- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (177 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 3 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 5 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (55 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Żużlowiec drwi z propozycji ugody Wybrzeża
Energa Wybrzeże - żużel
Nie tylko Robert Miśkowiak i Artur Mroczka nie zgadzają się na rezygnację z 70 procent zaległych pieniędzy, które gwarantowały im kontrakty podpisane z Wybrzeżem. Na propozycję gdańskiego klubu najwyraźniej nie przystanie także Leon Madsen. Duńczyk oczekuje na około 200 tysięcy złotych i publicznie drwi sobie z prowadzonych rozmów. Przypomnijmy, że jeśli do 13 grudnia nie dojdzie do porozumienia, drużyna nie będzie mogła wystartować nawet w II lidze.
JEŚLI NIE BĘDZIE UGODY Z ŻUŻLOWCAMI, WYBRZEŻE NIE POJEDZIE W 2015 ROKU
Leon Madsen w minionych rozgrywkach wystartował w barwach Wybrzeża w ośmiu z czternastu spotkań ekstraligi. Duńczyk był najskuteczniejszym zawodnikiem gdańskiego zespołu. Według naszych informacji, zarobić miał na torze blisko 650 tys. zł.
Jednak , podobnie jak w przypadku pozostałych zawodników, Wybrzeże nie uregulowało wobec niego całego kontraktu. Madsen otrzymać miał do tej pory ponad 400 tys. zł. Do spłaty pozostało nieco ponad 200 tys. zł.
Starające się o licencję na starty w II lidze stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże zaproponowało mu porozumienie i spłatę 30 procent zaległości (ok 70 tys. zł) w ratach przez trzy lata. Prezes Tadeusz Zdunek liczył, że z Duńczykiem dojdzie do porozumienia w tej kwestii. Tymczasem żużlowiec drwi sobie otwarcie z tytularnego sponsora gdańskiego klubu, co nie wróży dobrze dalszym rozmowom.
LEON MADSEN LIGOWCEM MIESIĄCA
-Kupcie nowy samochód w salonie Renault Zdunek. Jeśli zapłacicie 30 procent ceny będą zadowoleni, bo to lepsze niż nic - napisał na swoim Twitterze Madsen.
Duńczyk znalazł już klub na nowy sezon. Pozostanie w ekstralidze w barwach beniaminka ekstraligi GKM Grudziądz. Zapewne dlatego w uszczypliwy sposób skomentował ofertę gdańszczan.
Przypomnijmy, że Wybrzeże musi zawrzeć ugody i przedstawić je w Polskim Związku Motorowym do 13 grudnia. W innym przypadku nie będzie mogło wystartować w ligowych rozgrywkach w sezonie 2015.
Wcześniej klub osiągnął porozumienia z Krystianem Pieszczkiem, Renatem Gafurowem i Marcelem Szymko, a dług wobec Thomasa Jonassona wyzerował, nakładając karę na Szweda.
SPOSOBY WYBRZEŻA NA REDUKCJĘ DŁUGU
Takie same warunki redukcji zadłużenia jak Madsenowi przedstawiono: Arturowi Mroczce, Robertowi Miśkowiakowi i Dawidowi Stachyrze.
Na ugody nie zamierzają przystać póki co Miśkowiak i Mroczka, a komentarza w tej sprawie odmówił Stachyra, któremu klub za sezon 2013 zalega ok. 200 tys. zł.
Kluby sportowe
Opinie (124)
-
2014-12-14 19:24
trudno ...z bólem wielkim odpuszczę rok żużla ....
Po roku czyste konto i bez niczyjej łaski...
A ci co nie rozumieją teraz ,że Zdunek nie ma już z czego oddać to nie będą mieli niczego...- 0 0
-
2014-12-04 11:43
Lepiej nic nie mieć (2)
Nie będzie Wybrzeża nie dostaną ani grosza (70 000,- albo zero).
- 23 33
-
2014-12-04 13:02
(1)
To może ty podpisz ugodę ze swoim szefem, że od dzis przez najbliższy rok będziesz pracował jak dotychczas ale za 30% wypłaty. Szef pewnie się zgodzi, więc ruszaj śmiało i pokaż nam jak to się robi.
- 17 9
-
2014-12-05 17:33
piszesz nie na temat
przeczytaj co SZEF napisał a jak zrozumiesz sens to się wypowiedz.
- 0 1
-
2014-12-05 15:22
Do Czasu Madsen
W Bydgoszczy kibice podpalili Chrzanowskiemu auto za mniejsze wybryki :)
a Gdańsk to DUUUUUUUUUUUże miasto i Sopot ,Gdynia:)
a na prom trzeba jakoś dojechać , na twoim miejscu warzył bym słowa chyba że chcesz dołączyć do ulubieńców , Skurki czy Świdra .
nikogo nie straszę ale to Duuuuuże coś być grabarzem żużla w Gdańsku a Fanów w trójmieście jest duuuużo,- 4 2
-
2014-12-05 12:46
Miało być "obniżkę o 50-60%"
- 0 1
-
2014-12-05 12:45
....
Bardzo przykra sytuacja.
Brak solidnego sponsora tytularnego powoduje, że żużla przez najbliższy rok w Gdańsku nie będzie.
Zdunek nie może obiecać, że coś spłaci skoro nie spłaci.
Zawodnicy nie mogą zgodzić się na tak drastyczną obniżkę - to oczywiste, zrozumiałe.
Nasuwa się smutne pytanie - czy jednak nie powinni się dogadać na przykładową obniżkę o 40%, ale ODZYSKAĆ jakieś pienidze czy jednak zostać z NICZYM ....
A stracą wszyscy - zawodnicy, gdyż nie odzyskają ŻADNEJ kasy i klub, który musi ogłosić upadłość. Także kibice, którzy nie obejrzą już walki na torze.- 2 1
-
2014-12-05 12:27
ZDUNEK robisz rabat na Renault i BMW słyszałem.
wszystkie po 30%
- 4 2
-
2014-12-05 11:40
Stanisław Chomski
" Sam przez osiem miesięcy nie otrzymywałem wynagrodzenia. Niektórzy mówili że uciekłem z okrętu, ale każdy robi to, co uważa za stosowne. Trzeba mieć środki do życia, a ja byłem na utrzymaniu żony. Może umowy podpisywane przez Wybrzeże były zawyżone, ale przez długi czas nikt ich nie renegocjował. Intencje Zdunka są takie, by znaleźć kompromis. Stawia takie warunki, jakie może spełnić. Trudno się nie zgodzić z tym tokiem myślenia, jednak według mnie mówienie, że żużlowcy i tak zarobili za dużo jest subiektywne. Jeden się cieszy jak zarobi 100 złotych w ciągu dnia, dla innego 1000 złotych to mało. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Trudno jest o kompromis, ale te propozycje nie wychodzą znikąd. Najwięcej do stracenia mają ci, co zarabiali najlepiej. To przykra sytuacja dla wszystkich, również dla mnie. Sam w tym uczestniczyłem. Co prawda nie byłem osobą decyzyjną w kwestii pieniędzy, ale funkcjonowałem w klubie. Nigdy nie przypuszczałem, że tak się to może zakończyć"
"Były tworzone różne wizje i na pierwszy rzut oka wydawało się, że są one realne. Okazało się absolutnie inaczej. Jakie były tego powody? Ludzie, którzy tworzyli budżet i podpisywali kontrakty wiedzą to najlepiej. Ja się zorientowałem już wcześniej, że nic z tego nie wyjdzie, ale jak już podjąłem rękawicę, chciałem pomóc. Po powrocie z obozu w Szklarskiej Porębie, który odbył się w marcu zasugerowałem rozwiązania oszczędnościowe. Oglądalibyśmy przez cały sezon głównie młodzieżowców, czy Renata Gafurowa, ale byłaby płynność. Tak się jednak nie stało i wizje legły w gruzach. Według mnie Robert Terlecki nie spowodował takiej sytuacji z premedytacją, tylko zbyt mocno wierzył innym ludziom. Opierał budżet na planach i założeniach. Chciał za wszelką cenę zrealizować swój cel, ale zamiast tego trzeba było spojrzeć realnie, nawet jak by te decyzje miały być niepopularne w środowisku żużlowym. Robert Terlecki nie chciał obcinać zarobków zawodnikom, ale z tego powodu dług rósł i wszyscy na tym cierpią"
"Musimy sobie teraz odpowiedzieć na pytanie co dalej? Ja zawsze byłem skłonny do ustępstw, ale każdy odpowiada za siebie. Skala problemu jest duża. Ani Miśkowiak, ani Mroczka nie dorobili się w żużlu milionów w trakcie ich dotychczasowych karier. Dlatego jest mi ich żal. Robert był już we wielu niewypłacalnych klubach, natomiast Artur przyszedł do Gdańska po dwóch latach w Gorzowie, gdzie mało jeździł i niewiele zarobił. Wszyscy zawodnicy byli na dorobku, również Krystian Pieszczek, czy Marcel Szymko, którzy mieli kontrakty zawodowe. Problem będących na kontrakcie amatorskim juniorów polegał na tym, że nie dysponowali oni dobrej jakości sprzętem"
"Po moim kulturalnym rozstaniu z klubem odbyły się dwie rozmowy i na tym się to skończyło. Temat jest w zawieszeniu, a ja czekam co dalej się stanie z gdańskim klubem. Nie chcę tu wychodzić przed szereg, choć nie są to dla mnie małe pieniądze. Nie będę wyciągał żądań. Zobaczymy jak się ułoży sprawa zawodników, bo oni są tu najważniejsi. Sam liczę na honorowe zakończenie sytuacji i mam świadomość, że nie dostanę stu procent tego, co zarobiłem. Dzięki operatywności rodziny udało się przeżyć trudny okres, jednak temat nie jest zakończony"
"Z płynnością w Gdańsku zawsze było różnie, ale nie tak dramatycznie, jak ostatnimi czasy. Z czego to wynika? Według mnie tutaj nie wszyscy potrafią się pogodzić przy zmianie opcji rządzącej. Jeszcze przed tym jak prezesem był Maciej Polny, środowisko miało ogromny potencjał, ale dochodziło do wewnętrznych gier i nie było efektu w postaci wyników. Może się wydawać, że Gdańsk ma ogromny potencjał nie powinno tu być tych problemów. Jest tu siedziba Grupy Lotos, miasto bez którego wiele dyscyplin nie mogłoby funkcjonować na wysokim poziomie, duże firmy z branży stoczniowej, ale różne zaszłości nie pozwalają rozwinąć klubu kolejnym prezesom. Pochwalić mogę natomiast kulturę rozmów. Za mojej kadencji - czy to przy Macieju Polnym, czy przy Robercie Terleckim była ona może nawet "za wysoka" nikt nie naciskał na zawodników, jak to bywa w innych klubach, a oni zawsze mogli się o wszystko zapytać, chociaż oczywiście nie zawsze odpowiedzi były zadowalające. Liczę na pozytywne zakończenie całej sprawy, bo 4,5 roku które tu spędziłem to kawał czasu i szkoda by było tego wszystkiego. Jest potencjał w tym środowisku. Są bracia Szymko, Beśko, Kossakowski, Wittstock, nowa fala młodzieży z minitoru, którą miałem okazję oglądać na różnych imprezach. Nie można jednak przekuć tego w to, by żużel był tu przez duże Ż "- 2 1
-
2014-12-05 00:02
Świetna riposta Leonsio :) (1)
Dawno się tak nie ubawiłem :)
Bingo!!!- 3 7
-
2014-12-05 10:04
co w tym swietnego mistrzu ?
ma do wyboru 30% albo nic a ripostę może sobie wsadzić w d...
- 2 3
-
2014-12-05 00:06
A ja pytam co na to centrala Renault? (3)
Czy w ogole wiedza o tym co sie dzieje?
- 4 7
-
2014-12-05 10:03
a co na to Twoja stara?
puknij się w główkę
- 3 1
-
2014-12-05 08:15
Co na to centrala Dacii w Rumunii...?
- 3 1
-
2014-12-05 00:14
Centrala Renault?
Ich nie interesuje niszowy sport, podrzędny byle jaki klub który na okrągło lawiruje między ligami ani jakiś ich lokalny cinkciarz po samochodówce...
Renault woli interesować się np. F1- 5 0
-
2014-12-05 10:01
Syndyk tez sobie z niego zadrwi
po prostu nie dostanie NIC bo w klubie NIC nie ma .
Tyle w temacie drodzy prześmiewcy.
Jak sie czyta te wpisy to ma się przekonanie że w Gdańsku żużel nie jest potrzebny .
Myślę ze jak Prezesem zostanie dzieciak z młynka to wtedy wszyscy będą jeździli za to co w puszcze ha ha- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.