- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (86 opinii)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (97 opinii)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (10 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (16 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (166 opinii)
- 6 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (5 opinii)
Arka coraz więcej płaci za krzesełka na stadionie
Arka Gdynia
Rosną koszty organizacji meczów piłkarskich przez Arkę. A wszystko przez niespodziewane wydatki związane z uszkodzeniami krzesełek na trybunach Stadionu Miejskiego w trakcie spotkań ligowych. Tylko w tym sezonie z tego tytułu klub musiał wydać blisko 50 tysięcy złotych! - Od otwarcia obiektu zapłaciliśmy już za wymianę ponad 3 tysięcy fotelików. Większość zniszczeń nie wynika z wandalizmu, ale kruchości siedzeń - alarmuje Wojciech Pertkiewicz, prezes gdyńskiego klubu.
Za każdy mecz rozgrywany na Stadionie Miejskim Arka płaci 52 tysiące złotych Gdyńskiemu Centrum Sportu, które w imieniu miasta zarządza obiektem. Ponadto kolejne około 20 tysięcy złotych każdorazowo trzeba wydać na opłacenie osób niezbędnych do organizacji meczu takich jak: ochrona, bileterzy, stewardzi, parkingowi itp.
- W skali sezonu, gdy w I lidze rozgrywany 17 meczów, daje to kwotę około 1,25 miliona złotych. Są to koszty stałe, zaplanowane i przewidziane w budżecie - informuje nas Tomasz Rybiński, rzecznik prasowy gdyńskiego klubu.
Jednak okazuje się, że na tym wcale nie kończą się faktury, które Arka płaci po meczach piłkarskich. Coraz pokaźniejszy odsetek wydatków stanowią opłaty z tytułu szkód wyrządzonych na stadionie w trakcie spotkań.
-Tutaj mówimy głównie o uszkodzonych krzesełkach - uściśla Rybiński.
Przypomnijmy, że Stadion Miejski w Gdyni funkcjonuje od 11 lutego 2011 roku. Jego oficjalna pojemność to 15 tysięcy 139 miejsc siedzących. Arka, aby właśnie ograniczyć koszty związane z organizacją meczów, do rozgrywek I ligi nie zgłasza wszystkich sektorów, a jedynie tyle, ilu autentycznie może spodziewać się kibiców. Od 2013 roku kieruje się tutaj "uśrednioną frekwencję z poprzednich rozgrywek".
ARKA ZMNIEJSZYŁA WIDOWNIĘ, BY OSZCZĘDZAĆ NA ORGANIZACJI MECZÓW
Mimo tych zabiegów faktury nadal rosną, a wszystko przez wspomniane szkody. Dlatego Arka ma apel zarówno do swoich kibiców jak i Gdyńskiego Centrum Sportu, który wybiera producenta stadionowych krzesełek.
- Większość zniszczeń nie wynika z wandalizmu, ale kruchości siedzeń - ocenia Wojciech Pertkiewicz.
-Kibiców prosimy, by nie stawali na krzesłach, nie opieranie się o nie, nie kopali itd. Mamy piękny stadion. Szanujmy go i wspólnie o niego dbajmy. A z drugiej strony liczymy na Gdyńskie Centrum Sportu, że wybierze dostawcę gwarantującego większą trwałość wymienianych siedzisk - dodaje prezes Arki.
Tak dopingowali kibice Arki gdyńskich piłkarzy podczas meczu ze Stomilem Olsztyn
Według obliczeń klubu, od otwarcia stadionu Arka zapłaciła za wymianę ponad 3 tysięcy krzesełek. Obecnie podnosi ten problem w trosce o jakość instalowanych na obiekcie siedzisk.
- Dotychczas uszkodzone krzesełka były wymieniane na takie podobnej jakości, co chyba wynikało z zapasów magazynowych. Z tego co wiem, niedługo będzie przetarg na nowego dostawcę. Mam nadzieję, że będą to bardziej elastyczne krzesełka, które nie pękną po uderzeniu piłką czy oparciu się o nie - podkreśla rzecznik Rybiński.
Oczywiście klubowi mogą ulżyć także kibice. Wystarczy, że osoba, której zdarzy się podczas meczu uszkodzić siedzisko, sama się zgłosi i zapłaci z własnej kieszeni za powstałą szkodę.
