- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (27 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (42 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (38 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (60 opinii)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Arka Gdynia. Karol Czubak: Wygrywać i świętować LIVE!
2 maja 2024
(27 opinii)Korona Kielce - Arka Gdynia. Adam Danch na stadionie, na którym doznał kontuzji
Arka Gdynia
Arka Gdynia w piątek o godzinie 20:30 zagra z Koroną w Kielcach w ramach 6. kolejki ekstraklasy. Ostatni mecz ligowy żółto-niebieskich na tym stadionie doskonale zapamiętał Adam Danch. I nie chodzi o efektowne zwycięstwo 3:0, a o uraz kręgosłupa, który o mały włos nie zakończył kariery obrońcy. 30-letni piłkarz po operacji i rekonwalescencji dopiero w ostatnią sobotę wrócił do gry na najwyższym poziomie. Występuje w ekipie Zbigniewa Smółki, mimo że ponad miesiąc temu wydawało się, że klub z nim się rozstanie.
Typowanie wyników
Jak typowano
52% | 203 typowania | Korona Kielce | |
27% | 106 typowań | REMIS | |
21% | 84 typowania | ARKA Gdynia |
Nabil Aankour oraz Goran Cvijanović latem zamienili Kielce na Gdynię. wcześniej, przez 2,5 roku w Koronie grał także Michał Janota. Jednak przed 6. kolejką nie o sentymentach do byłego klubu będzie mowa. Rozmawialiśmy z piłkarzem, który o mały włos ostatniego występu ligowego na tamtejszym stadionie nie przypłacił zakończeniem kariery.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O URAZIE, KTÓREGO ADAM DANCH NABAWIŁ SIĘ W KIELCACH
- Mateusz Możdżeń wykonał wślizg. Wpadł na mnie z całym impetem. Był duży ból, a potem nie najlepsze myśli. To był kręgosłup. Niczego nie można było wykluczyć. Doszło do zmiażdżenia, ukruszenia dysku. Konieczna była operacja, bo był nacisk na nerw i ból promieniował też na nogę - mówił nam wówczas Adam.
Do treningu z zespołem wrócił wiosną, ale na mecz numer 231. w ekstraklasie musiał czekać ponad 8 miesięcy. Od feralnego występu w Kielcach 9 grudnia ubiegłego roku ponowie w pierwszej drużynie żółto-niebieskich zagrał w ostatnią sobotę, gdy Arka pokonała na wyjeździe Wisłę Płock.
- Ten uraz to już historia. Ze zdrowiem jest już wszystko w porządku. Mam pełną zdolność gry. Nie mam żadnych obaw przed kolejnym występem w Kielcach. Jeśli trener tylko wskaże na mnie, dam z siebie wszystko - zapewnia nas Danch.
SPRAWDŹ, DLACZEGO OFENSYWA ARKI UZALEŻNIŁA SIĘ OD MICHAŁA JANOTY
Rutynowany środkowy obrońca znów jest potrzebny Arce. Przed kontuzją rozegrał w gdyńskich barwach 12 meczów, w tym 10 w podstawowym składzie. Jednak w nowym rozdaniu personalnym przy ul. Olimpijskiej przeszkadzał mu nie tylko długi okres rozbratu z piłką, ale także łatka, że jest człowiekiem byłego trenera Leszka Ojrzyńskiego. Wcześniej bowiem wspólnie współpracowali także w Górniku Zabrze.
- Nie sądzę, żeby miał taką łatkę. Ci, którzy znają sprawę, wiedzą, że mój transfer był prowadzony niezależnie od zatrudnienia trenera Ojrzyńskiego - tłumaczy piłkarz, który kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2019 roku.
Jednak ponad miesiąc temu pojawiły się doniesienia, że obrońca związał się rocznym kontraktem z cypryjskim Nea Salamis Ammochostou. Arka nie potwierdzała transferu, ale przyznała, że piłkarzowi dała wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
- Rzeczywiście można powiedzieć, że byłem jedną nogą poza klubem. Na Cyprze byłem i wróciłem. To temat zamknięty, więc nie ma sensu się nad nim rozwodzić. Na pewno w tym oknie transferowym nie planuję zmieniać klubu - zapewnia obrońca.
CZYTELNICY TROJMIASTO.PL ODPYTALI PAVELSA STEINBORSA. CO ICH INTERESOWAŁO?
Przed kontuzją jak równy z równym rywalizował o miejsce w składzie z ówczesnymi podstawowymi obrońcami Michałem Marcjanikiem i Fredrikiem Helstrupem. Latem można powiedzieć, że okazał się lepszy od dwóch z trzech sprowadzonych środkowych obrońców. Oskar Repka poszedł wszak na wypożyczenie do I-ligowego Chrobrego Głogów, a do "18" Danch wskoczył kosztem Christiana Maghomy, sprowadzonego z młodzieżowego zespołu Tottenhamu Hotspur.
