• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łapiński: Niech przestaną się bać, a was polubią

Dariusz Łapiński
21 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Lechia Gdańsk

Zdaniem Dariusza Łapińskiego Gdańsk daje dobry przykład całej Polsce i pokazuje, że przynajmniej na szczeblu lokalnym porozumienie pomiędzy kibicami a instytucjami dbającymi o bezpieczeństwo na stadionach wcale nie musi być mrzonką. Zdaniem Dariusza Łapińskiego Gdańsk daje dobry przykład całej Polsce i pokazuje, że przynajmniej na szczeblu lokalnym porozumienie pomiędzy kibicami a instytucjami dbającymi o bezpieczeństwo na stadionach wcale nie musi być mrzonką.

"Kibice pokazują, że zależy im na dialogu i że są w stanie zrozumieć argumenty wysuwane przez instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo podczas meczów. Kompromis między stronami jest nie tylko możliwy, ale wręcz konieczny" - twierdzi Dariusz Łapiński, koordynator projektu współpracy z kibicami w spółce PL.2012, który uczestniczył w konferencji na PGE Arenie dotyczącej używania pirotechniki na stadionach.



PRZECZYTAJ SPRAWOZDANIE Z GDAŃSKIEJ KONFERENCJI NA TEMAT PIROTECHNIKI

Od kogo porozumienie pomiędzy kibicami, klubami a policją wymaga najwięcej ustępstw?

Spotkanie w Gdańsku to wyraz mądrości ze wszystkich stron. Na futbol można bowiem patrzeć z różnych perspektyw. Futbol to bezpieczeństwo dla komendanta policji, to biznes dla prezesa klubu, a dla kibica pasja i emocje. Te trzy różne spojrzenia często generują konflikty i nieporozumienia. Wydaje mi się jednak, że kompromis między wszystkimi zainteresowanymi stronami jest nie tylko możliwy, ale wręcz konieczny.

To, co wydarzyło się w Gdańsku, ta konferencja to dowód, że na lokalnym szczeblu możliwy jest dialog między kibicami, klubem, zarządcą stadionu, miastem, strażą pożarną. Mieliśmy też gości z Ekstraklasy i z Ministerstwa Sportu, co pokazuje, że dialog ten jest uważnie obserwowany przez instytucje centralne. Wydaje mi się, że wszystkie strony uczestniczące w konferencji wykazały się dużą odwagą, by w otwarty sposób rozmawiać o najtrudniejszej w tej chwili kwestii dotyczącej bezpieczeństwa na stadionach - kwestii pirotechniki.

Od czasu do czasu na TVP Sport pokazywane są retransmisje meczów z lat siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych. Proszę zwrócić uwagę, jak wtedy wyglądały trybuny - kto na nich był, ile to było osób, jakie wielkie płoty dzieliły trybuny i boiska, ile tam było odpalanych środków pirotechnicznych. Ostatnio oglądałem skrót z półfinału mistrzostw Europy w 1984 roku, mecz Francja - Portugalia. Po strzeleniu w dogrywce gola przez Francuzów trybuny po prostu zapłonęły jasnym światłem i nie przypominam sobie żeby to był jakiś wielki problem.

Sytuacji na trybunach zaczęto przyglądać się dopiero po tragediach, jakie wydarzyły się na Heysel, Hillsborough i kilku innych stadionach. Zaczęto się zastanawiać, dlaczego do nich doszło i jak je wykluczyć. Jedną z odpowiedzi było okrzesełkowanie stadionów, kontrola dostępu i zakaz wnoszenia środków pirotechnicznych. Po latach okazuje się jednak, że za tragedie odpowiedzialne było nie tyle zachowanie publiczności, co błędy w organizacji, przestarzała infrastruktura i chciwość organizatorów, którzy sprzedawali praktycznie nieograniczoną ilość biletów na mecze powodując zatłoczenie trybun.

Bardzo się cieszę, że również w Polsce zaczynamy odchodzić od jednostronnego obwiniania kibiców za wszystkie złe rzeczy, które dzieją się na stadionach. Takimi spotkaniami, jak to w Gdańsku, kibice pokazują, że zależy im na dialogu i że są w stanie zrozumieć argumenty wysuwane przez instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo meczów. Kibice Lechii znają argumenty klubu, miasta czy straży pożarnej i starają się wziąć je pod uwagę proponując własne rozwiązania dotyczące legalnego użycia środków pirotechnicznych. To są poważne deklaracje i jestem bardzo ciekawy, czy uda się przełożyć je na język praktyki.

Euro 2012 było sukcesem dzięki współpracy wszystkich zainteresowanych stron. Instytucje formalnie niezależne od siebie pracowały ręka w rękę według wspólnego planu. Mieliśmy dobrze opracowaną strategię, listę ryzyk i plany reakcji na ich wystąpienie. Co ważne, aktywny udział w tym procesie brali sami kibice. Prowadzone przez nich Ambasady Kibiców udzieliły pomocy 29 tysiącom osób. Według badań Uniwersytetu Warszawskiego okazało się, że 89 procent ludzi było zadowolonych z serwisu, a ponad 70 procent nie szukało innego źródła informacji. Oddano kibicom dziesiątki zgubionych portmonetek i innych przedmiotów, znaleziono setki noclegów, odpowiedziano na tysiące pytań. Kibice pomogli wielu osobom w bardzo konkretny sposób, odciążając organizatorów od tego typu spraw i dokładając swoją cegiełkę do tego, że nasi goście z Irlandii czy Chorwacji czuli się u nas dobrze. Euro 2012 było dowodem na to, że można i trzeba działać wspólnie.

Niestety, nie wszędzie udało się utrzymać te wysokie standardy po zakończeniu turnieju. Niektóre osoby czy instytucje mają tendencję, żeby wracać do starych, utartych sposobów działania. Pozytywnym przykładem jest tu jednak Gdańsk, gdzie pewne procedury wypracowane na potrzeby Euro 2012 stosowane są do dziś. Przedmeczowe spotkania czy pomeczowa ewaluacja odbywają się według sprawdzonych w czasie turnieju procedur. Byłoby dobrze, gdyby z doświadczeń turnieju korzystano również w innych miastach, w szerszym zakresie.

Nie jest oczywiście tak, że na trybunach naszych stadionów zasiadają same anioły. Dlatego jednym z moich zadań jest wzbudzenie autorefleksji w środowisku kibiców. Zanim zasiądzie się do dyskusji z innymi, trzeba się najpierw określić. Kibice powinni odpowiedzieć sobie na pytania: Czego chcemy? Jak zamierzamy do tego dojść? Z kim chcemy rozmawiać?

Mam wrażenie, że ta refleksja wchodzi w Polsce na coraz wyższy poziom. Z drugiej strony cieszy mnie też, że coraz więcej dziennikarzy, naukowców czy prawników rozpoczyna dość rzetelny, wyważony dyskurs na temat kibiców. W opiniotwórczych środowiskach pojawiły się osoby, które rzeczywiście wiedzą o czym piszą, zdają sobie sprawę z pewnych zależności i kontekstów. Te procesy trzeba oczywiście wspierać.

Co mogą zrobić sami kibice? Kiedyś na Górnym Śląsku rozmawiałem z kibicami na temat "stref wpływów" w regionie. Starałem się ich uświadomić im, że dana dzielnica nie należy do nich tylko dlatego, że piętnastu osobników zbiera się pod trzepakiem i wszyscy się ich boją. Dzielnica będzie do nich należała, gdy jej mieszkańcy przestaną się bać, a zaczną ich lubić i wspierać.

Widziałem to kiedyś w Londynie - w dniu meczu Tottenhamu wszyscy, od czteroletniego dzieciaka po staruszka w podeszłym wieku, chodzą w barwach i wspierają "swoich chłopaków". Życzyłbym sobie, aby coś takiego wydarzyło się również w Polsce. Wydaje mi się, że droga do zaufania i szacunku prowadzi przez akceptację na szczeblu lokalnym. Zacznijmy więc od własnego miasta.

MARCIN SAMSEL: POLSKIE STADIONY POTRZEBUJĄ MARGARET THATCHER

DAWID BIERNACIK: FANATYCY POTRZEBNI NA STADIONACH
Dariusz Łapiński

Osoba

Dariusz Łapiński

Dariusz Łapiński

Urodzony 24 września 1972 r. w Elblągu. Absolwent Politologii na Uniwersytecie Poczdamskim. Doktor kulturoznawstwa, które przez 10 lat wykładał na polsko-niemieckim Uniwersytecie Europejskim Viadrina we Frankfurcie nad Odrą.

