- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (116 opinii)
- 2 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (9 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (8 opinii)
- 4 Lechia: gratulacje, derby, transfery (133 opinie)
- 5 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (14 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (1 opinia)
Lechia Gdańsk przyjmuje gratulacje, mobilizuje się na derby i myśli o transferach
13 maja 2024
(133 opinie)Piłkarze Lechii bez usprawiedliwień po Legii
Lechia Gdańsk
Piłkarze Lechii Gdańsk nie mieli wiele na swoją obronę po porażce z Legią Warszawa na własnym stadionie. - Rywale zagrali najlepszy mecz w ostatnim czasie. My mieliśmy słabszy dzień, ale to nas przecież w żadnym stopniu nie usprawiedliwia. Po tak rozczarowującym spotkaniu, jedyne co możesz zrobić to wstać rano i iść na trening - mówi Maciej Makuszewski. Kapitan biało-zielonych zapowiada, że przerwana seria czterech spotkań bez porażki nie była ostatnią tej jesieni.
LEGIA GÓRĄ W GDAŃSKU. PRZERWANA PASSA BIAŁO-ZIELONYCH
Domowe spotkanie z Legią Warszawa miało być dla Lechii katapultą, która wstrzeli ich w czołówkę ekstraklasy. Biało-zieloni w czterech poprzednich meczach z tym rywalem na własnym stadionie przegrali tylko raz, w maju 2014.
Wiara i mobilizacja wśród gospodarzy była więc ogromna, a za nimi na boisku poszła momentami niemal walka wręcz. Tym większe było rozczarowanie po końcowym gwizdku.
- To nie jest tak, że porażki z Legią bolą bardziej. Po prostu ostatnio u siebie z nimi nie przegrywaliśmy. W głowie mieliśmy więc to, że to oni są gośćmi i oni powinni się martwić. Całe spotkanie było szybkie, nikt nie chciał kalkulować i walczył o każdy metr boiska. Legia wygrała zasłużenie. To był ich najlepszy mecz w ostatnim czasie. Zaskoczyli nas wysokim pressingiem, a stracona po naszym błędzie bramka na 2:0 podcięła nam skrzydła - wyjaśnia Maciej Makuszewski.
THOMAS VON HEESEN: TO BYŁ MECZ BŁĘDÓW
Doping kibiców Lechii na meczu z Legią.
Kapitan Lechii nie ukrywa, że nie ma nic na obronę biało-zielonych, zwłaszcza po słabej grze w drugiej połowie.
- Mieliśmy zagrać to inaczej, tym bardziej, że w jednym z wariantów zakładaliśmy przecież, że Legia może wyjść na nas wysoko. Może i tempo z naszej strony było wysokie, ale to wszystko. Myślę, że różnicę zrobiła po prostu dyspozycja dnia, ale przecież to, że mieliśmy słabszy dzień, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Chcemy zapomnieć o tym meczu jak najszybciej - mówi "Maki".
Pomocnik gdańskiej drużyny apeluje, by kibice nie odwracali się od zespołu po dotkliwej porażce. Nie obawia się jednocześnie, by przerwanie serii czterech spotkań bez porażki rozbiło atmosferę i mobilizację w zespole.
- Liczyliśmy na zbliżenie się do czołówki, więc trudno nie być smutnym. Po tak rozczarowującym spotkaniu jedyne co możesz zrobić to wstać rano i iść na trening. Nie załamujemy rąk, trzeba wierzyć w tą drużynę i skoncentrować się na tym, by kolejny mecz zagrać dużo, dużo lepiej. Każda passa bez porażki kiedyś się kończy, nasza skończyła się na Legii. Mamy jeszcze sporo punktów do zdobycia jesienią, więc czas zacząć kolejną serię - kończy Makuszewski.
Kluby sportowe
Opinie (116) 7 zablokowanych
-
2015-11-02 12:59
Nędza rozpacz i zgrzytanie zębów
Wy zawsze macie słabszy dzień żałosne panienki.Grać k....wa a nie wymyślać wymówki.
- 27 0
-
2015-11-02 12:53
Główny problem lechii to mandziaro i piekarz
- 28 4
-
2015-11-02 12:16
jednak spadło mniej liści niz zazwyczaj o tej porze co zaskoczyło kopaczy... (1)
maric chłop jak dąb,szczególnie drewniane nogi...
- 65 7
-
2015-11-02 12:53
Maric podaje, Nikolić strzela. Czy to przypadkek??? Nie sądzę!!
- 9 6
-
2015-11-02 12:49
Marić też się dostosował do odpowiedniego poziomu Lechii
- 32 0
-
2015-11-02 12:24
Zenada
Jak zwykle ta sama gadka, albo gorszy dzien,albo musimy wystrzegac bledow
Profesjonalisci nie robia szkolnych bledow. Lechia jest wzmaciana chaotycznie jak Polonia Warszawa. Jesli nie bedzie sukcesu to wlasciciel spakuje torby i bedzie smutny koniec- 86 1
-
2015-11-02 12:17
a ja słyszę tylko bla bli bli bla.... czyny nie słowa się liczą!!!!
- 71 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.