• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Leszek Blanik wicemistrzem świata!

jag.
25 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Leszek Blanik został wicemistrzem świata w skoku przez konia. W Debreczynie gimnastyk AZS AWF Gdańsk przegrał jedynie z Li Xiao-Peng (ChRL). 25-latek uzupełnił medalową kolekcję z najważniejszych światowych zawodów. W igrzyskach olimpijskich zdobył brąz, a na mistrzostwach Europy i Igrzyskach Dobrej Woli srebro. Dzięki bezpośredniej transmisji stacji Eurosport mogliśmy oglądać nie tylko walkę o medale, ale także ceremonię nagradzania na podium.

Tym razem mistrzowskie medale nie były rozdawane niejako przy okazji rywalizacji indywidualnej i drużynowej w wieloboju, ale przeprowadzono wyłącznie zawody na poszczególnych przerządach. W poszczególnych konkurencjach obowiązywały trzy fazy walki. Wszyscy zgłoszeni stawali najpierw do eliminacji. Do półfinałów kwalifikowało się już tylko 16 najlepszych. Blanik rozpoczął spokojnie. Na tym etapie rywalizacji znalazł się z 11 wynikiem.

W półfinale nie było już kalkulacji. Trzy najwyższe lokaty zajęli późniejsi medaliści. Występ Blanika i Xiao-Penga sędziowie ocenili identycznie, na 9,718 punktu.
W finale rywalizowało ośmiu gimnastyków. Jako jeden z pierwszych z nadziejami na dobry wynik pożegnał się mistrz olimpijski z Sydney. Po skoku ocenionym na 9.712 Marian Dragulescu (Rumunia) nie utrzymał się na nogach po drugiej ewolucji. Również upadek zanotował faworyt gospodarzy, Robert Gal (Węgry). Jako czwarty na 25-metrowym rozbiegu pojawił się Xiao-Peng. Pierwsza próba chińskiego 19-latka została oceniona na 9,8, a druga na 9,837, co młodzieńcowi z aparatem korekcyjnym na zębach dało bardzo wysoką notę końcową 9.818 pkt.
Niewiele słabiej skakał inny Chińczyk. Yang Wei uzyskał 9.631 punktu, a gdyby nie przekroczenie obszaru do lądowania przy drugim skoku, to wynik miałby jeszcze lepszy.
Blanik w finale skakał jako ostatni. Najpierw zawodnik oznaczony na czerwonej koszulce numerem 634 pogratulował występu poprzedzającemu go Kyle Shewfeltowi (Kanada), a następnie wspaniale wykonał swój popisowy skok... Blanika, czyli przerzut oraz dwa i pół salta wprzód w pozycji łamanej. Sędziowie mogli być z powodzeniem bardziej szczodrzy przyznali 9.775 punktu, gdyż podopiecznemu Andreja Lewita po wysokim locie przydarzył się jedynie malutki doskok przy lądowaniu. W drugim skoku, czyli Tsukuharze w pozycji łamanej było słabiej (9.575). Gdańszczanin Leszek musiał wykonać dwa kroki do przodu zanim stanął po lądowaniu, ale średnia dwóch skoków wystarczyła do srebra.

- Przed finałem Leszek był dobrej myśli, ale podkreślał, że w tej konkurencji może zdarzyć się wszystko. Można wygrać, a też po niewielkim błędzie wylądować na ostatnim miejscu - mówiła Magda, żona gimnastyka. - Nie będziemy wybrzydzać na sędziów przy pierwszej nocie. Najważniejszy jest medal. Tym bardziej, że zdobyty w takich okolicznościach. Leszek wszak uratował w tej konkurencji honor Europy - podkreśla Aleksander Drobnik, wiceprezes MKS.

Końcowa klasyfikacja finału skoku przez konia:
1. Xiao-Peng 9.818,
2. BLANIK 9.675,
3. Wei 9.631,
4. Shewfelt 9.512,
5. Benoit Caranobe (Francja) 9.474,
6. Jernar Jerimbetow (Kazachstan) 9.400,
7. Dragulescu 9.374,
8. Gal 9.212.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (1)

  • BRAWO!!

    Lechu! Gratuluję!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane