- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (74 opinie) LIVE!
- 2 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (71 opinii)
- 3 Czy Wybrzeże ma kasę dla juniorów? (174 opinie) LIVE!
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (26 opinii)
- 5 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (7 opinii)
- 6 Udane kwalifikacje do IO Paryż 2024 (1 opinia)
Minuty, które wstrząsnęły Piotrcovią
AZS AWFiS: Sadowska - Bałazy, Tyda 3, Sabajtis 1, Stachowska 4, Serwa 2, Bołtromiuk 4, Knitter 1, Chudzik 3, Wilamowska 3, Strzałkowska 9.
Piotrcovia: Alberciak - Niedźwiedź 4, Kicińska 1, Dominiak 4, Jendrych, Artsiomienka, Silantiewa 6, Polenz 4, Lisewska 1, Jeżycka, Michalak.
Przyjezdnym nie pomógł okazały, pluszowy słoń z trąbą do góry, który stał przy ławce rezerwowych. W ciągu osiemnastu minut, gdy piotrkowianki nie potrafiły oddać skutecznego rzutu, gdańszczanki zdobyły aż 14 bramek i podniosły wynik na 15:3! Jeszcze przed przerwą dwukrotnie miały aż 14 trafień przewagi (17:3, 18:4). Zupełnie nie było widać absencji kontuzjowanej Karoliny Kudłacz. Trener Ciepliński trafił ze zmianami. W sobotę najskuteczniejszą gdańską rozgrywającą zastępowała nominalna skrzydłowa, Lucyna Wilamowska. Natomiast Monika Stachowska z powodzeniem przestawiła się z koła na grę na lewym skrzydle, robiąc na swojej koronnej pozycji miejsce dla Edyty Chudzik. Po przerwie szansę dostała debiutantka, Katarzyna Bałazy.
- To ciekawa historia, a zarazem problem naszej dyscypliny. Bałazy była kształcona w SMS Gliwice na seniorską reprezentantkę kraju, ale na tyle zniechęciła się do piłki ręcznej, że zrobiła sobie dwuletnią przerwę. W Gdańsku studiuje, a z nami trenuje od niespełna trzech tygodni - podkreślał gdański szkoleniowiec.
Mimo, że na parkiecie zwycięzca został określony na długo przed zakończeniem gry, wokół boiska nie brakowało spięć. Irina Artsiomienka w 24. minucie meczu pojechała do szpitala, gdzie na rozbitą wargę założono jej cztery szwy. Mirosław Laskowski miał wielkie zastrzeżenia do lekarza zawodów.
- Gdybym na niego nie krzyczał, to w ogóle nie zauważyłby tej kontuzji i cały mecz czytałbym gazetę - irytował się kierownik Piotrcovii. Z kolei ochrona hali musiała się szarpać z kibicami przyjezdnych. Poszło o połamane siedzisko na trybunach. - Gdybyśmy nie potrafili tej szkody naprawić we własnym zakresie, to trzeba byłoby wymieniać cały moduł, co kosztowałoby 7 tysięcy złotych, które musiałby zapłacic kibic - tłumaczyli pracownicy hali tak zdecydowaną reakcję służb porządkowych. Po meczu zaś sześć szczypiornistek - Strzałkowska, Edyta Chudzik i Anna Knitter (AZS) oraz Beata Jendrych, Sylwia Lisewska i Wioleta Galia - musiało się poddać kontroli antydopingowej.
Kluby sportowe
Opinie (10) 1 zablokowana
-
2006-02-13 13:01
?
Dopiero, jak nie ma Kudłacz, to w Gdańsku widać grę zespołową dziewczyn, co dało bardzo dobre wyniki w 2 ostatnich meczach. Oby tak dalej.
- 0 0
-
2006-02-13 13:06
Super Wilamowska
Tak dalej mam nadzieję ,że nie musisz już trenerowi udowadniać że należy ci się pierwszy skład!!!
- 0 0
-
2006-02-13 13:45
eb-long
Teraz powinni się zawstydzić Pan Ciepliński i Pan Malec, który pisał obrzydlistwa na naszego Trenera. Trenera to sobie zmieniajcie u siebie. Zachowaliście się w sposób bezprecedensowy WSTYD.
- 0 0
-
2006-02-13 18:18
Skanda!
Skandalem trzeba nazwać zachowanie lekarza na zawodach który tak się zaczytał że zapomniał udzielić pomocy kontuzjowanej zawodniczce
- 0 0
-
2006-02-13 20:11
SUPER!
Strzała 9 bramek wrzuciła. No prosze :-) Nie byłem ale widze oczami wyobraźnie te obrociki. Brawo
- 0 0
-
2006-02-13 20:20
bravo ! bravo! aby tak dalej. jeszcze wroci karolina i niech sie boja inni. jak co roku koncowka ligi nalezy do was. jestem spokojny o .... podium. stabilizacja finansowa = stabilizacji dobrego grania. jedno i drugie zadziałalo.
powodzenia.- 0 0
-
2006-02-13 21:27
Na 5 kolejek przed końcem rundy jeszcze za wcześnie wskazywać, z kim akademiczki spotkają się w ćwierćfinale play-off, ale jeśli utrzymają 2. miejsce i przejdą tę fazę zwycięsko, to najprawdopodobniej w półfinale zmierzą się z Lublinem. Na start w play-off z 1. miejsca jest szansa tylko wówczas, gdy AZS wygra wszystkie pozostałe mecze (w tym na wyjeździe ze Zgodą oraz u siebie z Zagłębiem), a Zagłębiu przytrafi się jeszcze jakaś wpadka (np. za tydzień w Kielcach).
- 0 0
-
2006-02-15 22:13
Najważniejsze że dziewczyny pokazały że są zespołem :)))
- 0 0
-
2006-02-18 02:10
Balazy??
panie trenerze Cieplinski niech pan nie zwala zadnych przerw i zniechecen do grania na zaswodniczki bo pan we wlasnej osobie duzo zawodniczek zniechecil do trenowania min. KAsie Balazy. W sumie jak sie nie ma skladu to i gora przyjdzie do Mahometa:)Kasia ciesze sie ze znow jestes w szeregach!!
- 0 0
-
2006-02-18 11:37
KTO TO JEST KASIA BALAZY?!???!!! I KIEDY I GDZIE GRAŁA
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.