- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 2 Lechia dostała licencję, ale i karę (74 opinie)
- 3 Neptun gotowy już na derby. A ty? (78 opinii)
- 4 Nowy silnik i chęć zwycięstwa żużlowców (37 opinii) LIVE!
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 W Arce na derby po półmaratonie? (76 opinii)
Lotos - Apator Adriana: Zabrakło 350 metrów
29 lipca 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Energa Wybrzeże - żużel
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel
Energa Wybrzeże Gdańsk szuka nowego... silnika. Do Rzeszowa po zwycięstwo
Po słabym występie w Pile niewielu kibiców wierzyło, że gdańszczanie zdołają nawiązać walkę z faworyzowaną drużyną z Torunia. Brak wiary odbił się na frekwencji. Jak się okazało, ci, którzy nie przyszli na stadion, starcili znakomite widowisko.
Przed meczem były dwie niewiadome: czy przyjedzie Tony Rickardsson i jak wysoko goście wygrają. Optymiści liczyli na porażkę w granicach 10 "oczek". Okazało się, że przyznawanie komuś zwycięstwa przed rozpoczęciem rywalizacji jest błędem.
Kibice, którzy zasiedli na stadionie przy ul. Długie Ogrody, ze zdumieniem przecierali oczy widząc jazdę gdańszczan. Plecy naszych zawodników w pierwszych biegach oglądali Jason Crump, Tomasz Bajerski i Piotr Protasiewicz. Gdańszczanie walczyli nie tylko z rywalami, ale również z sędzią. Dużą konsternację wprowadziła na trybunach decyzja Macieja Spychała w wyścigu piątym. W biegu tym, po ataku Protasiewicza zerwał się łańcuch w motocyklu Tomasza Cieślewicza, który kilkadziesiąt metrów dalej przewrócił się. Arbiter uznał to za celowe i chociaż najstarszy z Cieślewiczów bardzo szybko zszedł z toru sędzia przerwał wyścig i wykluczył gdańszczanina. Za "niesportowe zachowanie" Tomek został wykluczony także z kolejnego biegu.
Emocje sięgnęły zenitu w wyścigach nominowanych. Przed czternastym był remis. Ten bieg sympatycy speedewaya w Gdańsku jeszcze długo będą pamiętali i komentowali. Za pierwszym podejściem upadł Adrian Miedziński. W powtórce gdańszczanie jechali na 5:1, lecz na drugim wirażu upadł Kai Laukkanen. Za trzecim podejściem Protasiewicz wyprzedził T. Cieślewicza.
Na stojąco kibice oglądali ostatnią gonitwę. Przez dwa i pół okrążnia dwa punkty były w Gdańsku. Klasę pokazał jednak Crump i szał radości ogranął sektor kibiców z Torunia. - Zabrakło 350 metrów do wygrania meczu - zauważył nieco przygnębiony Robert Kościecha. - Niewiele brakowało, byśmy zwyciężyli. Gdybym przypilnował krawężnika... Szkoda, bo była olbrzymia szansa. Pokazliśmy się z dobrej strony i to jest dobry prognostyk. Walczyliśmy do ostatniego wyścigu. To pozwala z optymizem patrzeć w przyszłość. Ponownie mieliśmy pecha, który nie chce opuścić naszej drużyny. Wykluczenie Tomka Cieślewicza, upadek Laukkanena. Ze swojego występu jestem zadowolony. Chociaż byłbym bardziej, gdybym dojechał pierwszy do mety. Doszedłem do ładu ze sobą i motocyklami i mam nadzieję, że moja forma będzie taka jak w ostatnich meczach lub wyższa - dodał "Kostek".
Najlepszym zawodnikiem w gdańskiej ekipie był Tomasz Chrzanowski. Wychowanek Apatora wygrał cztery biegi, a w ostatnim przez okrążenie jechał drugi. - Na pewno jesteśmy zawiedzeni - wyznał "Chrzanik". - Wygrana była tak blisko. Może gdybyśmy trochę bardziej odjechali Crumpowi, ustawilibyśmy się w zaporę nie do przejścia. Jazda parą, gdy ma się Crumpa za plecami, nie jest dobrym rozwiązaniem. Szkoda biegu czternstego. Laukkanen pojechał słabo. Wypadek był jego winą. Wystarczyło, by dojechał do mety. Wówczas również my z innym nastwieniem podjechalibyśmy pod taśmę. A tak, była duża presja. Przegraliśmy, pokazaliśmy kawałek dobrego żużla. Będziemy walczyć dalej. Pojechałem dobrze, ale szkoda, że nie udało się wygrać ostatniego biegu - dodał lider Lotosu.
