Bardzo dobra obrona i szybkie ataki - to była recepta na sukces piłkarzy recznych
AZS AWFiS Gdańsk w Zabrzu. Podopieczni Wojciecha Nowińskiego i Zbigniewa Markuszewskiego pokonali MOSiR 24:16 (13:5).
AZS AWFiS: Sibiga, Głębocki - Janusiewicz 6, Wita 4, Gujski 4, Żółtak 2, Markuszewski 2, Jachlewski 4, Pepliński 2, Ćwikliński, Fogler, Kamielin.
- To był dziwny mecz. Zwłaszcza w pierwszych dziesięciu minutach. Sędziowie pozwalali gospodarzom bardzo długo grać piłką. Została nam przekazana dopiero po trzech minutach i 40 sekundach od rozpoczęcia meczu! Po dziesięciu minutach prowadziliśmy 2:0, ale piłkę mieliśmy zaledwie trzykrotnie. Potem mecz nabrał normalnego tempa. Już w przerwie mogliśmy czuć się zwycięzcami. Ta sytuacja sprawiła, że po zmianie stron nie było pełnej koncentracji - przyznaje trener
Nowiński.Na początku rywali pogrążyli
Marcin Markuszewski i
Mariusz Gujski. Ten drugi nie mógł zejść z posterunku mimo kłopotów żołądkowych. Na Śląsk z powodu kontuzji nie mógł pojechać drugi zawodnik ze środka rozegrania,
Michał Waszkiewicz. Hartem ducha musiał wykazać się też
Daniel Żółtak. Kołowy grał ze zbitym barkiem. Damian Malnady jest chory...
Tradycyjnie silnymi punktami akademickiej drużyny byli bramkarze. Przed przerwą zabrzan powstrzymał
Grzegorz Sibiga. W ostatnim kwadransie, gdy MOSiR zbliżył się na cztery bramki, próbkę dużego talentu dał
Marcin Głębocki.
Pozostałe wyniki 3. kolejki:Olimpia Piekary Śląskie - MMTS Kwidzyn 19:23 (9:12), Miedź Legnica - Vive Kielce 33:35 (18:20), AMD Chrobry Głogów - Wisła Płock 24:31 (10:13), PZU Życie Zagłębie Lubin - AZS AWF Warszawa i Śląsk Wrocław - Piotrkowianin-Kiper (zakończyły się po zamknięciu numeru).