• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maciej Faltyński za burtą?

16 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Maciej Faltyński nie pojechał z Arką na obóz, nie trenuje z "żółto-niebieskimi", nie zgłoszono go do rozgrywek! Jeszcze w czerwcu wydawało się to niemożliwe. Dlaczego tak się dzieje?

- Podczas meczu z Jagiellonią spiker zawodów mówił, że nie ma mnie w składzie, bo wyjaśniam swój status. Już chciałem podejść i sprostować tę bzdurę. Zresztą podobne rzeczy słyszę zewsząd. Każdy przedstawia wersję korzystną dla siebie, a zawsze niekorzystną dla mnie. Tymczasem nie ma nic do wyjaśniania, oprócz tego, iż nie porozumiałem się z szefami Arki. A to dlatego, iż nikt ze mną nie rozmawiał! Nie pojechałem do Dębicy, ponieważ moja umowa była ważna do 30 czerwca i bez nowego kontraktu oraz ubezpieczenia nie zamierzałem ryzykować kontuzji. Bo gdy pracuję, robię to na sto procent. Gdybym doznał urazu w sparingu, zupełnie zostałbym na lodzie.

- Zatem jaki jest twój status?

- Moją sprawę pilotuje Henryk Loska, menedżer FIFA. Zdziwił się, gdy usłyszał, że Arka nawet nie zgłosiła mnie do rozgrywek. Przecież wyraziłem chęć gry w Gdyni i nadal, do 9 września, w myśl umowy z Pogonią, jestem wolnym zawodnikiem! Mogę więc grać w Arce. Pomaga mi również Marcin Szulc z PZPN. To właśnie związek zadecyduje o sumie odstępnego, które Arka powinna zapłacić Pogoni. Idzie może o kilka tysięcy złotych. Albowiem klub ze Szczecina nie płacił mi, nie mam tam kontraktu i mam już 28 lat. W piątek w Warszawie gościł pan Kędzia, ale nawet nie zapytał się tam o moje sprawy...

- Wiemy, że ktoś z Pogoni zmienił datę na twojej umowie.

- To nadaje się do sądu, ale nie na tym mi zależy. Na umowie napisanej na maszynie dopisano długopisem nową datę i jednostronnie parafowano. W ogóle nie miałem o tym pojęcia. To jednak niczego nie zmienia.

- Mógłbyś trenować z kolegami.

- Mógłbym, ale nie zamierzam się narzucać. To dla mnie sprawa osobista. W Gdyni mam rodzinę, tutaj pragnę grać, tym bardziej, że to już druga liga, ale postępowanie ludzi w klubie trochę mnie zraziło. Dlatego nie poszedłem do chłopaków po sobotnim spotkaniu.

- Czy chodzi o to, że wyproszono cię z treningu?

- Trener Gierszewski powiedział, że kto nie dogadał się z klubem, najpierw ma to załatwić. Nie chcę tego komentować. Czy tak traktuje się ludzi, którzy wkładają całe serce dla dobra klubu? Ja tu nie przyszedłem na ciepłą posadkę. Prawdę powiedziawszy, bardziej poruszyła mnie sprawa Darka Fornalaka, który powiedział mi, iż po raz pierwszy w karierze wyproszono go z szatni. Sam go namawiałem do występów w Gdyni.

- Słyszymy, że twoją sprawą osobiście zajmuje się Grzegorz Gąsiorowski.

- Ani razu nie zajmował się moją sprawą i nie ma o niej pojęcia.

- Czego oczekujesz?

- Profesjonalnego podejścia, jakiego nauczyłem się w ekstraklasie. Problem absolutnie nie dotyczy pieniędzy. Nie rozumiem, dlaczego tak późno rozpoczęto rozmowy z piłkarzami. Jestem na miejscu bez przerwy...

- Twoją grą nie był zachwycony Andrzej Czyżniewski. Może jego opinia miała jakieś znaczenie?

- W rozmowie ze mną nic takiego nie dał mi do zrozumienia. Nie mylmy pojęć i trzymajmy się faktów. Przybyłem do klubu po to, aby pomóc młodszym kolegom w awansie. Miałem mecze lepsze i słabsze, lecz i tak najważniejszy był efekt końcowy. Arka jest w drugiej lidze.

- A czy jesteś w ogóle do niej przygotowany?

- Jestem, mimo że trenuję indywidualnie. I mogę grać.

star.



Głos Wybrzeża

Opinie (5)

  • paranoja

    czym jeszcze zaskocza nas dzialacze Arki Wstyd,wstyd.

    • 0 0

  • Zapowiadało się nieźle, a taraz słyszymy tylko o nieporozumieniach i braku profesjonalizmu gdyńskich działaczy - to chyba trójmieska domena, dlatego od lat nie ma tu nawet przyzwoitej piłki - działacze Arki zamiast organizować żenujące atrakcje przedmeczowe i w przewie (jakieś zespoły pieśni i tańca - ludzie !!!!) skupcie się lepiej na załatwieniu spraw z piłkarzami. Kto był w sobotę na meczu ten widział co działo się w drugiej połowie - nasi chłopcy nie zachwycili formą i pomysłem na grę - zapowiadane transfery i uregulownie wszystkich z piłkarzami mogłoby im dodać ochoty do gry.
    Pozdrawiam kibiców Arki

    • 0 0

  • Kowalski

    Pozdrowienia dla Kowalskiego. Szybkiego powrotu do zdrowia. Głosik się straciło pewnie się pochlało. Szopka z faltyną to dopiero wierzchołek góry lodowej. Prokom nie chce się angażować w Arkę bo banda złodzieji czeka na kasiorę. Arkowcy wezcie sprawy w swoje ręce dopóki nie jest zapóźno. Trzeba pogonić bandę Kowalskiego

    • 0 0

  • Przegonić tą całą bandę

    Trzeba pogonić tą całą bandę dopóki nie jest jeszcze za późno. Jeden lepszy od drugiego, ochlapus kowalski, i ta cała reszta. Obiecują złote góry a będzie tak że po sezonie spadniemy, kasy nie ma szkoda słów.

    • 0 0

  • Ochlaptus Witold Hołdys

    Ochlaptus Witold Hołdys to znany gościu z Kowar. Pisały o jego skandalach nawet "Nowiny Jeleniogórskie".

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane