest dziś Kołodziej.
14. Zengota, Woffinden, Pawlicki, DoyleZe startu dobrze wyszedł Zengota i zdołał uciec rywalom. Woffinden odważnym atakiem szybko uporał się z Pawlickim, ale do akcji włączył się Doyle. Nic nie zdziałał, choć walczył o drugie miejsce. Ostatecznie spadł na czwartą lokatę.
15. Pedersen, Protasiewicz, Zmarzlik, Hancock d3Nareszcie obudził się Pedersen, który w swoim starym stylu uciekł ze startu. Do końca naciskał go Protasiewicz, ale Duńczyk czujnie pilnował optymalnego toru jazdy. Na drugim okrążeniu zdefektował motocykl Hancocka, gdy ten był na trzeciej pozycji.
16. Milik, Dudek, Holder, PieszczekDługo czekał na swój wyścig Pieszczek i chyba pogubił się z ustawieniami, bo kiepsko wyszedł ze startu. Jak z procy wyskoczył natomiast Milik, który nie dał żadnych szans rywalom. Przerwa na równanie toru.
Po czterech seriach najwięcej - po 8 pkt ma na koncie aż siedmiu zawodników. To oznacza, że zawody są niezwykle wyrównane i walka o półfinały w ostatniej serii będzie bardzo emocjonująca.
17. Łaguta, Pawlicki, Hancock, MilikPojedynek w kontakcie, ale bez przetasowań. Klasą dla siebie był Łaguta, który wyraźnie ma chrapkę na obronę tytułu.
18. Protasiewicz, Holder, Kasprzak, ZengotaWyścig przerwany. W pierwszym łuku upadł Protasiewicz, który odbił się od bandy. Na szczęście błyskawicznie wstał o własnych siłach. Powtórka w pełnym składzie.
W drugiej odsłonie świetnie wystartował Holder, ale na wyjściu z łuku dostał się w kleszcze pomiędzy Protasiewicza i Kasprzaka. Obaj wyprzedzili Australijczyka, jednak ten na drugim okrążeniu zdołał minąć Kasprzaka i do samej mety gonił Protasiewicza. Za metą wywrócił się Kasprzak, który wpadł w bandę.
19. Pieszczek, Woffinden, Zmarzlik, IversenPieszczek w wielkim stylu wraca na właściwe tory! Krystian uciekł spod taśmy i zdeklasował rywali. Zaciętą walkę na granicy faulu stoczyli o trzecie miejsce Zmarzlik i Iversen. Pieszczek awansuje bezpośrednio do finału! Z zawodników, którzy zdobyli po 11 pkt najwyżej sklasyfikowani będą ci, którzy mają najwięcej zwycięstw.
20. Pedersen, Doyle, Kołodziej, Dudek d
W pierwszym łuku Pedersen jak za najlepszych lat porozstawiał rywali "po kątach". Dudek zahaczył przez to o bandę i choć utrzymał się na motocyklu, wytracił całą prędkość. Pedersen wygrał zdecydowanie i rzutem na taśmę awansował do półfinału!
Do finału, w którym na pewno pojadą Łaguta i Pieszczek, awansują wyłącznie zwycięzcy półfinałów. Zawody zakończyli już: Holder, Hancock, Kasprzak, Zengota, Doyle i Kołodziej. Przerwa na równanie toru.
półfinał 1. Protasiewicz, Iversen, Zmarzlik, PedersenPierwszy łuk najlepiej rozegrał Protasiewicz. Zmarzlik na ostatnim łuku osto zaatakował Pedersena i przeszedłna trzecie miejsce. Pedersen zawrócił przed metą.
połfinał 2. Woffinden, Milik, Dudek, PawlickiPawlicki wyskoczył ze startu jak z procy, ale w pogoń za nim rzucili się Milik i Woffinden. Ten drugi był bliski wyprzedzenia go na drugim okrążeniu, ale pojechał zbyt szeroko. Nie odpuścił Milik, który fenomenalnym atakiem na prostej minął Pawlickiego. Zdecydowanie akcja zawodów w wykonaniu Czecha!
finał. Pieszczek, Łaguta, Protasiewicz, Milik w
Wyścig przerwany! Na drugim łuku w bandę z impetem wpadli Milik i Pieszczek! Na szczęście obaj wstali o własnych siłach. Z powtórki wykluczony został Milik, który przeszarżował. Trwa wymiana elementu dmuchanej bandy, która potrwa przynajmniej dobry kwadrans.
Zawodnicy już pod taśmą. Krystian Pieszczek uciekł ze startu i choć jak wściekły, gonił go Łaguta, nic nie zdziałał. Wychowanek Wybrzeża odebrał mu tytuł indywidualnego mistrza ekstraligi!
Po zawodach planowano pokaz fajerwerków, ale ponieważ jest jeszcze jasno, zrezygnowano z tej części oprawy.
