- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (242 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (111 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (22 opinie)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (83 opinie)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (101 opinii)
Meesenburg Challenge dla Małgorzaty Wojtkowiak
28 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Na gdańskiej planszy do Meesenburg Challenge stawiły się 42 zawodniczki, w tym pięć z Białorusi. Wita Silczenko w 1992 roku, jeszcze w barwach WNP, zdobyła brąz na mistrzostwach Europy, a Natalia Krawczenko w ubiegłym roku, w kontynentalnym championacie była ósma. To właśnie one najmocniej postawiły się Polkom, choć Tadeusz Pagiński ich wyniki nieco dezawuuje.
- Obie wykorzystały to, co w szermierce jest nieprzewidywalne, czyli rozstawienie. W drodze do szerokiego finału nie napotkały właściwie większego oporu, bo już w 1/8 finału musiały stanąć naprzeciw siebie Wojtkowiak i Mroczkiewicz. Taka walka mogła odbyć się z powodzeniem w finale - podkreśla fechtmistrz reprezentacji Polski i Sietom AZS AWF Gdańsk.
Tak wczesny pojedynek reprezentantek Polski to "wina" poznanianki. Zawodniczka Warty w eliminacjach przegrała z Oktawią Składanowską (Sietom) i do pucharowej drabinki została wpisana dopiero z numerem 11. Jednak w pojedynku z gdańszczanką wygrała pewnie 15:9. Na otarcie łez Magdzie Mroczkiewicz pozostała 10. lokata.
Z powodu kontuzji do turnieju nie przystąpiła Anna Rybicka. Miejscowi wszelkie nadzieje przerzucili na Sylwię Gruchałę. Zwyciężczyni dwóch poprzednich zawodów Sietom Tour na miarę oczekiwań walczyła do stanu 14:8 w ćwierćfinale przeciwko Joannie Bórkowskiej. Później trafiała tylko leszczynianka i wielka sensacja stała się faktem. Szkoda, że światełko ostrzegawcze nie zapaliło się dwukrotnej indywidualnej mistrzyni Europy, gdy w 1/8 finału wygrała z młodszą koleżanką klubową, Joanną Sikorą zaledwie 15:10.
- Różnica klas między zawodniczkami, które walczyły w ćwierćfinale, jest ogromna. Sylwia zapłaciła za lekceważenie rywalki i zwykłe niechlujstwo. Zamiast walczyć do końca, czekała aż decydujące trafienie zada się samo. Po walce wpadła w taką w histerię, w jakiej jej jeszcze nie widziałem - dodaje Pagiński.
Bórkowska zawędrowała aż do finału, co jest jej największym seniorskim sukcesem. Co ciekawe, na początku miesiąca to właśnie ją Karolina Chlewińska i Katarzyna Kryczało obwiniały za brak drużynowego medalu na mistrzostwach świata do lat 20. W Gdańsku obie zawodniczki Sietom były za Joanną, a w ich bezpośredniej walce brązowa medalistka z Trapani... przegrała.
Panowie górą
Nieoczekiwanie w korespondencyjnym pojedynku gdańszczan górą byli panowie, którzy w ostatnich latach pozostawali w cieniu klubowych koleżanek. Dzień wcześniej, w Memoriale Jana Pieczyńskiego, zdobyli aż trzy z czterech miejsc na podium! Podopiecznym Stanisława Szymańskiego uciekło tylko, a może aż, pierwsze miejsce.
W półfinale Mocek pokonał Szuchnickiego 15:10, biorąc rewanż za finał poprzednich zawodów, a w finale zawodnik Polonii wygrał z Kawieckim 15:12. Dla tego drugiego to największy sukces w seniorskiej karierze. Paweł doszedł do tego bijąc... gdańszczan. W ćwierćfinale wyeliminował Krzysztofa Pietrusiaka (ostatecznie 8. miejsce) 15:14, a w półfinale zdemolował Walkę 15:3. Kawiecki przekonał ostatecznie do siebie fechtmistrza Szymańskiego i zostanie włączony do reprezentacji na najbliższe zawody Pucharu Świata.
Meesenburg Challenge Gdańsk - 1/4 finału: Małgorzata Wojtkowiak (Warta Poznań) - Natalia Krawczenko (Białoruś) 15:6, Joanna Bórkowska (Polonia Leszno) - Sylwia Gruchała 15:14, Katarzyna Kryczało - Karolina Chlewińska (wszystkie Sietom AZS AWF Gdańsk) 15:8, Wita Silczenko (Białoruś) - Alina Kujawa (Kusy Szczecin) 11:10; 1/2 finału: Wojtkowiak - Kryczało 15:9, Bórkowska - Silczenko 13:8; Finał: Wojtkowiak - Bórkowska 15:7.
Końcowa kolejność:
1. Wojtkowiak,
2. Bórkowska,
3. Kryczało i Silczenko,
5. Gruchała,
6. Chlewińska,
7. Kujawa,
8. Krawczenko.
Puchar Polski Sietom Tour po trzech zawodach kobiet:
1. Wojtkowiak 170 punktów,
2. Gruchała 163,
3. Kryczało 139,
4. Mroczkiewicz 131,
5. Chlewińska i Magdalena Knop (Sietom) 113,
7. Bórkowska 107,
8. Anna Rybicka (Sietom) 106.
Puchar Polski Sietom Tour po trzech turniejach mężczyzn:
1. Szuchnicki 166,
2. Mocek 158,
3. Kawiecki 133,
4. Andrzej Witkowski (Warta Poznan) 130,
5. Przemysław Fogt (Polonia Leszno) 125,
6. Tomasz Ciepły (Warta Poznań) 103.
Opinie (4)
-
2003-04-29 19:13
Bieda tej
A mi poszlo beznadziejnie!
Bieda tejjjjjj!!!!!!!!- 0 0
-
2003-04-30 07:48
to znaczy
że jesteś lipą
- 0 0
-
2003-04-30 18:21
Dama
Coś cienko tym naszym sietomankom idzie... weźcie się w garść dziewczyny, bo to wstyd!
- 0 0
-
2003-05-04 14:34
Co wy na to ???
http://sport.trojmiasto.pl/news.phtml?id_news=7036&id_opinie=76814#opinie76814
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.