- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (150 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (82 opinie)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (52 opinie)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (9 opinii)
- 5 Niższe ligi. Rekordowy wynik (42 opinie)
- 6 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
Łącznościowiec - Nata AZS AWF 19:29
13 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Piłkarki ręczne Naty AZS AWF w ekstraklasie wygrały piąty mecz z rzędu, a gdy doliczymy w to dwa pucharowe sukcesy w Helsinkach, to ich zwycięska passa jest jeszcze bardziej okazała. Co więcej, akademiczki imponują formą nie tylko na parkiecie. Dzień po zdemolowaniu w Szczecinie Łącznościowca 29:19 (13:12), podopieczne Jerzego Cieplińskiego stawiły się w sopockim Aquaparku, gdzie w ramach Wielkiej Orkiesty Świątecznej Pomocy m.in. grały w piłkę... wodną.
NATA: Łotariewa, Piłatowska - Golińska 1, Kudłacz 8, Bołtromiuk 2, Bieniewicz, Tiesler 3, Tomaszewicz 8, Orzeszka 2, Puczek 3, Truszyńska 2.
- Wbrew pozorom Łącznościowiec jest groźnym zespołem. Z meczu na mecz gra coraz lepiej. Dlatego w pierwszej połowie wynik oscylował wokół remisu, a jednej lub drugiej drużynie udawało się uzyskiwać co najwyżej dwubramkową przewagę - mówi trener Jerzy Ciepliński.
Akademiczki do zdecydowanego szturmu przystąpiły dopiero po przerwie. Na parkiecie pojawiła się poszkodowana w Helsinkach Monika Puczek. Jednak to nie leworęczna rozgrywająca wniosła największy wkład w efektowne zwycięstwo. - Coraz bardziej udaje się nam to, o co zabiegałem od początku rozgrywek. Powiększa się pole personalnego manewru. Gdy podstawowa zawodniczka nie jest w pełni sił, nie musi za wszelką cenę grać - podkreśla gdański szkoleniowiec.
Zawodniczką, która najbardziej przyczyniła się do wysokiej wygranej była najmłodsza z akademiczek. Między 40 a 45 oraz 49 a 57 minutą gdańszczanki rzucały do bramki rywalek bez żadnych strat. W obu tych seriach Karolina Kudłacz popisała się trzema celnymi rzutami. Najpierw Nata poprawiła wynik 15:14 na 20:14, a potem zaliczyła osiem trafień z rzędu odskakując na 28:16.
W tym sezonie akademiczki do Szczecina nie zamierzają się już wybierać, a to oznacza, że grać będą o miejsca 1-6.
- Zamierzamy kontynuować zwycięską passę. Już udało nam się nawiązać bezpośredni kontakt z ligową czołówką. Za tydzień gościć będziemy u siebie Kolportera i w przypadku sukcesu nasza sytuacja punktowa może być jeszcze lepsza - zapewnia Jerzy Ciepliński.
Pozostałe wyniki 16. kolejki:
Piotrcovia - Pol-Skone Lublin 33:29 (17:13), Sośnica Gliwice - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 26:31 (12:14), Zgoda Ruda Śląska - Pogoń Żory (przełożony na 14.01), Kolporter Kielce - Dominet Zagłębie Lubin (przełożony na 15.01).
NATA: Łotariewa, Piłatowska - Golińska 1, Kudłacz 8, Bołtromiuk 2, Bieniewicz, Tiesler 3, Tomaszewicz 8, Orzeszka 2, Puczek 3, Truszyńska 2.
- Wbrew pozorom Łącznościowiec jest groźnym zespołem. Z meczu na mecz gra coraz lepiej. Dlatego w pierwszej połowie wynik oscylował wokół remisu, a jednej lub drugiej drużynie udawało się uzyskiwać co najwyżej dwubramkową przewagę - mówi trener Jerzy Ciepliński.
Akademiczki do zdecydowanego szturmu przystąpiły dopiero po przerwie. Na parkiecie pojawiła się poszkodowana w Helsinkach Monika Puczek. Jednak to nie leworęczna rozgrywająca wniosła największy wkład w efektowne zwycięstwo. - Coraz bardziej udaje się nam to, o co zabiegałem od początku rozgrywek. Powiększa się pole personalnego manewru. Gdy podstawowa zawodniczka nie jest w pełni sił, nie musi za wszelką cenę grać - podkreśla gdański szkoleniowiec.
Zawodniczką, która najbardziej przyczyniła się do wysokiej wygranej była najmłodsza z akademiczek. Między 40 a 45 oraz 49 a 57 minutą gdańszczanki rzucały do bramki rywalek bez żadnych strat. W obu tych seriach Karolina Kudłacz popisała się trzema celnymi rzutami. Najpierw Nata poprawiła wynik 15:14 na 20:14, a potem zaliczyła osiem trafień z rzędu odskakując na 28:16.
W tym sezonie akademiczki do Szczecina nie zamierzają się już wybierać, a to oznacza, że grać będą o miejsca 1-6.
- Zamierzamy kontynuować zwycięską passę. Już udało nam się nawiązać bezpośredni kontakt z ligową czołówką. Za tydzień gościć będziemy u siebie Kolportera i w przypadku sukcesu nasza sytuacja punktowa może być jeszcze lepsza - zapewnia Jerzy Ciepliński.
Pozostałe wyniki 16. kolejki:
Piotrcovia - Pol-Skone Lublin 33:29 (17:13), Sośnica Gliwice - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 26:31 (12:14), Zgoda Ruda Śląska - Pogoń Żory (przełożony na 14.01), Kolporter Kielce - Dominet Zagłębie Lubin (przełożony na 15.01).
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2003-01-13 02:46
KUMAN
NO WITAM I GRATULUJE POWIEM TAK BEDAC NAWET W "PESZCIE" PAMIETALEM WIEC BRAWKA !!!
- 0 0
-
2003-01-13 19:55
gratulacje dla zespolu i trenera Jurek znowu pokazal ze jest profesjonalista wierze w to NATA zdobedzie mistrzostwo - DO PRZODU JURAS!!!!++++++
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.