Całkiem odmiennie mecz odbierano w Toruniu. - Żenada - powiedział jeden z toruńskich dziennikarzy, określając jazdę Apatora. Po zakończeniu ostatniego wyścigu ekipa z Torunia i jej kibice mogli odetchnąć z ulgą. - Braliśmy pod uwagę, że w Gdańsku nie będzie lekko - wyznał Wiesław Jaguś. - Mecz był bardzo zacięty. Obie drużyny potrzebują punktów, nikt nie odpuszczał. Było dużo niepotrzebnych upadków. Ojcem zwycięstwa w naszej drużynie był Crump, ale każdy punkt był na wagę złota. Miałem pecha w pierwszym wyścigu i dopiero na ostatnie biegi dopasowałem motor do warunków torowych. Kibice niesłusznie mają pretensje do Laukkanen. Widziałem z parkingu, że złapał gumę i dlatego upadł - zauważył mały wojownik z Torunia.
Mecz przeszedł do historii, ale na długo pozostanie w pamięci gdańskich kibiców. Mamy nadzieję, że równie ambitnie i skutecznie gdańszczanie pojadą już za dwa tygodnie z Unią Leszno.
LOTOS GDAŃSK 44 - 45 APATOR ADRIANA TORUŃ
Chrzanowski 13 (3, 3, 3, 3, 1*) Crump 13 (2, 3, 2, 3, 3)
Duszyński 2 (1, 1, w, -, 0) W. Jaguś 6 (d, -, 1, 2, 3)
Kościecha 11 (3, 1, 2, 3, 2) Protasiewicz 7 (0, 2*, 2, w, 3)
Laukkanen 2 (1, 0, -, 1, w) Bajerski 10 (2, 2*, 3, 1, 2*, 0)
T. Cieślewicz 4 (1, w, w, 1, 2) Sawina 3 (2, 0, 0, 0, 1)
Giżycki ns Miedziński 6 (w, 2, 3, 1, u)
M. Cieślewicz 11 (3, 1, 3, 2*, 2) Kalwasiński ns
Fajfer 1 (1*, 0)
Bieg po biegu:
1. 64,06 Chrzanowski, Crump, Duszyński, Jaguś (d) 4:2 4:2
2. 64,85 Kościecha, Bajerski, Laukkanen, Protasiewicz 4:2 8:4
3. 65,16 M. Cieślewicz, Sawina, T. Cieślewicz, Miedziński (w) 4:2 12:6
4. 65,06 Crump, Bajerski, Kościecha, Laukkanen 1:5 13:11
5. 64,94 Bajerski, Protasiewicz, M. Cieślewicz, T. Cieślewicz (w) 1:5 14:16
6. 65,28 Chrzanowski, Miedziński, Duszyński, Sawina 4:2 18:18
7. 65,32 M. Cieślewicz, Crump, Jaguś, T. Cieślewicz (w) 3:3 21:21
8. 65,66 Chrzanowski, Proatsiewicz, Bajerski, Duszyński (w) 3:3 24:24
9. 65,72 Miedziński, Kościecha, Fajfer, Sawina 3:3 27:27
10. 64,65 Crump, Bajerski, T. Cieślewicz, Fajfer 1:5 28:32
11. 66,79 Kościecha, M. Cieślewicz, Miedziński, Proatsiewicz (w) 5:1 33:33
12. 65,65 Chrzanowski, Jaguś, Laukkanen, Sawina 4:2 37:35
13. 65,78 Jaguś, M. Cieślewicz, Sawina, Duszyński 2:4 39:39
14. 66,34 Protasiewicz, T. Cieślewicz, Laukkanen (w), Miedziński (w) 2:3 41:42
15. 65,85 Crump, Kościecha, Chrzanowski, Bajerski 3:3 44:45
Sędziował: Maciej Spychała (Opole).
Widzów ok. 4 tysiące.
NCD 64,06 w I biegu Tomasz Chrzanowski.
Kluby sportowe
Opinie (11)
-
2003-07-30 21:26
Niewiele Brakowalo :-(
Szkoda ze przegrali ale zato w zadzietej i bardzo wyrownanej walce.44-45 to bardzo mala przewaga.Dlamnie bylo bardzo dobze
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.