- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (271 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (226 opinii)
- 3 Lechia: gratulacje, derby, transfery (13 opinii)
- 4 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (24 opinie)
- 5 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (5 opinii)
- 6 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (40 opinii)
Lechia Gdańsk przyjmuje gratulacje, mobilizuje się na derby i myśli o transferach
13 maja 2024
(13 opinii)Lechia Gdańsk zaczęła cięcia pensji od zarządu. Sassuolo zrezygnuje z Haraslina?
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk obcięła wynagrodzenia w klubie zaczynając od zarządu, który na czas do końca roku zrezygnował z 50 proc. pensji. Cięcia dotkną także pracowników klubu, a w najbliższych dniach prowadzone będą w tej sprawie negocjacje z piłkarzami. - Sytuacja wymaga radykalnych działań - mówi prezes Adam Mandziara. Problemy finansowe wywołane w dużej mierze przez koronawirus mogą być jeszcze większe, jeśli potwierdzą się informacje, że Sassuolo rozważa rezygnację z transferu wypożyczonego do końca sezonu Lukasa Haraslina.
Błażej Augustyn: Byłbym zdolny do obniżki pensji, gdyby ktoś spytał mnie o zdanie
Po tym jak Ekstraklasa SA przyjęła uchwałę umożliwiającą klubom obniżenie piłkarzom pensji o 50 proc., Lechia Gdańsk zaczęła cięcia pensji od zarządu, w którego skład wchodzą: Adam Mandziara, Piotr Zejer i Robert Krupski. Ich wynagrodzenia zostały obcięte o połowę na czas epidemii - wstępnie do końca roku.
Panująca obecnie epidemia koronawirusa spowodowała, że nad wieloma organizacjami sportowymi zebrały się czarne chmury. Nie ominęło to także piłkarskiej Ekstraklasy, która zawiesiła rozgrywki. Brak wpływów z biletów, sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych i kłopoty przynajmniej części ze sponsorów powodują, że kluby zaczynają szukać oszczędności.
Zarząd Lechii Gdańsk zdecydował zacząć od siebie i zrezygnował z 50 proc. dotychczasowego wynagrodzenia na czas epidemii - wstępnie do końca czerwca tego roku.
- Jako zarząd jesteśmy odpowiedzialni za przetrwanie klubu w tej bezprecedensowej sytuacji i to jest nasz priorytet. Nie mamy innej możliwości, jak tylko poszukać oszczędności wewnątrz klubu na czas, kiedy nie możemy grać. Zaczynamy od siebie, mimo że pracujemy więcej niż zwykle. Nie możemy udawać, że nic się nie zmieniło, bo z naszej perspektywy zmieniło się wszystko i ta sytuacja wymaga radykalnych działań - zaznacza Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk.
Zarząd klubu w najbliższych dniach zamierza rozmawiać z piłkarzami oraz pracownikami klubu o zmniejszeniu wynagrodzeń na najbliższe 3 miesiące. Uchwała Rady Nadzorczej Ekstraklasy umożliwia klubom obniżenie płac piłkarzy nawet o 50 proc. jednak do kwoty nie niższej niż 10 tys. zł brutto. Obniżki miałyby obowiązywać od 14 marca do pierwszego meczu ligowego, jednak nie dłużej niż do zakończenia sezonu lub do 30 czerwca 2020.
W Polsce pierwsi z inicjatywą zawieszenia wypłaty wynagrodzeń wyszli zawodnicy III-ligowej Polonii Bytom. Na takie rozwiązanie zdecydowali się już piłkarze Śląska Wrocław i Wisły Kraków. Negocjacje w kolejnych klubach trwają.
Mario Maloca: Piłka nie jest teraz na pierwszym miejscu
Problemy wywołane przez koronawirus i zawieszenie rozgrywek, nie są jedynymi które dotykają Lechię. Z winy klubu, który zalegał z płatnościami, rozwiązali w ubiegłych tygodniach umowy Rafał Wolski i Sławomir Peszko, którym zgodnie z przepisami, biało-zieloni nadal muszą wypłacać pensje (w przypadku Wolskiego tylko różnicę w stosunku do jego umowy z Wisłą Płock).
Ekstraklasa przerwała rozgrywki ze względu na pandemię koronawirusa tuż przed meczem derbowym Lechii z Arką Gdynia, który ze względu na duże zainteresowanie, stanowiłby duży zastrzyk gotówki. Jakby tego było mało, teraz gdańszczanie mogą stracić kolejne, jeszcze większe pieniądze.
- Lechia Gdańsk ma problemy z wypłacalnością. Przed sobą miała mecz derbowy, a to zawsze potężne pieniądze do klasy klubowej. Słyszymy także, że Sassuolo zrezygnuje z transferu Lukasa Haraslina. Podejrzewam, że prezes planował te pieniądze w budżecie - powiedział były piłkarz Lechii Jakub Wawrzyniak na antenie Kanału Sportowego.
Sławomir Peszko rozwiązał umowę z Lechią Gdańsk z winy klubu
Przypomnijmy, że słowacki skrzydłowy do Włoch przeniósł się w styczniu na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Lechia informuje jednak, że umowa została podpisana "z obowiązkiem przeprowadzenia transferu definitywnego". Kwoty nie podano do publicznej wiadomości, ale portal Transfermarkt wyceniał w tym momencie piłkarza na 2 miliony euro.
Haraslin dla Sassuolo zdążył rozegrać jeden mecz, wchodząc na 13 minut w przegranym 0:1 meczu z Parmą. Serie A jest obecnie zawieszona i toczą się dyskusje o tym, czy w ogóle wznowi rozgrywki. Kluby muszą liczyć się z ogromnymi stratami, więc i Sassuolo będzie musiało zacisnąć pasa. Jeśli Włosi mimo obligacji w umowie wypożyczenia zrezygnują z transferu, Lukas będzie musiał wrócić do Gdańska, gdzie jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku.
Lukas Haraslin odchodzi z Lechii Gdańsk do Sassuolo
Kluby sportowe
Opinie (174) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-01 09:55
Mandziara to taki dowcipniś
Sobie i zarządowi obciął od marca lub kwietnia a chłopakom to już nie płaci od kwartału a inne obiecane premie wiszą od ponad roku......śmieszne te nasze trójmiejskie kluby kopanej im najlepiej zrobiłby spadek i początek budowy nowych nie skażonych struktur od B klasy.....
- 2 0
-
2020-04-10 14:44
Jaka ta nasza liga była taka była
ale już za nią tęsknie....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.