Wbrew nadziejom klubu i samego piłkarza, sprawa Marcina Kubsika przed Najwyższą Komisją Odwoławczą PZPN nie potoczyła się tak, jak powinna. Popularny "Żaba" wciąż jest zawodnikiem Lechii-Polonii.- Niby NKO podjęła decyzję na korzyść piłkarza, ale jego sprawa będzie rozpatrywana jeszcze raz - mówi
Jacek Milewski, prezes Arki.
- Jednak dopiero w sobotę, czyli po terminie zgłoszeń. Zależy nam na zatrzymaniu Kubsika, więc równolegle wystąpiliśmy do PZPN o warunkowe zatwierdzenie oraz złożyliśmy propozycję klubowi z Gdańska. Kubsik i tak w Lechii grać nie będzie.Zgoda PZPN jest ponoć wątpliwa, co oznacza, że cała procedura uwolnienia się Marcina od gdańskiej spółki może potrwać nawet kilka tygodni. To kilka straconych spotkań.
Nowych decyzji personalnych w ekipie żółto-niebieskich brak.
Piotr Bajera ma dzisiaj podpisać kontrakt. Student
Krzysztof Rusinek zapewnił, że będzie uczestniczył w przedpołudniowych treningach, toteż jego wypożyczenie z OSP Lechia jest przesądzone. A kto odejdzie?
- Nie wykluczamy, że nikt - zdradza Milewski. -
Kaszubia zaczyna wiosnę tydzień po nas, inne kluby nawet dwa tygodnie, więc nie ma pośpiechu z uszczuplaniem kadry. Kto wie, czy Kowalski, Merchut czy Laskowski, o których się mówi bądź ktokolwiek inny nie pasujący do koncepcji trenera Kusto, nie zostaną w Gdyni. Kto wie, co może zdarzyć się w trakcie rozgrywek?W sobotę
Kazimierz Jaszczerski, asystent
Marka Kusto, podglądał Jagiellonię, z którą
Arka zagra za 6 dni. Białostoczanie rozgromili 5:0 czwartoligowca z Sokołowa Podlaskiego (bramki:
Grad 2,
Łągiewka,
Żuberek,
Danielewicz). Nowi gracze w teamie
Wojciecha Łazarka to:
Smoliński (Łódzki KS),
Łatka (Hutnik Kraków),
Kobeszko (powrót z Ceramiki Opoczno),
Danielewicz (Świt Nowy Dwór Maz.) i
Rzeczycki (Zagłębie Sosnowiec). Na wieść o obserwatorze z Gdyni, Łazarek zestawił dwa różne składy, pomieszanie pewniaków i dublerów.
B>