• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lokomotiva - Nata AZS AWFiS 36:37 i 25:26

jag.
17 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Piłkarki ręczne Naty AZS AWFiS Gdańsk jako jedyna polska drużyna w żeńskim szczypiornisku przebiły się przez trzecią rundę europejskich pucharów. Poległy SPR Lublin i Zgoda Ruda Śląska, a akademiczki będą grać dalej! Mistrzynie Polski w ramach Pucharu EHF dwukrotnie wygrały na wyjeździe z mistrzem Chorwacji, aktualnym liderem tamtejszej ligi, Lokomotivą Zagrzeb, 37:36 (23:19) i 26:25 (12:13). Sukces podopiecznych Jerzego Cieplińskiego i Leszka Elbickiego jest tym bardziej godny podkreślenia, że akademiczki grały praktycznie "gołą" siódemką.

NATA: Sadowska - Truszyńska 3 i 3, Stachowska 6 i 6, Łabul 4 i 4, Bołtromiuk 12 i 2, Kudłacz 6 i 7, Strzałkowska 5 i 4, Serwa 1 i 0, Wolska - i 0, Kapała - i 0, Tyda 0 i -.

Akademiczki rozpoczęły z takim animuszem, jakby nie miały za sobą 24-godzinnej podróży autokarem. Zanim mające wielkie aspiracje gospodynie się obejrzały, przegrywały sześcioma bramkami. Co warto podkreślić, zdecydowana większość trafień gdańszczanek była wypracowywana w ataku pozycyjnym. Błyszczała Daria Bołtromiuk. Niespełna 22-letnia rozgrywająca miała w meczu 12 celnych rzutów, co wcześniej jej się nie udało nawet w krajowej lidze!

- Gdybyśmy tak walczyli w każdym meczu, to o wyniki na krajowym podwórku mógłbym być spokojny. Bez żadnych kompleksów stanęliśmy do gry ze zdecydowanie silniejszym fizycznie rywalem. Chorwatki miały bardzo prostą i twardą zasadę: gdy nie radziły sobie na polu sportowym, to uciekały się do uderzeń - relacjonuje trener Ciepliński.

A każde zagranie faul wywoływało trwogę w szeregach gospodyń. Wszak tak naprawdę nie było na kogo wymienić podstawowych zawodniczek. Całe mecze grała w bramce Małgorzata Sadowska. W pierwszym szkoleniowiec nie zaryzykował nawet wprowadzenia do gry Agnieszki Wolskiej, która nie zapomniała jeszcze o ostatniej pozycji. By zniwelować choć trochę przewagę wzrostu rywalek, szanse gry w obronie otrzymała rosła, ale i najmłodsza w naszej drużynie Agnieszka Tyda.

- To była walka o każdą bramkę. W pierwszym meczu próbowaliśmy utrzymywać przewagę. W drugim spotkaniu rywalki za wszelką cenę chciały zdobyć awans. Zdobyły przewagę, ale zawsze wyrównywaliśmy - dodaje gdański szkoleniowiec.

Oba mecze grane były w Chorwacji, ale oficjalnie każda z drużyn raz była gospodarzem, a raz gościem. Gospodarski przywilej w sobotę przysługiwał gdańszczankom. Byłoby to istotne, gdyby rewanż zakończył się jednobramkowym zwycięstwem rywalek. Wówczas, by awansować, nasza drużyna musiałaby rzucić więcej bramek niż straciła w pierwszym dniu.

- To było niemożliwe. Dlatego mieliśmy świadomość, że tylko remis, albo druga wygrana da nam zwycięstwo. Końcówka niedzielnego spotkania była szalenie dramatyczna. Jeszcze na niewiele ponad minutę przed końcem w następnej rundzie były Chorwatki. Ale wówczas bramkę na 25:25 rzuciła Agnieszka Truszyńska. Sędziowie pozwolili rywalkom na rozegranie kolejnego ataku chyba przez 50 sekund. Mimo to nastąpił przechwyt. Piłkę zabrała im Karolina Kudłacz i popędziła na bramkę Lokomotivy. Chorwatki ratowały się faulem, za co oczywiście musiał być rzut karny. Do linii siedmiu metrów podeszła Monika Stachowska i ustaliła końcowy rezultat. Do końca zostało może 10 sekund, w trakcie których już nic złego stać nam się nie mogło - relacjonuje ostatnie sekundy z Chorwacji Leszek Elbicki, drugi szkoleniowiec mistrzyń Polski.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (12)

  • No to mamy niespodzianke. Ciekawe co teraz dzialacze, kto zaplaci za mecze w nastepnej rundzie, znow dwa na wyjezdzie?

    • 0 0

  • BRAWO NATALKI

    Wielkie słowa uznania i gratulacje. Na przekór wszystkim - tym bardziej lub mniej "życzliwym" pokazałyście, że jesteście najlepsze. Jestescie wspaniałe !!!

    • 0 0

  • BRAWO!!!

    Brawo,brawo i jeszcze raz brawo. Dwa zwyciestwa na goracym terenie na Balkanach! Rewelacja. Szczesliwego losowania i byle tak dalej!

    • 0 0

  • Gratuluję dziewczynom awansu...

    ...i przy okazji przesyłam życzenia urodzinowe dla Karoliny Kudłacz. Sprawiła sobie i koleżankom piękny prezent :-).

    • 0 0

  • Super !!!

    Gratulacje awansu do nastepnej rundy przesylaja "Mela"i Piotr Szynwelski z Lübeck.

    • 0 0

  • Cudownie.........

    Gratulacje, gratulacje, i wiary , że Nowy Rok będzie lepszy także finansowo :)

    • 0 0

  • Swietnie !!!

    Gratuluje awansu i mam nadzieje , ze sie spotkamy ale dopiero w finale . Pomyslnego losowania ! Goraco pozdrawiam wszystkich !

    • 0 0

  • Podziekowania

    W imieniu dziewczyn /są jeszcze w drodze powrotnej/, klubu i własnym serdecznie dziekuję za gratulacje.
    Tym bardziej miłe są gratulacje gdy płyną nie tylko od wiernych Kibiców, ale iod Przyjaciół z boiska do których należą m.in "Gal " i "Mela" z Piotrem.
    Kibicom moge powiedzieć, że już dzisiaj zaczynamy przygotowania do meczu /ów/ w Gdańsku.
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • PYTANIE

    mam pytanko..jak na nazwisko ma Żuka dziewczyna,która gra w Nacie??????

    • 0 0

  • kibic

    Dziewczyna Żuka na na nazwisko Dydek.M.pozdrawiam

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane