• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos - Stal 51:39

Tomasz Łunkiewicz
5 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge na żużlu
Olbrzymie emocje, wspaniała atmosfera na trybunach i zwycięstwo gospodarzy - tak wyglądał mecz na szczycie pierwszej ligi żużla. Lotos pokonał Stal TeleNet Strabag Gorzów i pozostał jedynym niepokonanym zespołem na zapleczu ekstraligi.

Kibice, którzy spodziewali się emocji, nie zawiedli się. Gorzowianie, uważani za nagroźniejszego rywala gdańszczan, potwierdzili, że te opinie nie są bezpodstawne. Spotkanie dwóch najlepszych drużyn stało na wysokim poziomie. Niemal w każdym biegu trwała walka do samej mety. Nie brakowało bardzo widowiskowych pościgów (np. Krzysztofa Jabłońskiego za Pawłem Hlibem w biegu czternastym), odważnych ataków (Krzysztof Stojanowski wciskający się między dwójkę gorzowian) czy mijanek na dystansie. Nie obeszło się bez upadków, na szczęście bez poważnych konsekwencji. Pechowo w końcówce jeździli gdańszczanie tracąc kilka pewnych punktów po defektach.

W gdańskiej ekipie na najwyższe noty zasłużył Krzysztof Stojanowski. Wychowanek klubu z Zielonej Góry wykazuje olbrzymie serce do walki i nęka przeciwnika do samej mety. Najskuteczniejsi są tradycyjnie byli Robert Kościecha i Tomasz Chrzanowski. Obaj mieli słabszy drugi i trzeci start, ale w końcówce wrócili do takiej dyspozycji, do jakiej przyzwyczaili nas w tym sezonie. Bardzo ambitnie pojechali bracia Jabłońscy, walcząc o poprawę pozycji do ostatnich metrów. Swoje zrobił Brian Karger, (defekt motocykla pozbawił go trzech "oczek"). Po raz kolejny na pochwałę zasłużył Mariusz Pacholak, znakomicie walcząc w biegu juniorskim.

Gorzowianie zaprezentowali się w Gdańsku z bardzo dobrej strony. Szybko dopasowali się do toru. Trudno było jednak myśleć gościom o wygranej, jeśli solidnie punktowało tylko trzech zawodników, z których dwóch zaczęło i zakończyło zawody zerowym dorobkiem.

- Ten mecz pokazał, że nie można zasypiać i spoczywać na laurach - zauważył Piotr Szymko. - Nie można być zbyt pewnym siebie. Trzeba jechać do końca w pełnej koncentracji. Nasi zawodnicy stanęli na wysokości zadania i pewnie wygrali. To, że wynik nie był wysoki, a gdańszczanie nie uciekli na początku meczu rywalom, tylko dodało spotkaniu atrakcyjności. Kibice dłużej emocjonowali się walką, co było z pewnością dobrą odmianą po ostatnich wysokich zwycięstwach. Mamy zespół, który tworzy kolektyw. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Bardzo podobała mi się jazda Stojanowskiego, a zwłaszcza rozegranie ostatniego wyścigu. Za pierwszy bieg należy pochwalić Pacholaka, który zmobilizował się i pokonał wyżej notowanego Hliba. Wszyscy gdańszcznie jeździli bardzo bojowo. Nie zadowalała ich pozycja zajmowana po starcie, do samej mety starali się ją poprawić. Przyjemnie było patrzeć na współpracę naszych zawodników na torze - dodał były zawodnik gdańskiej drużyny.


Żużel to jest walka
- Chciałem się pokazać z jak najlepszej strony i myślę, że mi się to udało - wyznał Mariusz Pacholak. - Moją słabszą stroną są starty i muszę to nadrabiać na dystansie. To z pewnością jest ciekawe dla kibiców. Żużel polega na walce. Szkoda, że tylko raz miałem okazję zaprezentować się na torze, ale taka jest rola drugiego młodzieżowca. Liczę, że w kolejnych meczach będę miał więcej startów. Było trochę nerwów, bo po defektach uciekło nam kilka punktów. Może gdyby wynik był wcześniej rozstrzygnięty, pojechałbym w czternastym biegu? Od początku mieliśmy przewagę i kontrolowaliśmy mecz. Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze do realizacji postawionego przed nami celu - awansu do ekstraligii - dodał junior Lotosu.


Statystyki zawodników Lotosu po pięciu meczach
Robert Kościecha 5 24 57 8 2,708 -0,081
Tomasz Chrzanowski 5 24 60 2,542 -0,090
Brian Karger 4 17 39 2 2,412 -0126
Krzysztof Jabłoński 5 24 43 8 2,125 -0,296
Mirosław Jabłoński 5 25 44 7 2,080 -0,020
Krzysztof Stojanowski 2 10 15 5 2,000 0,000
Kenneth Bjerre 1 4 8 - 2,000 0,000
Mariusz Pacholak 5 9 10 3 1,444 +0,069
Krzysztof Pecyna 3 13 13 4 1,308 0,000

W kolejnych kolumnach: zawodnik, mecze, biegi, punkty, bonusy, średnia biegowa, spadek/wzrost średniej.
Głos WybrzeżaTomasz Łunkiewicz

Zobacz także

Opinie (45)

  • finał eliminacji krajowych do ME:

    1.Kołodziej 12
    2.M.Rempała, Czerwiński, T.Rempała po 11,
    5.Huszcza 9+3,
    6.Kurmański 9+2,
    7.K.JABŁOŃSKI 9+1, 8.Krzyżaniak 9+0

    pierwsza szóstka awansowała, jedno miejsce czeka na "dziką kartę", Jabol przegrał awans po barażu, początek miał niezły, jego punktacja: (3,2,2,W,2) wykluczony za upadek,
    za to Krzyś Pecyna lichowato, 15 miejsce (1,W,1,D,0) wykluczony za przekroczenie limitu 2 min...

    • 0 0

  • Krzysio Pecyna

    Krzysiu nadaje sie do wymiany. I nic tego juz nie zmieni.

    • 0 0

  • A ja Ci Madar (nie madar) mowie, ze jeszcze bedziesz sie cieszyl ze go nie oddali...

    • 0 0

  • Do Madar

    Sam sie nadajesz do wymiany.wsiadz na motor jak jestes taki kozak i pokaz Krzysiowi jak sie jezdzi.Po meczu z Gorzowem Gadalem z nim i muwil ze nie moze sie dogadac ze sprzetam a forme to on ma, i nie muw takich glupot ze jest do wymiany bo nie wiesz chyba co muwisz.jeszcze bedziesz krzyczal na meczu Krzysztof PECYNA i bil brawo dla niego.tacy ludzie mnie wkurzaja jak cos nie idzie zawodnikowi to odraz h.. postawic na nim krzyzyk i niech spada
    Brawo madar widac jakim jestes kibicem przez duze K

    • 0 0

  • do Madar

    kim jesteś dzieciaku?!
    jeżeli chodzi o mnie to ja Krzysiowi zawsze dobrze życzyłem, jakiś frajerek znów się podszywa, pozdrawiam prawdziwych kibiców i sorry za tego podszywacza z popsutą głową...

    • 0 0

  • mowie sie pisze a nie muwie

    • 0 0

  • Mam pretensje do sędziego - rozmowa z Piotrem Paluchem

    Piotr Paluch to od kilku już lat podpora gorzowskiej Stali. Spoglądając na wyniki popularnego "Bola" można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest on "im starszy, tym lepszy".

    Po spotkaniu Lotos Gdańsk - Stal TeleNet Strabag Gorzów, żużlowiec nie miał jednak wesołej miny, wszak Gorzowianie ponieśli pierwszą w tym roku porażkę w rozgrywkach pierwszej ligi. Także zdobycz punktowa samego Piotra nie była tym razem taka, do jakiej zdążył już przyzwyczaić swoich kibiców.

    Zaraz po meczu żużlowiec zgodził się na krótką rozmowę, która przedstawiamy.

    Co zadecydowało o dzisiejszej przegranej pana zespołu w Gdańsku?

    Trochę sędzia i trochę byliśmy słabsi od nich. Wiadomo, Lotos jechał na swoim torze, my zrewanżujemy im się u siebie.

    Skład Stali Gorzów to połączenie rutyny z młodością. Trzeba jednak przyznać, że zespół znakomicie prezentuję się w tegorocznych rozgrywkach i wyrasta na faworyta do awansu do Ekstraligi. Czy pana zdaniem nie za wcześnie jest jeszcze na awans? Czy tacy zawodnicy jak Brzozowski, Głuchy czy Dąbrowski nie powinni jeszcze rok startować na zapleczu?

    Może to jest prawda ale jeszcze nie awansowaliśmy. Każdy ma jakieś cele, my mamy taką drużynę jak teraz, jest to dobra drużyna i trzeba iść półkę wyżej, ale niekoniecznie awansować. Jeśli jednak awansujemy to na pewno zmieni się skład, trzeba będzie się pokusić o jakieś wzmocnienia.

    No właśnie, poruszył pan wątek zmiany składu. Już raz w Gorzowie przerabiano temat transferów takich jak Tomasz Bajerski czy Rafał Okoniewski, które w krótkim czasie doprowadziły ten zasłużony klub do ruiny i do spadku z Ekstraligi. Teraz wszystko się normuje i czy warto ryzykować kolejne karkołomne ruchy?

    Jeszcze nie weszliśmy do Ekstraligi, a nawet jak wejdziemy to drużyna się na pewno oprze o miejscowych zawodników. W jednym muszę przyznać jednak rację, tak jak mówiłeś, młodzi potrzebują jeszcze okrzepnięcia i jest za wcześnie, żeby ścigać się na najwyższym poziomie.

    Wracając jeszcze do dzisiejszego meczu, muszę powiedzieć, że kibice spodziewali się bardzo dobrej jazdy z pana strony. Zawsze dobrze wypadał pan na gdańskim obiekcie, dziś było jednak troszkę słabiej, jak pan to ocenia?

    Dziś dobrze mi się jeździło tylko w tych dwóch biegach, poza tym to nie mogę być zadowolony. Takiego twardego toru jak dziś w Gdańsku jeszcze praktycznie nie było i to chyba to.

    A co się stało w piętnastym biegu? Po niegroźnym upadku na pierwszym łuku, długo nie podnosił się pan z toru, oczekując chyba na przerwanie biegu?

    Chrzanowski pojechał w tym biegi szerzej, wypchnął mnie. Mogłem nie upaść, to prawda, ale upadłem. Wywiózł mnie pod sam płot i myślałem, że sędzia powtórzy bieg w czwórkę. Wcześniej także Karger też pod sam płot mnie wywiózł, ale nie upadłem, pojechałem dalej. W tym ostatnim biegu mógł powtórzyć w czwórkę. Mam pretensje do sędziego, bo całkiem co innego mówił na odprawie, a co innego robił na wieżyczce.

    Czyli sędzia podjął decyzję pod gospodarzy, tak?

    Z pana sędziego odprawy wynikało zupełnie co innego, jak później zrobił i to tyle...

    • 0 0

  • IMŚ - Slany - 22.05.2004:

    Sławomir Drabik (nr startowy 11)
    Tomasz Chrzanowski (nr startowy 16)

    • 0 0

  • Echa spotkania w Gdańsku, czyli mamy kolejny protest

    W tym tygodniu przedstawiciele Głównej Komisji Sportu Żużlowego będą mieli pełne ręce roboty. Jak już Państwa informowaliśmy protest po meczu w Lesznie złożyli działacze toruńskiego Apatora, a dzisiaj Gazeta Lubuska informuje o proteście działaczy z Gorzowa po meczu w Gdańsku.

    Wczoraj zostało wysłane pismo do GKSŻ, które zawiera uwagi dotyczące pracy sędziego zawodów Sławomira Jędrasia. Gorzowianie nie zgadzają się z wykluczeniami z biegów numer osiem i piętnaście Roberta Flisa oraz Piotra Palucha, a ponadto kwestionują decyzję arbitra, który po upadku Flisa w biegu trzecim do powtórki dopuścił całą czwórkę zawodników. Kością niezgody jest też obsada biegów nominowanych.

    Oto pomeczowe wypowiedzi zawodników, które dotyczą sytuacji z biegu ósmego:

    Kamil Brzozowski
    - Na pewno decyzja sędziego nie była słuszna. Widać było, że Mirek Jabłoński podciął Roberta i ten upadł na tor.

    Krzysztof Pecyna
    - Przepraszam, ale na ten temat nie chcę się wypowiadać.

    Piotr Paluch
    - Sytuację Roberta widziałem. Jabłoński wywiózł Flisa i ten nie miał już miejsca. Moim zdaniem powinien być wykluczony Jabłoński, ale sędzia trochę po gospodarsku dzisiaj sędziował.

    Mirosław Jabłoński
    - Uderzyłem Roberta i muszę się do tego przyznać, ale uważam, że nie była to moja wina, gdyż wjechaliśmy równo w łuk. Ja jechałem swoim torem jazdy, ale siły odśrodkowe wyrzucały nas na zewnątrz. W pewnym momencie Robert mocno skontrował motocykl, a wiadomo, że czas reakcji jest wolniejszy w stosunku do zawodnika jadącego przede mną.

    Kolejną sporną sytuacją było wykluczenie z biegu piętnastego kapitana żółto - niebieskich. Oto jak sam zawodnik skomentował tą sytuację: "Sędzia mógł to różnie zinterpretować. Mógł wykluczyć albo mnie, albo powtórzyć wyścig w czterech. Wydaje mi się, że powinien powtórzyć wyścig w czterech, gdyż zawodnik gospodarzy nie zostawił mi miejsca. Mogłem pojechać dalej, ale wtedy było by jeszcze gorzej. Upadłem, myślałem, że będę mógł wystartować w powtórce, ale sędzia widział to inaczej."

    Ostatnim faktem na jaki zwrócili uwagę sternicy gorzowskiego klubu jest błąd w typowaniu zawodników do biegów nominowanych. Według Stanisława Chomskiego po rezygnacji z usług Briana Kargera w biegu czternastym nie mógł wystartować Robert Kościecha, gdyż posiadał drugą po Tomaszu Chrzanowskim zdobycz punktową w drużynie, a regulamin mówi, że w biegu przedostatnim nie mogą wystartować zawodnicy z najwyższą zdobyczą punktową w meczu.

    GKSŻ protest działaczy i trenera Stali TeleNet Strabag Gorzów ma rozpatrzyć w najbliższy piątek. Możliwe, że dojdzie do weryfikacji wyniku spotkania, ale wątpliwą sprawą jest przyznanie zwycięstwa zawodnikom z grodu nad Wartą.

    • 0 0

  • Chomski

    dobry trener, ale qpi...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

18 maja 2024, godz. 16:30
85% Texom Stal Rzeszów
1% REMIS
14% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 3 12 100%
2 Karol Madajczyk 3 11 100%
3 Wojtas Fc zdunkowo 4 11 75%
4 Wojtas Fc zdunkowo 4 11 75%
5 Piotr MATYSIAK 4 11 75%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Cellfast Wilki Krosno 4 4 0 0 +42 8
2 Innpro ROW Rybnik 4 4 0 0 +38 8
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 0 1 +37 6
4 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 4 2 0 2 +4 4
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 4 1 1 2 -19 3
6 Texom Stal Rzeszów 4 1 0 3 -7 2
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 4 0 1 3 -35 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 0 4 -60 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 4 kolejki

  • ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK - Abramczyk Polonia Bydgoszcz 21:27 (mecz zakończony po 8 biegach z powodu ulewy)
  • H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Innpro ROW Rybnik 39:50
  • Cellfast Wilki Krosno - #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 55:35
  • Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Texom Stal Rzeszów 47:43

Ostatnie wyniki Wybrzeża

23% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
76% Abramczyk Polonia Bydgoszcz
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań
27 kwietnia 2024, godz. 16:30
40% #OrzechowaOsada PSŻ Poznań
1% REMIS
59% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane