• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mało siatkarek na treningach w Sopocie

jag.
23 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dorota Świeniewicz Dorota Świeniewicz

Atom Trefl zakontraktował na sezon 2011/12 piętnaście siatkarek, ale na pierwszych powakacyjnych zajęciach stawiły się tylko cztery z nich. Reszta zaangażowana jest w przygotowania drużyn narodowych aż pięciu nacji bądź leczy kontuzje. W tej sytuacji klub wicemistrzyń Polski zgodził się, aby w Sopocie trenowały byłe kadrowiczki, które pozostają obecnie bez kontraktów: Milena Rosner i Dorota Pykosz

.

Przyjmujące Dorota Świeniewicz, Ewelina Sieczka oraz środkowe Eleonora Dziękiewicz i pozyskana z Gwardii Wrocław, wychowanka Gedanii, Maja Tokarska - to siatkarki z ważnymi kontraktami z Atomem Treflem, które stawiły się na inauguracyjnym treningu. W najbliższych dniach ma do nich dołączyć grająca w poprzednim sezonie w Stali Mielec rozgrywająca Dorota Wilk. Miała być jeszcze druga wystawiająca Izabela Bełcik, ale ona leczy kontuzję. W środę okaże się jak długa będzie rekonwalescencja.

Mała liczba zawodnikiem nie stanowi problemu w ciągu pierwszych tygodni przygotowań. Zamiast gier położony jest w tym czasie nacisk na przygotowanie fizyczne zawodniczek. Sporo jest zajęć w siłowni oraz w terenie. Mimo to Atom Trefl zdecydował się powiększyć grono ćwiczących. Zgodę na udział w treningach wicemistrzyń kraju otrzymały byłe reprezentantki Polski.

Milena Rosner jest dobrze znana na Pomorzu, bo do międzynarodowej kariery startowała z Czarnych Słupsk i Gedanii. 31-letnia przyjmująca grała na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, a w 2005 roku zdobyła z reprezentacją tytuł mistrzyni Europy. Do siatkówki wraca po urlopie macierzyńskim. Nie można wykluczyć, że gdyby odzyskała dawną formę, to zostanie w Sopocie na dłużej.

Natomiast raczej nie ma na to szans Dorota Pykosz, bo pozycja środkowej bloku w sopockiej drużynie jest mocno obsadzona. 33-latka przed dwoma laty z reprezentacją Polski zdobyła brązowy medal w mistrzostwach Europy. W ostatnim sezonie była kapitanem TPS Rumia. Klub trapiony kryzysem finansowym pożegnał się z PlusLigą.

Nie wiadomo, kiedy Atom Trefl będzie mógł zagrać po raz pierwszy w pełnym składzie. Według wcześniejszych przymiarek taki sprawdzian miał nastąpić na tydzień przed inauguracją PlusLigi, która planowana jest na 12 października, w Superpucharze Polski w Szamotułach. Poza sopociankami mają tam grać Muszynianka, Aluprof Bielsko i Organika Łódź.

Jednak komplikuje się sprawa z reprezentantkami USA. Federacja amerykańska na razie nie wyraża zgody, aby rozgrywająca Alisha Glass i przyjmująca Megan Hodge przyleciały do Sopotu po wrześniowych mistrzostwach kontynentu, a optuje, aby do dyspozycji kadry zostały aż do czasu zakończenia Pucharu Świata, czyli do 18 listopada. Jeśli nic się w tym względzie nie zmieni, te zawodniczki opuszczą pierwsze kolejki ligowe i będzie mało czasu, aby wkomponować je do zespołu na inaugurację Ligi Mistrzyń, która wystartuje na przełomie listopada i grudnia.

Siedem kolejnych siatkarek Atomu Trefla zaangażowanych jest w przygotowania do finałów mistrzostw Europy. Turniej odbędzie się na parkietach Serbii i Włoch od 23 września do 2 października. W tych rozgrywkach szansę występu mają: Katarzyna Konieczna, Paulina Maj, Magdalena Saad (Polska), Corina Ssuschke, Małgorzata Kożuch (Niemcy), Amaranta Fernandez-Navarro (Hiszpania) i Neriman Ozsoy (Turcja).