Do Polski wrócił ze względu na organizację Euro 2012. W sierpniu 2008 rozpoczął pracę w spółce PL.2012, gdzie pełni rolę koordynatora projektu współpracy z kibicami. Opowiadał za stewarding, Ambasady Kibiców, programy szkoleniowe i profilaktyczne.

Interesuje się kulturą kibiców piłkarskich. Wierzy, że projekty kibicowskie i dialog z tym środowiskiem mogą stanowić dobry sposób na rozwiązywanie problemów w futbolu. Jak sam deklaruje - od małego jest "wierzącym i praktykującym Widzewiakiem".

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (146) 6 zablokowanych

  • Powiem szczerze że kiedyś miałem do Lechii większy szacunek.

    Ale od momęntu nowego stadionu duzo straciliście na jakości.ja wiem ja wiem czasy są inne ale za duż ou was piknikowania.U nas zza miedzy lepiej to się zachowało w tym nasza siła.I możecie tylko skrzeczeć ARKA GDYNIA.

    • 3 4

  • Po co te teksty jazda z ku...?

    przeciez nie bylo kibicow Widzewa. Ewidentnie dalo sie odczuc iz prowadzacy doping nie majac pomyslu na zadne sensowne przyspiewki uzupelnial swoj repertuar wyzwiskami typu jazda z ku.... I rąb...pzpn. Tylko po co?

    • 4 2

  • A ja kocham tych panów z tą flagą na zdjeciu !

    • 2 1

  • kibice są ważni

    Ale niektórzy chca byc najważniejsi w czasie meczu a to juz przesada

    • 3 1

  • Widzę że wiekszosc to kulturalni rodzice zatroskani o swoje pociechy ktorzy nigdy nie przeklinają

    nigdy nie piją piwa a mecz to wy jedynie w TV widzieliście wiec dlaczego wypowiadacie sie na temat o ktorym nie macie pojecia a dowiadujecie się jedynie z gazety i tvn?

    • 3 3

  • Byłem z dzieciakiem (11)

    Na Lechii i musiałem wyjść po pierwszej połowie,Wulgarne przyśpiewki i okrzyki ja jeszcze moge zniesc ale dlaczego ma tego suchac moje dziecko.

    • 42 53

    • to wyp... do teatru z bahorem!!! (5)

      • 18 41

      • Ale stadion Lechii to miejsce dla niego i dziecka, nie dla Ciebie. (2)

        Więc spadaj na czar pegeru do lasu. Czas takich jak ty się kończy.

        • 34 11

        • ćwierć inteligent. (1)

          Ktoś sobie wrzucił komentarz podpisał LG i od razu wiadomo, że to kibic. Troli tutaj nie brakuje.

          • 11 3

          • Ciekawe czy wiesz ile to jest ćwierć ? Czy tylko zasłyszany tekst przez Ciebie ?

            • 1 3

      • No i potwierdziłeś, (1)

        tępaku, poziom, jaki kibolstwo reprezentuje. Dumny jesteś z siebie, napinaczu?

        • 20 5

        • ćwierć inteligent.

          Jak do kolegi wyżej. Jakiś troll wpisuje co mu ślina na język przyniesie a wy mu jeszcze odpowiadacie.

          • 4 0

    • Ludzie zrozumcie - to jest stadion, nie teatr! Tam trzeba czasem zaśpiewać "k...y pokonamy" itp żeby zdewaluować przeciwnika. Jak pójdziesz jako majster na budowę to też nie powiesz "Franek, dlaczego byłeś tak nie dobry i pomalowałeś krzywo tą ścianę?" bo weźmie cię za idiotę większego niż sam jest. Napisz do profesora Miodka zapytanie, jaka jest rola przekleństw i wulgaryzmów w języku polskim, może Ci odpowie. Mój dzieciak chodzi czasem ze mną na mecz, ale wie, że w innym miejscu publicznym tak się wyrażać nie wolno. Tak trudno wytłumaczyć? Wychowujesz faceta czy lalkę-zabawkę? Sam nigdy nie przeklinasz?

      • 15 2

    • bez przesady (1)

      oczywiście wulgarne przyśpiewki się zdarzają, ale jest ich dużo mniej niż normalnych, a na meczach ze zgodami praktycznie nie ma. Nie sądzę, aby był to powód dla którego trzeba opuszczać stadion.
      Jak w tramwaju jedzie grupa głośnych nastolatków, u których co drugie słowo to przekleństwo to wysiadasz z dzieckiem z tramwaju?
      A jak będzie mieć w szkole przeklinające towarzystwo to zmienisz szkołę? Rozpoczniesz indywidualne nauczanie?
      Wydaje mi się, że nie o to chodzi żeby dziecko izolować całkowicie od wszystkiego co uważamy za niestosowne. Trzeba po prostu umieć mu wskazać i wytłumaczyć co jest fajne i pożądane a czego nie powinno powielać.

      • 32 1

      • Pięknie.

        Dokładnie to samo pomyślałem. Wystarczy wsiąść do skmki w piątek i zobaczyć tą elitę intelektualną gimnazjum-studenci udającą się na imprezę. Czasami żałuję ze słuchawki w domu zostawiłem.

        • 16 1

    • ja też uważam, ze w sektorze rodzinnym powinny być słuchawki z muzyką relaksacyjną i Panem Kleksem

      • 14 0

    • Radze się przejść holem po szkole dziecka

      Zdziwi się Pan jakie słówka zna już pana 'dziecko' :))

      • 26 1

  • (1)

    Mnie nie interesują projekty kibicowskie bo wiadomo ich projekty mogą doprowadzić do tragedii. Stadiony są dla ludzi odpowiedzialnych a nie rozwydrzonej bestii, która szuka zaczepek i bijatyk. To co media pokazują co dzieje się na stadionach czy poza nimi w trakcie i po meczach jak bandy kibiców niszczą mienie społeczne oraz się biją nie przebierając w środkach to uważam, że jeszcze musi dużo wody Wisłą popłynąć aby zrozumieli, że to oni są winni tego czego ich mózgi nie potrafią zrozumieć. Będzie można z nimi podjąć dyskusję ale dopiero wtedy gdy sami zrobią w swoich szeregach porządek jeśli nie chcą aby to robiła policja, która jest do tego powołana. Nie wiem dla czego tak trudno jest zrozumieć i realizować przepisy porządkowe ustanowione przez FIFA i UEFA. Może kiedyś doczekamy się porządku i kulturalnego dopingu na naszych stadionach.

    • 2 5

    • Typowy bełkot. Nie byłem, ale widziałem w telewizji. Polecam link na youtube:
      watch?v=vG6myS1vEgc

      • 4 0

  • Gdańsk może znowu być prekursorem (7)

    Społeczeństwa Gdańska ma coraz lepszy stosunek do Lechii i jej kibiców . To jest proces , który trwa od czasu powstania nowego stadionu . Na PGE Arenie jest bezpiecznie i chodzą tam już całe rodziny , kobiety i dzieci . To jest nowa epoka w dziejach Lechii . W ubiegłym sezonie mieliśmy drugie miejsce w Polsce pod względem frekwencji na meczach . Jeżeli teraz jeszcze kibice Lechii porozumieją się z władzami i doprowadzą do legalizacji opraw meczowych zawierających pirotechnikę , to będzie super osiągnięcie na skalę całego kraju . Jestem za dialogiem i oczekuję dobrej woli od obu zainteresowanych stron ( kibiców i władz ) .

    • 69 9

    • Prosze sie wypowiadac (5)

      Za siebie,pijanych,wulgarnych sikajacych byle gdzie kiboli Lechii mam powyzej dziurek w nosie i nie tylko ja.Moze i na stadionie jest w miare spokojnie(monitoring) ale juz po za nim niestety nie.

      • 3 30

      • Pikniki (1)

        A powiedz mi gdzie tak nie jest? Gdzie tylko nie pojedziesz na mecz zobaczysz to samo. Ale najlepiej jest siedziec w jednej dziurze, od czasu do czasu pojsc na Lechie i wielce ekspert. Najlepiej, to dac sobie spokoj z uzeraniem sie z tymi ludzmi co nie maja zielonego pojecia o co oni sie staraja i dlaczego.

        • 6 2

        • dokładnie, na każdym spędzie, czy to koncercie, czy meczu, czy manifestacji, dyskotece, wiejskiej zabawie, plaży, jarmarku czy czym tam jeszcze znajdą się tacy co naszczają na chodnik, i tacy co powiedzą przepraszam jak go nadepniesz
          ale najlepiej siedzieć w domu i k...a marudzić na prawo i lewo jakie to wszędzie bydło i jaki to ja przy tym porządny

          • 4 0

      • (1)

        No tak, jak to samo robili kibice hiszpańscy i irlandzcy, to wszyscy piali z zachwytu jacy to są niesamowici ludzie

        • 22 1

        • To co innego.

          Oni wtedy biegali po monciaku z gołą d*pą i przesiadywali w burdelach. To zupełnie inna kultura. Trzeba rozumieć różnice kulturowa. Oni przecież byli z tej lepszej części europy.

          • 6 0

      • do glowy ci nasikali?

        paparuchu?

        • 16 5

    • Fajerwerki stadionowe!!!

      a po co pirotechnika na stadione? - nie wystarczą dobrzy piłkarze i dobra gra. No ale tego w Polsce brakuje więc kibole proponuja substytut pirotechniczny!!!

      • 2 12

  • Chodze na mecze Arki (3)

    I nie słyszałem zadnej z tych przyspiewek,moze na Lechii tak spiewaja.Panu redaktorowi radze pojsc na mecz przynajmniej kilka razy a nie pisac na podstawie opowiadan.

    • 26 47

    • ja raz puściłem dzieci do sektora śledziki ! (1)

      tyle wulgaryzmow co usłyszały przez te 90 minut,to chyba przez swoje całe życie nie słyszały !

      • 7 5

      • przynajmniej się czegoś nauczyły :)

        • 3 6

    • Śpiewają o szatanach ;)

      to jeszcze gorzej...

      • 12 3

  • najwiecej do powiedzenia maja zwykli sezonowcy i małysze!! (2)

    a na meczu z widzewem to gdzie byliscie?? w d... zimno bylo??stadion to nie teatr i nikt na sile nie musi tam chodzic,sa inne imprezy sportowe w trojmiescie!!

    • 5 4

    • a co to jest msza niedzielna

      że grzech odpuścić?

      • 1 1

    • no i nie chodzi,a szkoda

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 33 66 63.6%
2 Wojciech Tabis Tabis 33 65 63.6%
3 Łukasz Gawlik 33 65 57.6%
4 Marek Sowiński 33 64 60.6%
5 Mariusz Kamiński 33 64 60.6%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 32 20 5 7 57:29 65
2 Arka Gdynia 32 18 8 6 51:31 62
3 GKS Katowice 33 17 8 8 67:35 59
4 Motor Lublin 33 15 8 10 47:41 53
5 Górnik Łęczna 32 13 13 6 33:26 52
6 Wisła Płock 33 14 9 10 45:44 51
7 GKS Tychy 32 16 3 13 42:40 51
8 Wisła Kraków 33 13 11 9 62:47 50
9 Odra Opole 32 14 7 11 39:31 49
10 Miedź Legnica 33 12 12 9 48:35 48
11 Stal Rzeszów 32 13 6 13 49:57 45
12 Znicz Pruszków 33 12 6 15 34:42 42
13 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 32 8 11 13 47:51 35
15 Polonia Warszawa 32 7 10 15 38:48 31
16 Resovia 33 8 7 18 37:59 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 33 2 10 21 21:53 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 33 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA (niedziela, godz. 20:30)
  • Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
  • Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
  • Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
  • GKS Katowice - Wisła Kraków 5:2 (2:1)
  • Górnik Łęczna - Stal Rzeszów
  • niedziela
  • Polonia Warszawa - Odra Opole
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy
  • poniedziałek
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów

Ostatnie wyniki Lechii

11 maja 2024, godz. 17:30
HIT
33% Wisła Kraków
34% REMIS
33% LECHIA Gdańsk
82% LECHIA Gdańsk
10% REMIS
8% GKS Tychy

Relacje LIVE

Najczęściej czytane