- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (94 opinie) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (67 opinii)
- 4 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (29 opinii)
- 5 Arka na derby po wygraną i awans (218 opinii)
- 6 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (160 opinii) LIVE!
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Wszystko co warto wiedzieć o 46. derbach Trójmiasta LIVE!
19 maja 2024
(94 opinie)Piotr Nowak: Nadszedł czas moich piłkarzy
Lechia Gdańsk
Podział punktów w rundzie finałowej to dla piłkarzy Lechii Gdańsk ponownie szansa na walkę o medal w ekstraklasie. W dwóch poprzednich sezonach było blisko, ale skończyło się na 4. i 5. miejscu. - Strata do podium jest do odrobienia, ale nasze jedyne zobowiązanie to grać jak najlepiej. Jestem dumny, że moi piłkarze uwierzyli w siebie. Ich czas nadszedł i muszą potwierdzić to na boisku - deklaruje trener Piotr Nowak. W sobotę o godz. 18 jego podopieczni rozegrają pierwszy mecz w grupie mistrzowskiej. W Lubinie zmierzą się z miejscowym Zagłębiem.
Lechia udział w grupie mistrzowskiej zapewniła sobie rzutem na taśmę, w ostatniej kolejce rundy zasadniczej. Jednak podział punktów sprawił, że z 7. miejsca jest całkiem blisko do ligowego podium. To różnica tylko 4 punktów.
- Strata do trzeciego miejsca jest do odrobienia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę jaka szansa jest przed nami. Nie chcę jednak by moi zawodnicy zajmowali się kalkulacjami. Trzeba brać pod uwagę wyniki rywali, a my nie będziemy zajmować się czymś na co nie mamy wpływu. Nie patrzymy co jest za nami, ani co jest przed nami. Mamy grać w piłkę, a najlepiej tak jak w ostatnich pięciu spotkaniach, z których żadnego nie przegraliśmy - mówi trener Piotr Nowak.
12 w 2014, 8 w 2015 - ZAGŁOSUJ, ILE PUNKTÓW ZDOBĘDZIE TERAZ LECHIA W GRUPIE MISTRZOWSKIEJ?
Po jego wodzą biało-zieloni nie przegrali pięciu kolejnych meczów w ekstraklasie (2 zwycięstwa, 3 remisy). Ostatnia porażka przydarzyła się im 1 marca właśnie w Lubinie 0:1. W sobotę korzystny wynik potwierdzi wysokie aspiracje gdańskiej drużyny, a porażka już na starcie skomplikuje pogoń za czołówką.
Na razie gdański szkoleniowiec nie traktuje awansu do czołowej ósemki jako swojego sukcesu, choć zimą objął Lechię, gdy ta zajmowała dopiero 13. miejsce w ekstraklasie. Zapewnia jednak, że cel w postaci europejskich pucharów nie został mu w żadnym razie przedstawiony w klubowych gabinetach jako plan minimum. Zapowiada też, że nadal będzie stawiał na otwarty styl gry.
- Zobowiązana są takie, by grać jak najlepiej, najważniejszy jest najbliższy mecz. Jakiekolwiek deklaracje nie są na czasie. Nie patrzę na zespół przez pryzmat swojej osoby. Jestem dumny z tego, że moi zawodnicy uwierzyli w siebie i potrafią stworzyć fajne widowisko. Moglibyśmy zagrać w podwójnej gardzie i czekać co się wydarzy, ale potencjał ludzki jest zupełnie do innej gry. Włożyliśmy w to wiele pracy i ona zaczęła przynosić efekty. Zespół się scalił i każdy bierze za niego odpowiedzialność. Ich czas nadszedł, ale muszą to potwierdzić na boisku, przede wszystkim konsekwencją gry. Gramy fajną piłkę i mamy z tego radość. Trzeba to kontynuować, aby osiągnąć sukces - wyjaśnia Nowak.
GORĄCY STOŁEK W BRAMCE LECHII
Inna sprawa, że zachowawcza gra niczego w grupie mistrzowskiej gdańszczanom dać nie może. W najgorszym wypadku zakończą sezon pozycję niżej niż zajmują obecnie. Za styl nikt jednak punktów przyznawał nie będzie. Zdaniem obrońcy biało-zielonych Mario Malocy warunek powodzenia w grupie mistrzowskiej jest oczywisty.
- W każdym meczu musimy strzelać przynajmniej dwa gole. Zdarzało się tak, że mimo dobrej gry, traciliśmy punkty przez jedno trafienie rywala. nawet gdy był to jego jedyny celny strzał w meczu. Nie mamy więc wyjścia, musimy ładować piłkę do bramki przeciwników przynajmniej po dwa razy - mówi Maloca.
LECHIA MUSI POPRAWIĆ GRĘ NA WYJAZDACH, JEŚLI CHCE "NAMIESZAĆ" W GRUPIE MISTRZOWSKIEJ
Pierwszym rywalem gdańszczan w finałowej fazie sezonu będzie Zagłębie. Lechia pod wodzą trenera Nowaka grała już w Lubinie. Przegrała 0:1, choć miała dużą przewagę w posiadaniu piłki i większą liczbę oddanych strzałów. Szkoleniowiec liczy na to, że kolejna wizyta na stadionie Zagłębia będzie bardziej owocna.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU, KTÓRY W MARCU LECHA PRZEGRAŁA W LUBINIE 0:1
- W Lubinie nie zagraliśmy źle. O porażce zaważyła jedna bramka, którą straciliśmy w prosty sposób po jednej z kontr. Mecz ułożyłby się inaczej gdyby Grzegorz Kuświk wykorzystał sam na sam na początku meczu. Poza tym później mieliśmy też okazje do wyrównania. Trzeba lepiej rozwiązywać sytuacje bramkowe. Zagłębie jest w bardzo dobrej sytuacji. Gra dobrą piłkę i gra u siebie. Wszystko jest jednak otwarte. Ten mecz będzie podobny w naszym wykonaniu do tych z ostatnich tygodni - zapewnia Nowak, który do dyspozycji ma wszystkich zawodników za wyjątkiem kontuzjowanych Michała Maka i Marco Paixao.
Kluby sportowe
Opinie (47) 4 zablokowane
-
2016-04-16 15:52
lechia miszcz!!!!
- 2 1
-
2016-04-16 17:04
cpeszko w pierwszym???
Gdzie jest haraslim. Kuswa wstawia te drewno kosztem dobrego chłopaka.
Nowak nie masz jaj- 1 3
-
2016-04-16 17:17
Po dwóch meczach będxiemy na 3 miejscu
- 1 0
-
2016-04-16 17:26
Mila i Peszko
martwią te nazwiska. niewiele zrobią, punktów nie dostarczą, na ME do Francyi pojadą. ich gra w Lechii obawim się nie wróży nam pewnej wygranej i nie robi istotnej jakości. kurna spróbuję obejrzeć.
- 1 0
-
2016-04-16 17:42
bardzo ciekawe ceny na sektor rodzinny...18 zeta za dziecko, 35 kobieta, rok temu płaciłem 5 za dziecko, 10 kobieta.dobrze, że telewizjada jest...
- 0 0
-
2016-04-16 17:42
derby blisko!
34' Zawisza - Bytovia 0:2
- 1 0
-
2016-04-16 17:51
peszko i mila w wyjsciowym skladzie...
to jakis zart ?...na trzecia druzyne w lidze...po hucznych zapowiedziach ....wyjdzie jak zwylke:-/
- 0 0
-
2016-04-16 18:27
Milos turbo Krasic dzisiaj
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.