- 1 Były skaut Monaco we władzach Lechii (7 opinii)
- 2 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (19 opinii)
- 3 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (81 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (154 opinie)
- 5 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (11 opinii)
- 6 Arka przedłużyła umowę z ważnym graczem (114 opinii)
Mistrz bez litości dla akademików
Mistrzowie Polski nie mieli litości dla piłkarzy ręcznych AZS AWFiS Gdańsk. W inauguracyjnym meczu ekstraklasy drużyna Vive Targi wygrała na własnym parkiecie 33:21 (17:9). Kielczanie gładko ograli czwarty zespołu poprzedniego sezonu, ale osłabiony brakiem aż czterech zawodników z podstawowego składu z minionych rozgrywek.
AZS AWFiS: Zimakowski, Pieńczewski - Marciniak 1, Woynowski 1, Olęcki, Wysokiński 1, Chrapkowski 4, Kostrzewa 7, Sulej 3, Bednarek 3, Fogler, Jankowski 1, Ringwelski.
VIVE: Clevery, Kotliński - Kuchczyński 4, Jurasik 7, Rosiński 5, Żółtak 1, Podsiadło 5, Jachlewski 2, Grabarczyk, Stojković 3, Knudsen 1, Piwko 2, Nat, Moszczyński 3.
Kibice oceniają
Akademicy nim wyszli na parkiet w Kielcach to już doznali osłabienia. Przed wyjazdem dolegliwości zgłosił najbardziej rutynowany w drużynie, Marcin Pilch. Doświadczenia i spokoju 33-latka bardzo brakowało jego kolegom w starciu z mistrzem. Trzeba też pamiętać, że latem zespołu opuściło trzech innych podstawowych graczy.
Inauguracyjną bramkę sezonu 2009/10 zdobył w ekstraklasie Piotr Chrapkowski. Gdański rozgrywający trafił po 20 sekundach gry. Potem była szansa, aby poprawić wynik, gdyż bardzo dobrze w bramce poczynał sobie Mateusz Zimakowski. W przekroju całego spotkania był on najlepszym gdańskim zawodnikiem, a wybornie spisywał się zwłaszcza przed przerwą.
Niestety, po dobrych interwencjach golkipera nie było tak skutecznych kontrataków jak w poprzednim sezonie. Nie radzili sobie z rzutami ze skrzydeł Damian Kostrzewa i grający w lidze pierwszy raz w akademickich barwach w wyjściowym składzie, Adam Marciniak. Ten pierwszy zdawał się zapominać, że trzeba rzucać celnie, a nie koniecznie efektownie i w wielu sytuacjach przekombinował. Także ręka zaczęła zawodzić Chrapkowskiego.
Ponadto seryjnie gdańszczanie dogrywali piłkę na koło, do Michała Wysokińskiego, co było bardzo czytelne dla rywali i kończyło się na ogół kieleckimi przechwytami. Dość powiedzieć, że przed przerwą nasza drużyna miała aż jedenaście strat.
W tej sytuacji Vive już po dziesięciu minutach objęło prowadzenie 6:1, a po kwadransie 9:2! Na nic zdała się przerwa, o którą poprosił Daniel Waszkiewicz, bo jeszcze karę zarobił Piotr Olęcki.
Nieco nadziei w gdańskie serca wlały rzuty karne Jacka Suleja oraz dobre wejście na rozegranie z ławki Michała Bednarka. W 20. minucie AZS AWFiS udało się zbliżyć na 6:11, a można było jeszcze mocniej nacisnąć mistrzów. Niestety, kolejne rzuty Kostrzewy i Marciniaka obronił Markus Clevery.
Niewykorzystane sytuacje oczywiście natychmiast się zemściły. Gości gnębiły przede wszystkim rzuty Pawła Podsiadły i Mariusz Jurasika. Już w 26. minucie przewaga miejscowych wzrosła do ośmiu trafień (15:7).
Tuż po przerwie było zaś aż dziesięć bramek różnicy (20:10). Potem z obu stron były eksperymenty kadrowe. Różne warianty ćwiczyli przede wszystkim gospodarze, wśród których debiutował m.in. były król strzelców ekstraklasy w barwach... gdańskiego Wybrzeża, Damian Moszczyński, jeden z pięciu szczypiornistów pozyskanych przez Vive latem. Obie drużyny mogły przećwiczyć nawet grę w przewadze i w osłabieniu dwóch zawodników.
- Zagraliśmy fatalnie. Okazało się, że sparingi, a liga to dwie różne rzeczy. Znów chyba będzie nieobliczalni. Potrzebny jest czas. Nie składamy broni i będziemy spokojnie pracować dalej - podsumował trener Waszkiewicz.
Gdańszczanie zawodzili głównie strzelecko. Na 53 oddane rzuty na bramki zamienili tylko 21. Sulej i Kostrzewa po przerwie zmarnowali po jednym karnym. Akademicy nie wykorzystali również aż 19 strat mistrzów. W drugiej połowie znów grali falami. Na kwadrans przed końcem przegrywali 13:25, by kilka minut później zbliżyć się na 17:26, a w końcówce tracić aż 13 trafień (20:33).
Tabela
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Vive Targi Kielce | 1 | 1 | 0 | 0 | 33:21 | 2 |
2 | Wisła Płock | 1 | 1 | 0 | 0 | 31:21 | 2 |
3 | Zagłębie Lubin | 1 | 1 | 0 | 0 | 31:23 | 2 |
4 | MMTS Kwidzyn | 1 | 1 | 0 | 0 | 36:32 | 2 |
5 | Traveland-Społem Olsztyn | 1 | 1 | 0 | 0 | 30:26 | 2 |
6 | Azoty Puławy | 1 | 1 | 0 | 0 | 31:30 | 2 |
7 | Nielba Wągrowiec | 1 | 0 | 0 | 1 | 30:31 | 0 |
8 | Śląsk Wrocław | 1 | 0 | 0 | 1 | 26:30 | 0 |
9 | Piotrkowianin | 1 | 0 | 0 | 1 | 32:36 | 0 |
10 | Chrobry Głogów | 1 | 0 | 0 | 1 | 23:31 | 0 |
11 | NMC Powen Zabrze | 1 | 0 | 0 | 1 | 21:31 | 0 |
12 | AZS AWFiS GDAŃSK | 1 | 0 | 0 | 1 | 21:33 | 0 |
Pozostałe mecze 1. kolejki:
AMD Chrobry Głogów - Zagłębie Lubin 23:31 (10:18), Piotrkowianin - MMTS Kwidzyn 32:36 (15:18), Nielba Wągrowiec - Azoty Puławy 30:31 (15:15), OKPR Traveland-Społem Olsztyn - AS-BAU Śląsk Wrocław 30:26 (13:11), Wisła Płock - NMC Powen Zabrze 31:21 (14:13).
Kluby sportowe
Opinie (20) ponad 10 zablokowanych
-
2009-09-02 17:57
vive kielce
jezeli ktos mysli, że za bardzo chwalimy azsiaków, to niech wejdzie na strone Kielc tam na pewno poczyta obiektywne komentarze, które naszych nie krzywdza.
pozdrwienia dla Marcina Pilcha, wracaj do zdrowia.- 3 2
-
2009-09-02 18:17
prawda jest taka ze chlopaki sobie pochodzili i tyle bylo ich widac
gdyby zagrali swoje to mecz bylby bardziej wyrownany
jak dla mnie w przekroju calego meczu to dobrze zagral bramkarz a jednym z najgorszych byl kolega Fogler ktory nie pierwszy juz raz pokazuje ze powinien dac sobie chyba juz spokojz gra- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.