- Tylko w tym sezonie Arka wydała już prawie 50 tysięcy złotych na krzesełka. To wielka kwota. Jeśli kogoś dręczą wyrzuty sumienia w związku z uszkodzeniem, to zapraszam do klubu, by uregulować koszt naprawy. Kilkunastu kibiców się do nas zgłosiło w tym celu. Wielki szacunek dla nich - dodaje prezes Pertkiewicz.
Dochody z tzw. dnia meczowego to w budżecie tego sezonu, szacowanym na ponad 5,5 miliona złotych, ponad 10 procent przychodu. Aby zrównoważyć koszty, które należy ponieść na organizację spotkania z zarobionymi pieniędzmi, przy okazji każdego spotkania piłkarskiego na stadionie powinno być ponad cztery tysiące kibiców.
- Przychody z tzw. dnia meczowego to przede wszystkim sprzedaż biletów i w mniejszej mierze wpływy z cateringu, czy większej sprzedaży pamiątek w sklepie. Zakładając, że średnia cena biletu to 18 zł, to frekwencja na poziomie 4000 i więcej powoduje, że koszt organizacji się równoważy z wpływami. Do tego dochodzą opłaty za te nieszczęsne krzesełka... - kończy rzecznik prasowy gdyńskiego klubu.
Okazuje się, że problem łamiących się krzesełek dotyczy tylko Stadionu Miejskiego w Gdyni. Bałtyk, który na mecze III-ligowe wynajmuje Narodowy Stadion Rugby, nie ma z tym problemu.
- Po raz ostatni za uszkodzone krzesełka płaciliśmy, gdy graliśmy na bocznym boisku przy ul. Olimpijskiej, czyli siedem lat temu - przypomina Stanisław Rajewicz, dyrektor Bałtyku.
Takich dodatkowych kosztów nie ponoszą także w Gdańsku, gdzie stadiony również należą do miasta. Pytaliśmy w dwóch klubach, które gromadzą największą widownią na otwartych obiektach.
- Jeśli chodzi o Lechię to dotychczas nie było na PGE Arenie uszkodzeń siedzisk, za które klub musiałby płacić. Gdyby były, klub pokryłby koszty naprawy, ponieważ umowa pomiędzy Lechią a Operatorem przewiduje oddawanie stadionu w takim samym stanie jak był odebrany na mecz - informuje Agnieszka Weissgerber, PR i CSR manager gdańskiego klubu.
Również Wybrzeże zapewnia nas, że w minionym sezonie nie płaciło do kasy MOSiR za uszkodzone krzesełka podczas meczów ekstraligi na żużlu.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (91) ponad 20 zablokowanych
-
2015-03-24 16:20
(16)
Krzesełka są kiepskiej jakości, tu nie chodzi o wandalizm, bo kibice nie niszczą swojego stadionu, ale o materiał, ten pęka w kontakcie z piłką, a przegrzany w słońcu od zwykłego usadzenia czterech liter.
- 100 9
-
2015-03-24 17:36
Podziekujcie Szczurkowi (10)
Tandeta daje teraz znać, niedość ze to jedyny nowy stadion ze słupami w środku, to jeszcze jakosc wykonania do bani.
Ale tak to jest jak buduje sie szybko i na pokaz, bo wybory...., bo w Gdańsku tez budują, wiec my juz tez musimy mieć itd....- 28 13
-
2015-03-24 17:50
(9)
the-bill-na wypowiedź, jeszcze nigdy nikomu te słupy nie przeszkadzały, tym bardziej tobie, bo stadionu na oczy nie widziałeś
dzięki temu, że stadion był tani nie trzeba będzie go spłacać tak długo jak za miedzą- 28 17
-
2015-03-24 17:58
Nie porównuj kurnika do PGE Areny (4)
Słupy jeszcze nikomu nie przeszkadzały bo na mecze arki chodzi tylu kibiców, że do sektorów gdzie stoją słupy nie są w stanie zapełnić trybun.
Zresztą arka na mecze ligowe powinna wynajmować tylko jeden sektor, tam by się wszyscy zmieścili i koszty byłyby mniejsze- 27 29
-
2015-03-24 18:34
Nie porównuj kurnika do PGE gołębnika (1)
- 18 17
-
2015-03-27 16:03
Chyba PGE nocnika
- 0 1
-
2015-03-24 18:27
(1)
w mojej wypowiedzi nie ma żadnego porównania, ale rozumiem, chciałeś użyć słowo kurnik, czyli jesteś tym pokoleniem gdańszczan, któremu do kurnika jeszcze blisko...
tak się składa, że wiedzy też nie masz, bo Arka właśnie wynajmuje na mecze 3 z 4 części stadionu
tekst ze słupami, brawo, dedukcja godna prawdziwego mistrza !!- 19 18
-
2015-03-25 06:40
No do kurnika to bliżej wam niż nam "osada rybacka''....... ile lat liczy Gdynia? no i ten stadion :)
a skoro gimbusie nie rozróżniasz w poście "szeroko płynącej szydery" proponuję wrócić do szkoły najpierw na lekcje historii, a później lekcje Polskiego.
Nie potrzebna mi dogłębna widza o tym korupcyjnym klubiku arka, ale gołym okiem widać, że skoro na mecz średnio chodzi 4 tyś. kibiców, a stadion pomieści 15 tyś, a arka wynajmuje 3 z 4 części stadiony to też przepłaca także śledziu do szkoły, albo pobieraj korepetycje z matematyki.- 8 9
-
2015-03-24 18:43
slupy (3)
Nie przeszkadzają bo nigdy nie było kibiców na Maxa wszyscy kupowali bilety poniżej słupów. A co do spłaty w Gdańsku nie martw się wy nie splacacie bo to stadion Bałtyku
- 21 19
-
2015-03-25 08:33
Stadion Bałtyku? (2)
Jak pokażesz mi akt własności, że ten stadion kiedykolwiek był WŁASNOŚCIĄ Bałtyku płacę ci od ręki 1000 pln
- 7 9
-
2015-03-25 17:38
(1)
pokaz mi zapis arka gdynia z 1929 roku
- 5 3
-
2015-03-25 23:31
Daj oszustom szansę :-). Wystarczy żeby pokazał jakiś zapis arka gdynia z np z 1935, 1945 itd
- 2 4
-
2015-03-25 13:52
Stadion Baltyku zbudowany z papieru?
- 3 3
-
2015-03-25 08:25
przykład idzie z samej góry! Prezydent pokazał w Japonii, że można skakać bezkarnie po krzesłach?!
Pokazał!
To teraz wszyscy skaczą...- 4 1
-
2015-03-25 05:57
u was krzeselka graja w pilke ?
- 4 1
-
2015-03-24 16:27
(1)
Zamiast na dzika kartę miasto powinno kasę przekazać na nowe krzesełka, to bardziej się przyda ;-)
- 15 3
-
2015-03-25 00:28
Pamietam pierwszy mecz Arka-Wisła. Na mrozie te krzesła pękały od mocniejszego pukniecia jak ze szkła.
Ale tak to juz w tej polscje jest. Liczy się cena w kazdym przetargu. Wszędzie glównym kryterium jest cena. Producenci zaniżają jakość produktów aby tylko dać niższą cene i wygrać przetarg. Nie zdziwie się jeżeli w produkcji tych krzesełek kombinowali ze składem tego plastiku. Dorzucali różnych dopełniaczy żeby tym samym kosztem wyprodukować wiecej kszesełek, tracąc na jakości plastiku.
Jak nie kupia najtanszego g**** to wezmą produkt z zagranicy i przepłacą kilkukrotnie np Pindolino- 16 0
-
2015-03-27 04:11
Panowie krzesełka łamią sklonowani net chuligani sks korespondencyjnie
- 1 0
-
2015-03-25 22:12
(1)
Ten materiał jest tak słaby , że aż szkoda patrzeć....Kibice nie niszczą tych siedzeń ! Większość z połamanych krzesełek jest przez piłki które w nie lecą , niektóre nawet jak się usiądzie to się łamią....Niech kupią w końcu porządne krzesełka, a nie dziadostwa!
- 3 0
-
2015-03-26 11:47
Nie masz racji kolego
Piłki łamią krzesełka - to fakt. Ale to margines. Tyle, że spektakularny i to widziałeś. Pozostałe (czyli pewnie z 95 %) krzesełka sa łamane przez kibiców. Ale tak jak piszą w artykule - nie wynika to z wandalizmu ale faktu, że są po prostu słabe. Oprzesz się i trach.
- 1 0
-
2015-03-24 20:28
Typowy arkowiec (1)
Ro***** swój własny stadion i myśli że jest hooliganem albo chociaż ultrasem ( pojecie raczej nie występujące pośród kibiców arki ..) ..
- 11 15
-
2015-03-25 22:46
arczanie nie maja wlasnego stadionu , wiec go nie szanuja.
- 0 0
-
2015-03-25 20:56
kerwa zamontowali szmelc który pęka po uderzeniu piłką a teraz będą szukać jeleni żeby za nie płacili . te badziewie jest niebezpieczne to cud że jeszcze się nikt się nie pokaleczył
- 3 0
-
2015-03-25 19:57
TAG
prawda jest ze ten materiał nie jest najlepszej jakości !!!
- 4 0
-
2015-03-25 19:32
to żart ??
" -Kibiców prosimy, by nie stawali na krzesłach, nie opieranie się o nie"
co to za krzesełka że nie można się oprzeć ??? Lepiej było zainstalować taborety lub deski jako siedziska. Cebulaki z przetargu Taniocha zawsze się mści- 2 1
-
2015-03-25 19:18
kibic z Olimpijskiej
Mam pytanie,w których sektorach jest najwięcej zniszczonych krzesełek /?
- 2 0
-
2015-03-24 16:45
Niestety... (7)
Krzesełka pękają bo się po nich skacze, kopie. Bądźmy obiektywni, pękają tylko osobom nietrzeźwym.
- 25 56
-
2015-03-25 18:33
stolec prawda
czasem wystarczy je lekko dotknac i pekaja...material do d*py i tyle.
- 1 0
-
2015-03-24 16:54
(5)
to chyba siadasz w złym miejscu, bo byłem kilkukrotnie świadkiem jak pękały nawet przy oparciu się o nie, i były to osoby trzeźwe, krzesełka są totalnym bublem ale nikt nie chce z tym nic zrobić
- 21 3
-
2015-03-24 17:10
Bzdura (4)
Chodzę na mecze od samego początku oddania stadionu w ręce Arki.Waże 95 kilogramów i jakoś nigdy mi nie pękło.Nie przekonałeś mnie kolego,
- 8 16
-
2015-03-25 17:31
KRZESEŁKA ?
Niech trafiają piłką do bramki,a nie w krzesełka...hihihi,cieniasy.
- 1 1
-
2015-03-24 21:42
(1)
jaki piknik:) idzie siedziec na meczu
- 2 5
-
2015-03-25 10:44
A
I co że piknik, każdy może przyjść popatrzeć... jeśli dobrze grają, to radość dla oka.
Pikniki, janusze .... płacimy -> zasilamy budżet -> też jesteśmy potrzebni.
A krzesełka pękały od uderzeń piłką (sam widziałem), więc to wada plastiku -> domagam się wymiany -> bo płacę.... i co komu do tego, że siedzę a nie skaczę?
Ciągać po gwarancji i nie filozofować. Amen.- 4 1
-
2015-03-24 17:27
Ja 3 razy widziałem pękające krzesełko, 2 razy od wykopanej przez piłkarza piłki i raz jak koleś - no był wielki, jakieś 120 kg - usiadł, a nigdy nie spotkałem się z aktem wandalizmu, no chyba, że w klatce na meczu z chojniczanką, wtedy tynki łamały krzesła, ale oni zawsze się na pisuary i krzesła rzucają...
- 19 15
-
2015-03-24 16:42
Krzesełka (3)
Na stadionie w Gdańsku są takie same krzesełka jak na hali w Gdyni czyli bardzo dobrej jakości, i się same bez problemu składają. Na stadionie GOSiR pojechali po taniości i założyli najtańsze badziewie, które miało atest, a niektóre same się nie składają.
- 70 2
-
2015-03-24 16:57
max ? (2)
Jak na hali w Gdyni ?
Czytanie ze ze zrozumieniem widać bardzo obce dla ciebie .
Powrót do gimby !- 2 17
-
2015-03-24 17:29
no właśnie, czytanie ze zrozumieniem.... (1)
przeczytaj jeszcze raz wypowiedź maxa i spróbuj zrozumieć.
- 19 0
-
2015-03-25 13:58
Daj mu spokoj, to arkowiec. Jak on ma cos zrozumiec?
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.