Zobacz upadek Krystiana Pieszczka i Vaclava Milika w finale PGE IMME.
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (76) 4 zablokowane
-
2016-08-31 19:18
Jak to jest? Jak mecz ma Wybrzeże frekwencje zawyżają a jak organizuje Polny zaniżają. Chyba Zdun za to placi😜
- 0 1
-
2016-08-29 20:01
Krystian (1)
Brawo Krycha,gratulace za zwyciestwo i objechanie najlepszych zuzlowcow globu,ale jak bys nie pojechal,to kibicom w Gdansku nigdy nic sie nie podobalo i nie podoba,zawsze zle i krytyka,najlepiej zawody za darmo i jeszcze kazdemu z osobna dopasowac godziny.Na sezon 2017 ,jezeli bys chcial przyjsc do Gdanska,to nie wiadomo,czy warto jezdzic dla takich wiecznie narzekajacych i negujacych wszystko kibicow,jest wiec wiele lepszych klubow i oczywiscie kibicow.ktorzy sa ze swoim klubem na dobre i zle,a nie jak w Gdansku.Pozdrawiamy Cie Krycha.
- 8 1
-
2016-08-31 11:29
Pieszczek nie przyjdzie do żadnego Gdańska w przyszłym sezonie. Będzie jeżdził w ekstralidze i skończcie już ten temat. Jak Gks awansuje do eligi to Krystian wróci koniec kropka.
- 1 0
-
2016-08-28 20:30
(3)
Na pożegnanie z prawdziwym żużlem dostaniecie jeszcze finał 2 października i po tym zostajecie na 5 lat skreśleni z listy pretendentów do porządnych imprez. Są miasta gdzie kibice cenią sport zuzlowy a nie meczyki na poziomie drugiej ligi byle z sąsiadem zza miedzy. Tak zakomunikowano na dzisiejszej konferencji dla organizatorów. Do Grudziadza nie macie daleko, żeby zobaczyć jeźdzców z Grand Prix. I bawcie się wesoło na plaży. A jak sobie dodacie koszt dojazdu w dwie strony do ceny biletu to 25/35 zł w Gdańsku bedziecie wspominać jak cukierki od babci.
- 30 3
-
2016-08-28 20:49
Prawda (2)
Rzadko chodze, dzis bylem, nie zaluje. Nawet jesli ktos gdzies czasem odpuscil, w sumie b. fajne zawody. Kilka biegow reweleacyjnych, a mowimy o scislej czolowce swiatowej.
I nic Gdanska nie tlumaczy-pogody zaplanowac sie nie da, dzis bylo upalnie, moglo byc jesiennie. Zawodnikow tej rangi, startujacych razem, mozemy bardzo dlugo w Gdansku nie zobaczyc...- 19 1
-
2016-08-29 19:56
Również byłem, również nie żałuję - takich zawodów nie było w Gdańsku od dawna. Cena (szczególnie w przedsprzedaży) śmiesznie niska jak na taką stawkę.
- 2 0
-
2016-08-28 20:55
Pogody nie da się zaplanować, ale godzinę owszem.
- 6 1
-
2016-08-28 18:46
czy to było dobre ściganie ? chyba nie .... przeciętne zawody (7)
Albo byłem na innych zawodach albo nie wiem co. Czy to było dobre ściganie ? Na pewno była dobra obsada. Mijanek było bardzo mało bo tor był twardy i w 80% jak wystartowali tak dojechali do mety. Kurzyło się niemiłosiernie.
- 9 7
-
2016-08-28 23:47
(2)
W całym sezonie na tym gdańskim kurniku, nie uświadczysz tylu mijanek, takich zawodników tylko możesz sobie w tv oglądać, bo jeszcze wiele lat nie zobaczysz takiej obsady w Gdańsku.
- 3 0
-
2016-08-29 12:20
Siedzialem na 1 luku i sie kurzylo od 1 wyścigu (1)
Panowie, moim zdaniem za mało wody lali. Skoro się kurzyło już na 1 wyścigu tzn,ze tor był za suchy. Powinni miec przygotowane 2-3 polewaczki a nie 1. Albo ta 1 co 4 biegi napelniac do pelna i lac wode az milo. Tor byl kiespko przygotowany
- 1 0
-
2016-08-29 19:52
Tor przygotowany dobrze bo ściganie znacznie lepsze niż na co dzień. Jedyne co, to więcej wody! Nawet co 2 biegi!
- 1 0
-
2016-08-28 19:29
Dokładnie, (2)
4 pole (ewentualnie 1) i jazda przy krawężniku. Nic więcej się nie liczyło. Tor twardy na maxa. Zero ścigania przy banadzie. Bardzo nudne zawody.
- 3 4
-
2016-08-28 23:45
(1)
Jaki miał być tor przy takiej pogodzie? Godzina nietrafiona, wieczorem tor można zrobić do walki.
- 1 0
-
2016-08-29 08:53
Bzdura...
Jakby chcieli to by zrobili. Nie kopę, ale chociaż trochę lepszy, do wyprzedzania na dużej. Pytanie tylko który z czynników kasa/tor pod Pieszczka/potrzebny czas (czyli sobotni mecz z Piłą) zdecydował... Zmarnowany potencjał mistrzów, których faktycznie długo w GD nie zobaczymy. A widać było, że większość jednak podeszła ambitnie. Szkoda.
- 2 3
-
2016-08-28 23:48
Przy takiej temeperaturze jaki miał być tor, kopa aż po jaja, ktoś tutaj nie ma pojęcia o żużlu. Godzina do du. y, tylko nie piszcie o żadnej lechii, bo to nikogo na żużlu nie obchodzi.
- 4 0
-
2016-08-28 18:20
Dudek w TV z lekceważeniem wypowiedział się o statusie tej imprezy. (1)
Po wywiezieniu przez Pedersena powiedział, że gdyby to były ważniejsze zawody to wjechałby w bandę.
- 5 7
-
2016-08-29 19:51
Prawdę rzekł...
- 1 0
-
2016-08-28 15:32
(1)
jakie tłumy na stadionie, normalnie..
- 19 7
-
2016-08-29 19:49
W poprzednich edycjach zainteresowanie tym bądź co bądź towarzyskim turniejem było równie mizerne. Tarnów 2014 - ok. 2500, Leszno 2015 - ok. 4500, Gdańsk 2016 - ok. 2000. Gdyby wynik ligowy GKS'u był lepszy to i ludzi przyszło by więcej. To pokazuje, że w Polsce liga dominuje nad wszystkimi innymi zawodami.
- 0 0
-
2016-08-29 19:45
Brawo
Straszne, niktórzy potrafia tylko narzekać. To ten nie zarobił, to tamten specjanie tak zrobił nawierzchnię, tragedia tragedia ..................... Wszyscy wiemy ze w ten sposób do niczego nie dojdziemy, a dlaczego nie cieszyć się z sukcesu wychowanka. BRAWO KRYCHA !!!!!!!!!!!!
- 4 3
-
2016-08-28 15:14
Gdyby (5)
cena biletu nie byla tak duza, to byloby wiecej ludzi.
- 29 34
-
2016-08-29 13:29
haha
chyba sobie człowieku żartujesz? za to żeby zobaczyć zawodników którzy w Grand Prix jeżdżą , mało tego wśród nich mistrzowie....na Grand Prix dobry bilet kosztuje ponad 100zł a tu 25zł czyli śmiesznie mało....
- 5 0
-
2016-08-29 11:30
35 zł za normalny bilet, 23 wyścigi, w takiej obsadzie to nie jest duża cena.
- 5 0
-
2016-08-28 20:43
Chłopie nie cena biletu, tylko ty jesteś za cienki na ten sport. Ponoć mecze MRKS są za darmo. coś dla ciebie.
- 9 2
-
2016-08-28 15:32
25?
To dużo? Nawet w dniu imprezy 35 to nie majątek. Liga 25zl a porównania zadnego
- 31 6
-
2016-08-28 15:28
A co dopiero jak by wejscie bylo za darmo..
Takie zawody sa tylko co pare lat i mozna troche wiecej zaplacic.- 18 4
-
2016-08-28 21:32
Jaka ranga taka frekfencja (2)
Nieważne jakie nazwiska, ważne o co jadą. Tu jechali o nic nie warty tytuł więc szanowali kości i sprzęt. Ludzie nie są głupi i juz nie te czasy, że jak przyjedzie jeden z drugim do miasta to wszyscy pójdą ich zobaczyć. Halo czasy się zmieniły.
- 9 4
-
2016-08-29 11:28
No co ty gadasz. Kilku zawodnikom bardzo zależało, było trochę ostrych akcji, a w finale pojechała czwórka, która jechała na maxa.
- 3 1
-
2016-08-28 23:48
czy szanowali kości... walki nie brakowało, było ostro momentami
- 4 2
-
2016-08-29 11:05
Tor był przygotowany na dobre sciganie, zbronowany i lekko ubity. Ale przy tej temperaturze momentalnie schło, robił się beton i strasznie kurzyło. Czwarty tor był wciąż w cieniu lekko wilgotny i tu kleiło. Natury nie poprawisz.Niezależnie od tego gratulacje dla PIeszczka, Może ci z Grand Prix odpuścili ale Łaguta i Milik naprawdę chcieli wygrać. A Protasiewicz tylko potwierdził ,że to "jego" tor od lat. Szkoda,że nigdy nie chciał przyjść do Gdańska.
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.