• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Minuta po minucie

s.
31 marca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Zaczęło się od skandalu, ponieważ nie odegrano hymnu węgierskiego. Prezes Listkiewicz tłumaczył, że zawiodła techika, a obsługa obiektu twierdziła, że PZPN nie dostarczył taśmy z nagraniem. Od tej pory na każdym meczu reprezentacji ma być orkiestra.

1. minuta - szarża Zająca prawą flanką. To była symptomatyczna akcja, powtórzona zresztą przez pomocnika Groclinu 120 sekund później. Kiedy już coś zrobił, kogoś minął, posyłał piłkę w pole karne niczym ślepiec, aby tylko zagrać i mieć alibi.
8. - Dragoner bardzo odważnie (i głupio) starł się w polu karnym z Kuźbą. Być może byłaby "jedenastka", gdyby wiślak nie skupił się tylko na jej wymuszeniu.
11. - wreszcie Kosowski. Jego dwa rajdy przyniosły sporo zamieszania. Przytomnością umysłu błysnął Kiraly, który odbił udem potężny strzał Świerczewskiego z 20 m. To był jedyny dobry moment rezerwowego Birmingham.
21. - pierwszy dowód, że opatrzność czuwała nad nami. Hajto sprokurował rzut wolny metr przed polem karnym. Strzelał Loew, rykoszet od muru i, kiedy Dudek już leży, lecąca do siatki futbolówka trafia w plecy Toekoeliego.
30. - biało-czerwoni niby przeważają, a tymczasem kontratak gości zakończył się silnym uderzeniem Loewa z 18 m. Chybił tylko nieznacznie.
34. - rzut wolny z dobrego miejsca. Szymkowiak przenosi piłkę nad poprzeczką. W 70 min, też z dogodnej pozycji, krakowianin strzelił w mur.
45. - jedyne dobre, prostopadłe dogranie (z bardzo wielu) z głębi pola - Szymkowiak do Olisadebe - jednak "Emsi" nie opanował piłki tak, żeby oddać strzał.
51. - ostrzeżenie, Dardai strzelał z ostrego kąta, a powinien zagrywać na środek pola karnego, gdzie stał lekceważony przez Polaków Toekoeli.
66. - Kenesei plątał się w naszym polu karnym, ale mimo to zdołał podać. Piłka, delikatnie odbita od arbitra, prawdopodobnie zmyliła Hajtę i trafiła prosto pod nogi Toekoeliego. Gdyby to był Henry, gdyby potrafił podciąć piłkę, mielibyśmy się z pyszna. Dudek dobrze wybiegł.
70. - Polacy chcieli wyjść z obrony, ale grali już bardzo nerwowo. Prosta strata zakończyła się błyskawicznym zagraniem na plecy defensorów. Hajto stał najgłębiej, przez co Toekoeli nie mógł być spalony. W idealnej sytuacji, 16 metrów od bramki, kulnął piłkę do Dudka. Śmieszne to było.
79. - kontra gospodarzy, sędzia nie przerwał gry, choć na boisku leżał Seboek. Co ciekawe, po chwili za faul na nim żółtą kartkę otrzymał Bąk. To a propos wypowiedzi Macieja Szczęsnego, że policjant z Włoch nie był obiektywny wobec Polaków... Kontratak, po wrzutce Kosowskiego, miał zakończyć golem Olisadebe. Uderzał z 7 m, niestety, prosto w Kiralya.
82. - ani Kuźba, ani Dawidowski nie wystartowali do zagrania Stolarczyka wzdłuż linii bramkowej.
84. - kolejne dośrodkowanie Kosowskiego, jedynego, który potrafił coś stworzyć. Olisadebe główkuje z bliska znowu prosto w ręce golkipera Herthy.
93. - rozpoczyna się trzecia, ostatnia minuta doliczego czasu. Kałużny zagrywa po przekątnej, Hajto zagrywa głową idealnie do "Oliego". Nasz Czarnecki jeszcze raz zawodzi.
Głos Wybrzeżas.

Opinie (1)

  • pewno szpulowiec sie zaciol albo pani jola pomylila kasety byl hymn republiki konga

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Relacje LIVE

Najczęściej czytane