Polki, Niemki i Amerykanki mają za sobą występy w Grand Prix. Nasza reprezentacja zajęła dziewiąte, zespół niemiecki - trzynaste miejsce. Tym samym żadna z tych drużyn nie zagra w turnieju finałowym, który z udziałem ośmiu najlepszych ekip odbędzie się od 24-28 sierpnia w Makao. Natomiast znajdzie się tam ekipa USA, która była drugą drużyną eliminacji, ustępując jedynie Brazylii.

Mimo braku sukcesów zespołowych to bardzo udane mecze zaliczyła Maj. Libero naszej reprezentacji zaprezentowała się we wszystkich dziewięciu spotkaniach (cztery były wygrane, pięć przegranych) osiągając doskonałe statystyki indywidualne. Paulina była najlepiej broniącą i przyjmującą zawodniczką fazy eliminacyjnej oraz najlepszą libero.

Natomiast Konieczna na międzynarodowej arenie potwierdziła, że największym jej atutem jest serwis. Kasia w klasyfikacji w tym elemencie była szóstą zawodniczką cyklu. Ponadto wśród biało-czerwonych była druga pod względem zdobywanych punktów.

Z zawodniczek zagranicznych Atomu Trefla najlepiej w Grand Prix radziła sobie Kożuch. Niemiecka atakująca, która w PlusLidze grać będzie z polskim paszportem, skończyła eliminacje na siódmym miejscu wśród najlepiej punktujących.
jag.

Kluby sportowe

Opinie (9) 9 zablokowanych

  • Brać i Milenę i Dorotę (1)

    zawsze to swoje dziewczyny i doświadczonewiadomo ze poniżej pewnego poziomu nie zagrają

    • 13 2

    • Z tym wiadomo to bym się wstrzymał

      Pytanie poco nam Dorota skoro od początku sezonu do dyspozycji będą 4 środkowe. Byłaby 5 kołem u wozu. Milena to jak najbardziej, bo przyda się Polka w przyjęciu, jakby trzeba grać ustawieniem z innymi zagranicznymi, dwie środkowe i rozgrywająca. Wiadomo, że nie w każdym meczu musi świeniewicz być w dobrej formie.

      • 9 0

  • (1)

    Pykosz nie , Rosner tak

    • 11 3

    • Pykosz jest lepsza niż Fernandez

      zrezygnować z Hiszpanki i po krzykujest też lepsza od mai i Leny bardziej wszechstronnajak trzeba to zagra na ataku

      • 1 2

  • siatkarki ida w slady pilkarzykow (1)

    siatkarki ida w slady pilkarzykow. Tam w skladzie jest 25 a jak przychodzi do gry to 11 dobrych i chetnych do gry trudno jest zebrac. Tutaj juz jest 15, mowi sie o 16 a caly sklad oby byl gotowy na play-off. Ale kontrakt to caly trzeba bedzie wyplacic.

    • 10 5

    • a skad

      wiesz, ze kontrakt trzeba caly zaplacic? czytales go?

      • 4 1

  • Milena zostań z nami!!!

    • 10 1

  • kontrakt zawiera kwote za sezon

    Kontrakt zawiera kwote za sezon a nie za poszczegolne miesiace czy mecze. Dodatkowo jest gwarantowany, czyli caly do wyplacenia mimo np. miesiecznej kontuzji. Dopiero powyzej 3 m-cy jest do obnizenia. Gwiazdy wschodzace czy schodzace maja dobrych agentow a dyrektorzy klubow nie wydaja swojej prywatnej kasy tylko darowizny od sponsorow zalatwionych politycznie czy ukladowo. Chociaz dla pocieszenia dodam, ze naszym damom daleko jeszcze do praw pilkarzykow, gdzie w Arce placono jeszcze 2 lata po opuszczeniu klubu przez pseudo-gwiazde.

    • 2 4

  • Milenko, masz takie śliczne imię, zostań w Treflu

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane