• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lechia stawia na wzrost w centrum defensywy

Jacek Główczyński
19 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Lechia Gdańsk

Maciej Kostrzewa (z prawej) w ostatnim meczu ligowym pozbawił miejsca w składzie Marcina Pietrowskiego, który na setne spotkanie w ekstraklasie musiał wejść z ławki. W sobotę przeciwko Zawiszy zapewne zagrają wspólnie na pozycji defensywnych pomocników. Maciej Kostrzewa (z prawej) w ostatnim meczu ligowym pozbawił miejsca w składzie Marcina Pietrowskiego, który na setne spotkanie w ekstraklasie musiał wejść z ławki. W sobotę przeciwko Zawiszy zapewne zagrają wspólnie na pozycji defensywnych pomocników.

Jeszcze na inaugurację sezonu, podczas meczu z Podbeskidziem, Maciej Kostrzewa zasiadał w kibicowskim młynie. Tam wędrował od lat, gdyż mimo doskonałych warunków fizycznych i niekwestionowanego talentu, był pomijany przez kolejnych trenerów drużyny seniorów Lechii. Dopiero w ostatniej kolejce 22-latek rozegrał pierwszy mecz w ekstraklasie w podstawowym składzie. Defensywny pomocnik wystąpi również w sobotę przeciwko Zawiszy Bydgoszcz. Idealnie pasuje do koncepcji, aby w centrum gdańskiej defensywy grali bardzo wysocy piłkarze.



Michał Probierz konsekwentnie dodaje centymetrów kwartetowi piłkarzy, który w centrum defensywy ma rozbijać ataki rywali, a przy stałych fragmentach gry stanowić zagrożenie dla bramki przeciwnika. W ostatniej kolejce Lechia dysponowała parą stoperów oraz duetem defensywnych pomocników najwyższym w ekstraklasie! Na tych pozycjach mecz z Pogonią rozpoczęli piłkarze o wzroście między 188 a 192 centymetry!

W porównaniu z centrum defensywny, które grało wiosną, miejsce w składzie zachował jedynie Jarosław Bieniuk. Ci którzy weszli do "11" - Sebastian Madera, Paweł Dawidowicz i właśnie Maciej Kostrzewa - łącznie są wyżsi od swoich poprzedników aż o 18 centymetrów!

-Nie wydaję mi się, że wysocy zawodnicy to była specjalna taktyka na mecz w Szczecinie. Trener wybrał takich piłkarzy, którzy pasują mu do koncepcji. Może, jeśli chodzi o punkty, nie do końca to wypaliło, ale patrząc na grę - to przez większą część gry funkcjonowało to nie najgorzej. Oczywiście z tyłu głowy siedzi, że 2 minut zabrakło do kompletu punktów, że mogliśmy mieć taki sam dorobek jak lider, ale ważne jest też to, iż znów nie przegraliśmy meczu. Tak naprawdę miejsce w tabeli ma znaczenie dopiero w tej końcowej - mówi Kostrzewa, który mierzy 190 centymetrów.

Maciej jest wychowankiem Lechii. W 2008 roku z gdańską drużyną zdobył tytuł wicemistrza Polski juniorów młodszych. Z ówczesnej ekipy Józefa Gładysza szansę na debiut w ekstraklasie w biało-zielonych barwach dostał jeszcze tylko Adam Duda. Kostrzewa pierwszy mecz w najwyżej klasie rozgrywek rozegrał wiosną tego roku. W Poznaniu wszedł do gry w 68. minucie, gdy Lechia przegrywała z Lechem już 0:3. Skończyło się wynikiem 2:4.

-Gdy byłem juniorem to w Lechii obowiązywała inna koncepcja. Młodzi nie dostawali tak szybko szansy w ekstraklasie jak to jest obecnie. Ciężko powiedzieć, kto decydował, że byłem poza pierwszą drużyną. Na pewno nie była to miła sytuacja, ale nie miałem takiej chwili zwątpienia, że chciałem zrezygnować, a tym bardziej odejść z Lechii. Gorsze momenty były jedynie jak leczyłem kontuzje. Jednak cierpliwie pracowałem, starałem się stawać coraz lepszym, dojrzalszym piłkarzem. Ponadto to mój klub. Z trybun stadionu na Traugutta widzę swój dom, od lat chodziłem na mecze kibicować. Jeszcze w spotkaniu na inaugurację, z Podbeskidziem dopingowałem kolegów z trybun - podkreśla pomocnik.

Na Kostrzewę próbował postawić już w poprzednim sezonie Bogusław Kaczmarek, ale wówczas Maciek ścigał się o miano największego pechowca z Sebastianem Małkowskim. Obaj latem ubiegłego roku zerwali więzadła krzyżowe, a gdy po rehabilitacji wracali do gry, przydarzyła się kolejna kontuzja.

-Mieliśmy podobną skalę pecha, ale pierwszeństwo trzeba przyznać Sebastianowi. On drugiej kontuzji nabawił się w sposób bardziej widowiskowy, bo po kilku minutach meczu ligowego. Ja zerwałem więzadła w sparingu, a druga kontuzja kolana była związana z tą pierwszą - ocenia Maciek.

Mimo problemów ze zdrowiem Kostrzewa nie zmienił stylu gry. Nadal wzoruje się na piłce angielskiej i tam szuka wzorów do naśladowania.

-Zdecydowanie to moja ulubiona liga. Odpowiada mi gra ostra, sędziowie, którzy pozwalają grać twardo, na pograniczu faulu. Z obecnie grających piłkarzy moim wzorem jest Steven Gerrard - zdradza nam 22-latek.

I to jest właśnie główny klucz, aby zyskać względy trenera Probierza. Szkoleniowiec Lechii stawia na walecznych, potrafiących grać agresywnie piłkarzy.

-Każdy trener lubi, jeśli zawodnik zostawia serce na boisku, nie odstawia nogi. W mojej ocenie tylko tak grając, można do czego dojść. Po jednym meczu w podstawowym składzie ani przez moment nie pomyślałem, że jestem już pewniakiem do gry. O to walczę na każdym treningu. Jeśli nabiorę większej pewności, a ona będzie przychodziła z każdym kolejnym meczem, to będę starał się poza defensywą dołożyć także próby ofensywne, niekonwencjonalne zagrania. Nie mam bowiem tylko ograniczać się do obrony. Jak ustawiamy się z drugim defensywnym pomocnikiem zależy od sytuacji na boisku. Jeśli w Szczecinie Paweł szedł do przodu to ja zostawałem i na odwrót - podkreśla Kostrzewa.

Niegdyś ten piłkarz strzelał... rzuty karne, ale w ekstraklasie na razie nie wybiera się do strzelania z jedenastu metrów.

-Gdyby Wiśniewski strzelił z karnego na 2:0 to Pogoń zapewne nie podniosłaby się. Ale nie mamy żadnych pretensji do Piotra. O tym, kto będzie strzelał z jedenastki, gdy będzie taka potrzeba w sobotę, zadecyduje trener. Ja zdobywałem bramki z karnych w juniorach, ale przez kilka ostatnich lat nie strzelałem. Dlatego na taką próbę na razie się nie wybieram - mówi 22-latek.

W sobotę, gdy Lechia zagra z Zawiszą na PGE Arenie, na roli defensywnych pomocnik powinno zagrać dwóch wychowanków gdańskiego klubu. Po czwartej kartce pauzować musi Dawidowicz. Trener Probierz zapewne postawi na Kostrzewę i Pietrowskiego, który w Szczecinie rozegrał setny mecz w ekstraklasie.

-Nie możemy podejść do meczu z przekonaniem, że jesteśmy zdecydowanym faworytem. Na tym przejechało się już wiele drużyn. My musimy grać z zaangażowaniem i koncentracją. Gdy będziemy wypełniać założenia taktyczne i dołożymy walory piłkarskie to wówczas będziemy na najlepszej drodze, aby po spotkaniu z Zawiszą dopisać sobie trzy punkty - deklaruje Kostrzewa.

Bilety w kasach stadionowych można nabywać według następującego harmonogramu:
- czwartek 19 września w godz. 9.00-19.00
- piątek 20 września w godz. 9.00-20.00
- sobota 21 września od godz. 9.00


Typowanie wyników

LECHIA Gdańsk
Zawisza Bydgoszcz

Jak typowano

89% 619 typowań LECHIA Gdańsk
7% 45 typowań REMIS
4% 28 typowań Zawisza Bydgoszcz

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie (30) 1 zablokowana

  • Obrońcy Lechii powinni mieć co najmniej 195 cm !!!

    Polecam zakup Dino Baggio

    • 9 23

  • Brawo Maciek Brawo Lechia stawiać na swoich!!! (3)

    • 67 2

    • (2)

      Tak,stawiac na swoich nawet jak sa kiepscy... Byleby byli z Lechii

      • 5 24

      • akurat on nie jest kiepski

        • 13 1

      • kiepski to nie ten film:))

        • 0 0

  • (5)

    Mam nadzieję, że z Zawiszą w pierwszej jedenastce wybiegnie Marcin Pietrowski, nie było go przez dłuższy czas w Szczecinie i gra BKSu nie była zadowalająca, to tego niewykorzystany karny...
    Lechia potrzebuje swojego lidera drugiej linii.

    • 33 17

    • Ja widziałem go, jak je z dziewczyną w mcdonalds. (1)

      Też mi lider.
      Chociaż może... bo Deleu też widziałem w podobnej sytuacji, może za namowa? :)

      • 6 8

      • to słabo im płacą skoro wcinają śmieciowe jedzenie

        nie stać ich zaprosić dziewczyny do lepszego lokalu?

        • 3 6

    • myślę, że wybiegną obydwaj gdyż Dawidowicz pauzuje !

      • 8 1

    • Zmień dyscypline

      Człowieku nie ośmieszaj się bo na piłce ty kompletnie się nie znasz .Pietrowski to njwiększe drewno Lechii.

      • 3 2

    • Pietrowski to niech wybiegnie w przebraniu za lwa maskotke. A w przerwie to niech nawet wejdzie na trawe.

      Ale bez korkow, bo nie odrosnie.

      • 2 1

  • (3)

    Jak dla mnie to jest zenada, wszyscy dobrze wiemy ze taki Kostrzewa gra tylko dlatego bo nie ma kto grac. Pozdrawiam rowniez pana kuchara.

    • 9 41

    • Ty bądź szczęśliwy (1)

      że możesz pozdrawiać Kuchara, a nie Solożą

      • 19 2

      • albo Kradłżego jak śledziki

        • 9 0

    • stary, to wyłóż kasę na lepszego

      • 7 1

  • hej Lechia GOLLLL

    w sobotę piękna pogoda i piękne zwycięstwo. wszyscy na mecz.

    • 40 6

  • obrońcy powinni mieć po 215 cm !!

    koszkarze he he !!!

    • 10 12

  • Czy kibice Zawiszy odwiedza Gdynie?

    Mam nadzieje, ze nie bedzie zadnych ekscesow.

    • 19 2

  • A MY SWOJE !!! (1)

    Dobra wiadomość dla fanów futbolu na Pomorzu! Lechia rozegra międzynarodowy mecz towarzyski, a rywalem Biało-Zielonych będzie utytułowany ukraiński zespół Metalist Charków. Pojedynek zostanie rozegrany na PGE Arenie Gdańsk w niedzielę 13 października o godzinie 17.00.

    • 19 5

    • ci przekręciarze co ich wywalili z Ligi Mistrzów?

      • 4 4

  • Rasialdo 192 cm (3)

    Rasialdo miał 192 cm wzrostu i nie pasował do koncepcji :)

    • 9 3

    • ale nie byl obronca (2)

      w ataku Probierz woli malych bo w Jadze miał Franka

      • 4 0

      • (1)

        to wiem :) ale może by zrobić z Rasialdo obrońcę :)
        Łukasz Piszczek też był napastnikiem a teraz jest obrońcą i to jednym z lepszych w Europie.

        • 5 0

        • Piszczek to inna bajka czlowieku

          Tacy sie rodza raz na jakisz czas.Piszczek pracuje na swojej stronie od linni do linni i to tak ,ze az sie chce ogladac.Pokaz mi w naszej lidze kopacza ,ktory w polowie ma takie predyspozycje

          • 1 0

  • hmmm (1)

    no nie wiem czy wzrost ma tu dużo do gadania aby wygrać mecz, spojrzeć trzeba na Barce ilu oni mają wysokich zawodników i jak grają,dla mnie to jest tylko blablanie o pierdołach...

    • 5 2

    • No w Barcy to jednak obroncy do ulamkow nie naleza

      jak nie wzrost to jednak fizycznie sa przygotowani do walki bark w bark

      • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

77% LECHIA Gdańsk
13% REMIS
10% GKS Tychy

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 31 63 64.5%
2 Łukasz Gawlik 31 62 58.1%
3 Mariusz Kamiński 31 61 61.3%
4 Mirosław P. 31 60 64.5%
5 Mateo Wycz 31 60 61.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 30 18 5 7 50:26 59
2 Arka Gdynia 30 17 7 6 50:31 58
3 GKS Tychy 30 16 3 11 40:34 51
4 GKS Katowice 30 14 8 8 51:31 50
5 Wisła Kraków 30 13 10 7 56:37 49
6 Odra Opole 29 13 7 9 36:28 46
7 Górnik Łęczna 30 11 13 6 30:26 46
8 Motor Lublin 29 13 7 9 39:36 46
9 Wisła Płock 29 12 9 8 41:39 45
10 Stal Rzeszów 30 12 6 12 45:47 42
11 Miedź Legnica 30 10 11 9 39:32 41
12 Znicz Pruszków 30 11 4 15 28:37 37
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 30 8 10 12 43:45 34
14 Chrobry Głogów 29 9 7 13 30:45 34
15 Polonia Warszawa 30 7 9 14 36:44 30
16 Resovia 30 8 5 17 34:54 29
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 30 4 10 16 24:50 22
18 Zagłębie Sosnowiec 30 2 9 19 19:49 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 30 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
  • Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
  • Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
  • GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
  • Polonia Warszawa - GKS Katowice 1:2 (1:0)
  • Miedź Legnica - Znicz Pruszków 1:2 (0:0)
  • Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:0)
  • poniedziałek
  • Odra Opole - Motor Lublin
  • Chrobry Głogów - Wisła Płock

Ostatnie wyniki Lechii

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
7% Stal Rzeszów
15% REMIS
78% LECHIA Gdańsk
Polonia Warszawa
93% LECHIA Gdańsk
4% REMIS
3% Polonia Warszawa

Relacje LIVE

Najczęściej czytane