- 1 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (110 opinii)
- 2 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (243 opinie) LIVE!
- 3 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 4 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (312 opinii) LIVE!
Aż w trzech miejscowościach na tę samą porę wyznaczono ostatnie turnieje eliminacyjne do mistrzostw Polski w siatkówce plażowej mężczyzn. Pomorskie pary zdecydowały się na Łebę. Sebastian Winiarski i Krzysztof Dusowski (Starogard) oraz Edward Pawlun i Piotr Wesołowski (Gdańsk) zakończyli start na ćwierćfinale. Jeśli pierwszy duet może spokojnie przygotowywać się do wyznaczonego na 21-23 sierpnia w Niechorzu turnieju finałowego, to drugi musi drżeć o to, czy będzie mógł przystąpić do obrony brązowych medali.
- W Łebie był bardzo silny wiatr. W sobotę odwołano rozgrywki, a w niedzielę towarzyszyła nam presja telewizji, aby wszystko rozegrać w sześć godzin. Zrezygnowano z systemu brazylijskiego na rzecz pucharowego - wyjaśnia Pawlun, który po raz pierwszy w tym sezonie zagrał z Wesołowskim.
Gdańszczanie przegrali w ćwierćfinale z triumfatorami sprzed tygodnia z Mielna, Michałem Krymarysem i Dominikiem Witczakiem. W tej samej fazie polegli również Wesołowski i Dusowski. Starogardzianie ulegli późniejszym triumfatorom zawodów, Damianowi Lisieckiemu i Tomaszowi Sokołowskiemu. W pierwszej rundzie odprawili młody gdański duet Bartłomiej Szczypczyk/Rafał Redzimski.
- W finałach mistrzostw Polski w najgorszym wypadku powinniśmy mieć ósmy numer rozstawienia, choć po cichu liczymy na szóstkę. Nie chcę składać żadnych deklaracji gdyż w tym roku gramy bardzo nierówno. Po supergrze przychodzi beznadziejna - przyznaje Winiarski.
Kilka nerwowych godzin czeka Pawluna i Wesołowskiego. W mistrzostwach zagrają 22 pary, które uzbierały najwięcej punktów w rankingu.
- Lista startowa zostanie ogłoszona we wtorek wieczorem. Punkty zawodników tworzących parę są sumowane. Powinno nam wystarczyć, choć nie ma stuprocentowej pewności, gdyż nie wiemy kto z kim zagra w Niechorzu. Gdyby się nie udało, to wystąpimy do PZPS o jedną z dwóch dzikich kart. Gra z innym partnerem mnie nie interesuje - zapewnia Pawlun, który przed tygodniem wygrał w Ostrodzie w parze z... Marcinem Mierzejewskim.
Ranking PZPS:
1. Zbigniew Żukowski 3552 punkty,
2. Dariusz Luks 3492,
3. Dariusz Parkitny 2612;
miejsca w czołowej "60" zawodników z Wybrzeża:
7. Daniel Pliński,
10. Edward Pawlun 1789,
14. Winiarski i Dusowski po 1443,
26. Krzysztof Hajbowicz 1066,
31. Wojciech Pliński 938,
48. Marcin Wika 450,
55. Szczypczyk 339.
- W Łebie był bardzo silny wiatr. W sobotę odwołano rozgrywki, a w niedzielę towarzyszyła nam presja telewizji, aby wszystko rozegrać w sześć godzin. Zrezygnowano z systemu brazylijskiego na rzecz pucharowego - wyjaśnia Pawlun, który po raz pierwszy w tym sezonie zagrał z Wesołowskim.
Gdańszczanie przegrali w ćwierćfinale z triumfatorami sprzed tygodnia z Mielna, Michałem Krymarysem i Dominikiem Witczakiem. W tej samej fazie polegli również Wesołowski i Dusowski. Starogardzianie ulegli późniejszym triumfatorom zawodów, Damianowi Lisieckiemu i Tomaszowi Sokołowskiemu. W pierwszej rundzie odprawili młody gdański duet Bartłomiej Szczypczyk/Rafał Redzimski.
- W finałach mistrzostw Polski w najgorszym wypadku powinniśmy mieć ósmy numer rozstawienia, choć po cichu liczymy na szóstkę. Nie chcę składać żadnych deklaracji gdyż w tym roku gramy bardzo nierówno. Po supergrze przychodzi beznadziejna - przyznaje Winiarski.
Kilka nerwowych godzin czeka Pawluna i Wesołowskiego. W mistrzostwach zagrają 22 pary, które uzbierały najwięcej punktów w rankingu.
- Lista startowa zostanie ogłoszona we wtorek wieczorem. Punkty zawodników tworzących parę są sumowane. Powinno nam wystarczyć, choć nie ma stuprocentowej pewności, gdyż nie wiemy kto z kim zagra w Niechorzu. Gdyby się nie udało, to wystąpimy do PZPS o jedną z dwóch dzikich kart. Gra z innym partnerem mnie nie interesuje - zapewnia Pawlun, który przed tygodniem wygrał w Ostrodzie w parze z... Marcinem Mierzejewskim.
Ranking PZPS:
1. Zbigniew Żukowski 3552 punkty,
2. Dariusz Luks 3492,
3. Dariusz Parkitny 2612;
miejsca w czołowej "60" zawodników z Wybrzeża:
7. Daniel Pliński,
10. Edward Pawlun 1789,
14. Winiarski i Dusowski po 1443,
26. Krzysztof Hajbowicz 1066,
31. Wojciech Pliński 938,
48. Marcin Wika 450,
55. Szczypczyk 339.
Opinie (1)
-
2003-08-19 10:28
ForZa Szczypoooool! : )
ŁaŁ ! Bart hehe biczbolisto! 55 w rankingu ; ) gratz!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.