• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec passy

jag.
16 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Nie było trzynastego z rzędu zwycięstwa piłkarek ręcznych Dableksu AZS AWFiS w ekstraklasie. W sobotę gdańszczanki przegrały na wyjeździe z AZS Politechniką Koszalińską 24:22, choć do przerwy prowadziły jeszcze 14:11. To niepowodzenia w ogólnym rozrachunku może nie mieć konsekwencji. Akademiczki są nadal głównym kandydatem do numeru jeden do play off.

POLITECHNIKA: Łącz, Morawiec - Szafulska 9, Goraj 5, Zienkiewicz-Janikowska 2, Kobyłecka 2, Dworaczyk 2, Chmiel 2, Czekaj 1, Cieśla 1, Borowska, Szostakowska, Żołyniak.

DABLEX: Sadowska, Mikszto - Wojtas 6, Chudzik 6, Naumienko 5, Koniuszaniec 3, Szwed 1, Serwa 1, Musiał, Mielczewska.

Gdańszczanki przegrały pierwszy mecz wyjazdowy w ekstraklasie w tym sezonie! Poprzednie dwie porażki - co ciekawe identycznym wynikiem 27:28 - przydarzyły im się na własnym parkiecie. Po raz ostatni zostały w lidze pokonane 2 października ubiegłego roku przez Piotrcovię!.

Niepowodzenie w Koszalinie sensacją nie jest, jeśli przypomnimy sobie, że 30 stycznia w Pucharze Polski akademiczki przegrały tam 20:27. W porównaniu z tamtym spotkaniem do bramki wróciła Małgorzata Sadowska, ale nadal szkoleniowiec nie mógł wpisać do składu Lucyny Wilamowskiej, a ponadto juniorki były zaabsorbowane również rozgrywkami półfinałów mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej.

W sobotę Dableksowi wyraźnie zabrakło sił, bo miał zbyt krótką ławkę rezerwowych. Już po dziesięciu minutach gdańszczanki prowadziły 5:2. Tę przewagę utrzymały do przerwy. Obraz gry uległ diametralnej zmianie w drugiej połowie. Wówczas miejscowe do walki poderwały świetne interwencje reprezentacyjnej bramkarki, Iwony Łącz.

W trzech ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego akademiczki nie muszą ruszać się z Pomorza. Dwukrotnie wystąpią na własnym parkiecie. Wygranie obu spotkań pozwoli im przystąpić z pierwszego miejsca do play off bez oglądania się na ostatnie wyniki rywalek. Ponadto czekają je derby w Rumi.

Pozostałe wyniki 19. kolejki: Piotrcovia - Łączpol Gdynia 28:27 (16:15), Zgoda Ruda Śląska - Ruch Chorzów 28:24 (15:13), Interferie Zagłębie Lubin - Słupia Słupsk 31:18 (16:7), Start Elbląg - Finepharm-Carlos Jelenia Góra 33:31 (14:18), Łącznościowiec Szczecin - SPR Safo Lublin 24:37 (10:18).

[tabela]
jag.

Opinie (18) 1 zablokowana

  • Miko i Ola nie zagrały ani minuty

    • 0 0

  • Ola grała , Pati nie

    • 0 0

  • Przydarzył się drużynie słabszy dzień i mecz. Mówi się trudno i gra się dalej. Głowy do góry dziewczyny!!!

    • 0 0

  • Ola bya na boisku??? Nie pamiętam :/ ale skoro tak twierdzisz to pewnie tak było :)

    A każda seria musi sie kiedys skończyć, i lepiej że stało się to teraz niz w finale

    A juniorki dzis trzecia wygrana

    • 0 0

  • Ola trochę sobie pograła. Mecz bardzo podobny do tego sprzed roku - do przerwy prowadzenie, a w środku II połowy fatalny w skutkach przestój i brak armat w ataku (w obronie nie było źle, a Ryba obroniła co mogła).
    Mówi się trudno, ale jeśli już przegrywać, to faktycznie lepiej teraz niż w play-off. Na stronie Głosu Koszalińskiego są zdjęcia z meczu.

    • 0 0

  • Grieg miałeś sprawdzić najbardziej bramkostrzelną zawodniczkę w historii AZSu

    • 0 0

  • (1)

    Pamiętam staruszku, ale nie zdążyłem cię uprzedzić, że nie mam dostępu do pełnych danych, zwłaszcza z lat 70. i 80. Jeśli uwzględnimy tylko czasy najlepsze dla AZS-u, czyli od połowy lat 90., to najskuteczniejsza była pewnie Karolina Kudłacz, a jeśli nie ona, to chyba Karolina Tomaszewicz-Siódmiak lub Agnieszka Truszyńska (ona grała najdłużej, bo aż 10 lat). W czołówce powinny też być Joanna Malczewska i Monika Stachowska, a z dawniejszych czasów Małgorzata Trafalska-Waszkiewicz.
    Na początku lat 90. królową strzelczyń w barwach AZS została Ola Śniegoń-Pawelska, ale z tego co pamiętam (nie chodziłem jeszcze wtedy na mecze), jej pobyt w Gdańsku trwał krótko.

    • 0 0

    • Małgorzata Trafalska-Waszkiewicz.

      Heh tak sie zkłada ze Małgorzata Trafalska-Waszkiewicz.
      jest to Moja nauczycielka w-f

      • 0 0

  • do Griega

    nie kompromituj sie koleszko
    Trafalska grała jako kołowa, a te z reguły snajperkami nie są w czasach obecnej pani Waszkiewicz najskuteczniejsza była pani Krefft dużo rzucala też Galus, potem żona Grubby Andrzeja
    kiedyś Głos Wybrzeża publikował historię meczów derbowych ze Startem Gdańsk to można było sobie poczytać o pierwszych meczach w ekstraklasie z 1977 roku choćby...

    • 0 1

  • Do historyka

    A kto powiedział, że kołowe nie mogą być bramkostrzelne (chociażby Dworaczyk czy nawet u nas Stachowska). Pani Małgorzata jest na pewno najskuteczniejszą z dawnych zawodniczek, jeśli chodzi o historię derbów z Elblągiem - poza tym grała w AZS-ie chyba dostatecznie długo, aby brać ją pod uwagę, podobnie jak inne wymienione przez ciebie. Taka Szklarczuk niby nigdy nie była pierwszą strzelbą swojej drużyny, ale po blisko 20 latach gry zgromadziła 1600 bramek i przypuszczam, że w Elblągu nikt jej pod tym względem nie przebił.

    • 0 0

  • dla twojej wiadomosci grala w AZS chyba ze cztery lata
    potem urodzila Michala
    i przeniosla sie do Startu
    sluchaj starszych...

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane