• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krok do "piątki"

16 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Elżbieta Skowrońska (Energa Gedania) została uznana za najlepszą siatkarkę meczu z AZS AWF Poznań. Elżbieta Skowrońska (Energa Gedania) została uznana za najlepszą siatkarkę meczu z AZS AWF Poznań.
Siatkarki Energi Gedanii pokonały na własnym parkiecie AZS AWF Poznań 3:1 (25:19, 21:25, 25:23, 25:16). Najlepszą zawodniczką spotkania została Elżbieta Skowrońska. Gdańszczankom do zapewnienia sobie prawa gry o piąte miejsce potrzeba jeszcze jednego zwycięstwa. Kolejny mecz lub mecze odbędą się na terenie rywalek w najbliższą sobotę, ewentualnie i w niedzielę.

ENERGA GEDANIA: Kasprów zdobyła 4 punkty, Skowrońska 19, Ziemcowa 4, Wellna 12, Nuszel 11, Tomsia 16, Siwka (libero) oraz Kaliszuk 4, Pasznik 1, Durajczyk, Kondracjewa 3.

AZS AWF: Ordak, Kruk, Magatowa, Gomułka, Frąckowiak, Szydełko, Styskal (libero) oraz Wiśniewska, Zielińska, Archangielska, Cieśla.

Sędziowali: Kowalski (Szczecin), Michlic (Bydgoszcz).

W hali przy ul. Kościuszki od początku było odświętnie. Przed grą uhonorowano gdańskie złote medalistki mistrzostw Polski juniorek. Potem publiczność oklaskiwała seniorki, które są na dobrej drodze, aby zrewanżować się akademiczkom za przegrane przed rokiem w tej samej fazie play off.

W inauguracyjnej partii gedanistki postraszyły rywalki zagrywką. Po serwisach Natalii Ziemcowej i Katarzyny Wellny było 4:1, a pierwsza przerwa techniczna nastąpiła przy prowadzeniu miejscowych 8:4. Gdy drużyny wróciły na parkiet, przyjezdne zdobyły cztery punkty z rzędu i wyrównały. Jak się później okazało był to jeden z dwóch stanów równowagi w tym secie. Po raz drugi poznanianki wyciągnęły z 8:13 na 16:16. Wówczas kompletnie rozbiły je dwie decyzje sędziego bocznego. Najpierw uznał on, że piłka po obronie Natalii Nuszel spadła w poznańskim polu, a w kolejnej akcji zasygnalizował atak Joanny Frąckowiak w siatkę. Trener Wojciech Lalek ze wściekłością skakał przy linii bocznej, a gedanistki robiły swoje. W końcówce punktowały głównie Wellna i Berenika Tomsia. Ta ostatnia łapała rywalki nawet na pojedynczy blok!

W drugiej odsłonie role się odmieniły. W niej to Energa Gedania miała zaledwie dwa udane momenty. Gospodynie prowadziły do 3:2, a potem zdobyły cztery punkty z rzędu od 6:9 i kontrolowały sytuację do 12:10. Trener Leszek Milewski próbował się ratować stawiając na juniorki i w pewnym momencie na parkiecie było ich aż cztery, ale to wystarczyło tylko, aby zbliżyć się z 16:21 na 20:22. W decydujących momentach nie pomyliła się Frąckowiak, której tego dnia często zdarzało się bić po autach, a błędy przytrafiły się Agacie Durajczyk i Tamarze Kaliszuk.

W trzecim secie gra gdańszczanek załamała się przy 7:6. Sześć kolejnych punktów zdobyły rywalki! Gdy AZS AWF poprawił na 20:15, wydawało się, że swojej szansy miejscowe będą musiały szukać w tie-breaku. Tymczasem w gedanistkach obudziły się lwice. Dobra zagrywka Nuszel, seria kapitalnych bloków oraz autowe zbicia Frąckowiak pozwoliły gospodyniom wyrównać na 22:22! I na tym nie poprzestały. Co prawda był kolejny remis 23:23, ale w kolejnej akcji skutecznie zaatakowała Elżbieta Skowrońska, a gdy rywalki za darmo przebiły piłkę po zagrywce Tomsi, zwycięski punkt zdobyła Ewa Kasprów.

To był kluczowy set. W czwartej partii poznanianki zdobyły jako pierwsze dwa punkty, by oddać zupełnie pole miejscowym. Z 2:3 gedanistki uciekły na 6:3, a na drugą przerwę techniczną schodziły już z pięcioma punktami w zapasie (16:11). Ale to nie był wcale koniec gromienia. Kolejne zagrywki Nuszel, bloki głównie Tomsi i Kasprów oraz ataki Skowrońskiej dały rezultat 20:12! Dwie ostatnie akcje skończyła zaś zbiciami Wellna.

Powiedzieli na konferencji prasowej:

Elżbieta Skowrońska (Energa Gedania, najlepsza zawodniczka spotkania): - To że grałam kiedyś w Poznaniu nie miało żadnego znaczenia. Nie zależało mi, aby specjalnie się pokazać przed byłymi koleżankami. Teraz gram dla Energi Gedanii i zwycięstwa tej drużyny są najważniejsze. Cieszę się z wyróżnienia, bo to pierwsze w tym sezonie. Jednak to nie tylko moja zasługa. Bez wystaw Ewy, czy przyjęć Marty i Natalii byłabym nikim. Najbardziej cieszę się z trzeciego seta. Potrafiłyśmy odrobić pięć punktów straty. We wcześniejszych meczach w takich przypadkach już się najczęściej nie potrafiłyśmy podnieść.
Nie sądzę, aby atut hali był w tej rywalizacji decydujący. Jeśli już to mogą raczej pomagać kibice. Siatkówką jest grą błędów. Dziś więcej popełnił ich Poznań. Walczymy o piąte miejsce, bo pod względem organizacyjnym klub stwarza nam do tego dobre warunki.


Irina Archangielska (rozgrywająca i kapitan AZS AWF): - Decydujący był trzeci seta. Przewaga nas uspokoiła, a tego nie można robić. W takich przypadkach trzeba przycisnąć, bo inaczej rywal odzyska wiarę w powodzenie. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak postarać się odegrać w Poznaniu.

Leszek Milewski (trener Energi Gedanii): - Najbardziej się cieszę ze zwycięstwa w trzecim secie. To on zadecydował o wyniku całego spotkania. Czwarta partia była już tylko formalnością.
Dobrze też, że nagrodę dla najlepszej zawodniczki zdobyła Ela Skowrońska. Zasługiwała na nią bowiem już w kilku wcześniejszych meczach.
Zrobiliśmy krok w kierunku piątego miejsca i liczy, że w Poznaniu stać nas będzie na kolejny.


Wojciech Lalek (trener AZS AWF Poznań): - Był to dziwny mecz, o falującym poziomie. Pierwsze opanowały się gdańszczanki i dlatego wygrały. Sukces rywalki zawdzięczają przede wszystkim zagrywce. Gdy dobrze przyjmowaliśmy, gra była wyrównana. Potem jednak nastąpiło tutaj załamanie. W ogólnym rozrachunku w skuteczności przyjęcia byliśmy aż o 20 procent słabsi od Energi Gedanii.
Po tej przegranej oddaliliśmy się o piątej pozycji. Co prawda dwa najbliższe mecze możemy rozegrać u siebie, ale niezwykle ciężko gra się z bagażem porażki i ze świadomością, że już nie można się pomylić.


Autor: www.energa-gedania.pl

Pozostałe wyniki pierwszych meczów drugiej rundy play off:
o miejsca 5-8 (do dwóch zwycięstw): MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec 0:3 (23:25, 22:25, 20:25).
o miejsca 1-4 (do trzech zwycięstw): Aluprof Bielsko-Biała - Farmutil Piła 3:0 (25:19, 27:25, 25:17) i Winiary Kalisz - Muszynianka Muszyna 1:3 (22:25, 21:25, 25:19, 23:25).
o utrzymanie (do czterech zwycięstw): Centrostal Bydgoszcz - AZS Białystok 1:3 (23:25, 25:18, 20:25, 15:25) i AZS - Centrostal Bydgoszcz 3:1 (19:25, 25:21, 25:22, 25:17).

Kluby sportowe

Opinie (2)

  • Super!!

    Na meczu niestety nie mogłam być ale cieszę się że dziewczyny wygrały. Oby w Poznaniu też dały radę wygrały :). Gratulacje!!

    • 0 0

  • Męczyly się

    Oj ciężko im będzie w Poznaniu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane