W Łebie na plaży B wystartują dzisiaj eliminacje do trzeciego turnieju w siatkówce kobiet z cyklu Simplus Cup 2004. Będzie to jedna z trzech ostatnich szans na zdobycie punktów do klasyfikacji mistrzostw Polski. Zapowiada się zacięta walka. O 10 tysięcy złotych, które są w puli, rywalizować będą wszystkie najlepsze pary w tym sezonie.
Z czwartkowych eliminacji w dalszej części rywalizacji będzie mogło zagrać osiem najlepszych par. W piątek (początek godzina 10.00) dołączą one do ośmiu duetów, które zajmują najwyższe miejsca w rankingu PZPS. W sobotę ćwierćfinały ruszą od 11.00, a trzy godziny później planowany jest wielki finał. Zarówno w Sopocie, jak i Krynicy Morskiej, grały w nim
Magdalena Michoń (Katowice) i
Dorota Wojtczak (Dąbrowa Górnicza) z
Bernadetą Leper (Słupsk) i
Iwoną Gosko (Białystok). W obu przypadkach górą były mistrzynie Polski z lat 2000-2002 i brązowe medalistki z poprzedniego sezonu.
- Nie osiadamy na laurach. Cały czas intensywnie trenujemy. Naszym celem jest odzyskanie mistrzostwa. Nie będzie łatwo, bo jest tu wiele naprawdę dobrych zawodniczek. W finale w Sopocie wygraliśmy dopiero po tie-breaku - przypomina Wojtczak.
A ostry atak w Łebie na pozycje liderek krajowego rankingu zapowiadają mistrzynie z poprzedniego roku. W tym sezonie
Joanna Kuchczyńska i Anna Białobrzeska grały wspólnie tylko raz. Przed tygodniem w Krynicy podzieliły piąte miejsce z
Martą Słodnik i Anną Podgórniak (Nordea Gdynia).
- Łatwo się nie poddamy. Może teraz nie gramy tego, do czego predysponują nas umiejętności, ale z każdym treningiem , każdym meczem jesteśmy coraz lepiej przygotowane do walki o najwyższe cele - odgraża się Kuchczyńska, która pauzowała z powodu kontuzji.
Tradycyjnie przy siatkarskich rozgrywkach wzniesione zostanie rekreacyjne miasteczko. Dla publiczności przygotowano liczne konkursy z nagrodami. Do wygrania będzie m.in. telefon komórkowy, ufundowany przez sponsora turniejów. Odbędzie się także pokaz ratowników WOPR.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