- Z trenerem Zbigniewem Smółką nie musiałem podawać sobie ręki na zgodę, bo żadnego sporu między nami nie było. Rękę podajemy sobie codziennie. W rozmowach indywidualnych szkoleniowiec podkreśla, że liczy na każdego piłkarza, który jest w kadrze - przyznaje Adam.
ZAZĘBIAJĄ SIĘ TRYBIKI W ARCE, CZYLI WYPOWIEDZI TRENERA I PIŁKARZY PO WYGRANEJ Z WISŁĄ
W Płocku zagrał od 67. minuty, a drogę na boisku utorowała mu kontuzja Adama Marciniaka. Najwyraźniej okazał się talizmanem dla Arki, gdyż drużyna wygrała pierwszy wyjazdowy mecz w ekstraklasie od grudniowego spotkania w Kielcach, w którym Danch nabawił się kontuzji.
- Cieszę się, że dostałem szansę. Jak chyba każdego piłkarza siedzenie na ławce mnie nie satysfakcjonuję. Na każdym treningu walczę o podstawowy skład, ale to trener zawsze ma ostateczną decyzję, to on wybiera "11". Dotychczas w tej formacji stawił na stabilizację. Nie dokonywał większych zmian, gdyż i obrona dobrze funkcjonowała - ocenia defensor Arki.
Podstawową parę środkowych obrońców od początku sezonu tworzy Helstrup i Luka Marić. W ostatniej kolejce, gdy kontuzji nabawił się lewy obrońca, Duńczyk został przesunięty na pozycję Marciniaka, robiąc miejsce w centrum tej formacji dla Dancha.
- Adam trenował w tym tygodniu na pełnych obrotach, a zatem nie sprawy zdrowotne będą miały znaczenie przy ustalaniu składu. Trener ma znów wybór. Zwycięstwo, które odnieśliśmy w ostatniej kolejce było bardzo ważne. Odnieśliśmy je na ciężkim terenie, a zatem także na mecz z Koroną możemy jechać z podniesionymi głowami - deklaruje Adam Danch.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O WYJAZDOWEJ NIEMOCY ARKI, KTÓRA TRWAŁA AŻ 11 MECZÓW
Kluby sportowe
Opinie (68) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-24 13:32
z Koroną tylko 3 punkty:))) (1)
trzymać się systemu 4-4-2 a powinno to wszystko pójść w dobrym kierunku:)))
- 4 3
-
2018-08-24 15:41
sprobujcie systemem góra-dól-spadek
- 0 2
-
2018-08-24 13:37
Kolev i Jankowski od pierwszej minuty,na drugą połowę za słabszego z nich Siemaszko
Nie bać się systemu 4-4-2
- 4 3
-
2018-08-24 13:51
(1)
Lechia pamiętacie jak was dobito ile to było 6. 1 ale beka byla
- 4 3
-
2018-08-24 15:38
pamietamy jak gnalismy przez tory przed siebie ile tchu
- 0 0
-
2018-08-24 14:44
Lechia Gdańsk jest najlepsza
- 3 5
-
2018-08-24 15:21
(1)
Dziś śpiewają Szadółki ,
Arka spadnie za Smółki !!!- 2 4
-
2018-08-24 15:55
Wiedziałem że betony to dzieci z Szadółek :D
a teraz sami się przyznali. Ale mimo wszystko szacun za comingout.
- 3 0
-
2018-08-24 15:38
Tatusiu, kiedy ostatnio arka wygrala z Lechia? (3)
- Nie pamietam, spytaj dziadka.
- Pytalem, ale tez nie pamieta.- 0 6
-
2018-08-24 15:57
niech cię prałat lepiej pisać nauczy, a nie snikersy cięgle żeresz
- 4 0
-
2018-08-24 16:32
A dziadek pamięta kiedy llechia puchar zdobyła??? (1)
- 6 0
-
2018-08-24 19:46
Zdesperowani
Podobno są tak zdesperowani żeby mieć jakiś Puchar to planują go ukraść...
To jedyna szansa.- 0 0
-
2018-08-24 16:04
Oczekiwania wobec zespołu ciągle rosną, do czego zresztą zachęcił sam trener powtarzając, że zespół ciągle się tworzy
trybiki się zazębiają, działa już coraz lepiej itp. Na szczęście nie jest to jakiś pompowany balonik, bo w porównaniu do zeszłego roku gra Arki rzeczywiście inaczej wygląda. Wisła Płock nie była w zeszłym roku jakimś słabeuszem, z to Arka skazywana była na spadek. Tak więc coś udowodnili w Płocku i myślę że udowodnią też w Kielcach.
- 2 1
-
2018-08-24 16:05
Są puchary i jest jacek m.
- 0 4
-
2018-08-24 16:33
betony-korona 0-5 juz oczywiscie zapomnieli?Areczko dzisiaj walka i dobry wynik remis tez bedzie ok
- 1 1
-
2018-08-24 16:37
Remis ?
Gramy o trzy punkty a jak będzie to się zobaczy.
Do Boju !- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.