Piłkarz ręczny Energi Wybrzeża Gdańsk, Jakub Powarzyński, zadebiutował w reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Polacy zmagania rozpoczęli od porażki z Norwegią 21:32 (10:15). Reprezenant Wybrzeża grał tylko w pierwszej połowie i zdobył jedną bramkę. Biało-czerwoni w meczu o wyjście z grupy w sobotę, 13 stycznia o godz. 18 zagrają ze Słowenią, a 2 dni później zmierzą się z Wyspami Owczymi.
Aktualizacja, 11.01.24, godz. 22:05ME w piłce ręcznej: Norwegia - Polska 32:21 (15:10)
Norwegia: Sæverås, Bergerud - Sagosen 6, Rød 5, Barthold 4, Bjørnsen 4, Johannessen 4, Gullerud 3, Øverby 2, Jakobsen 1, Grøndahl 1, Reinkind 1, Lyse 1, Gulliksen, Blonz, O'Sullivan
POLSKA: Kornecki, Skrzyniarz - Sićko 5, Pietrasik 3, Paterek 2, Syprzak 2, Syprzak 2, Czapliński 2, Gębala 2, Szyszko 1, Urbaniak 1, Przytuła 1, Olejniczak 1, Powarzyński 1, Bis, Dawydzik, Kosmala,
Polacy inauguracyjny mecz mistrzostw Europy w berlińskiej Mercedes-Benz Arenie rozpoczęli bez żadnych kompleksów. Biało-czerwoni prowadzili już 3:0, dzięki twardej grze w obronie i zaskakujących wariantach w ofensywie. Norwedzy chwilę później prowadzili już jednak 6:4.
Na boisku w 9. minucie pojawił się
Jakub Powarzyński, czyli jedyny obecny przedstawiciel Energi Wybrzeża. Kuba zagrał na prawym rozegraniu i obecny był zarówno podczas gry w ofensywie, jak i defensywie. Pierwszą połowę zakończył z jedną bramką na koncie. Norweskiego bramkarza pokonał w 22. minucie, a na tablicy wyników było wtedy 11:9. Więcej na parkiecie już się nie pojawił, ale w Berlinie wspierała go spora grupa przedstawicieli gdańskiego klubu.
Końcówkę tej części 4:1 wygrali jednak nasi rywale i do przerwy Polacy przegrywali 15:10.Polacy przespali początek drugiej połowy i po kilku minutach było już 22:13. Trener
Marcin Lijewski - były trener i zawodnik Wybrzeża - robił, co mógł, brał przerwy, ale nie dało to rezultatów. Norwegowie z łatwością przebijali się przez polską obronę i zasłużenie wygrali 32:21.
Biało-czerwoni drugi i zarazem decydujący o dalszych szansach na wyjście z grupy rozegrają w sobotę, 13 stycznia o godz. 18, kiedy to zmierzą się ze Słowenią, która na otwarcie pokonała Wyspy Owcze 32:29 (13:13). Będzie to zarazem rewanż za zeszłoroczną porażkę na mistrzostwach świata, które odbyły się w Polsce.
Jakub Powarzyński powołany na mistrzostwa Europy
Trener reprezentacji Polski
Marcin Lijewski ogłosił turniejową 18-nastkę, która wystąpi w rozpoczynających się w środę mistrzostwach Starego Kontynentu w Niemczech. W gronie powołanych znalazł się
Jakub Powarzyński. Dla 21-letniego rozgrywającego Energi Wybrzeża to ogromny sukces, a także mimo wszystko, dość spore zaskoczenie. Będzie to dla niego debiut na imprezie takiej rangi.
- Zawsze było to moim marzeniem, by pojechać na turniej, w którym będzie grał nasz zawodnik. Dlatego jedziemy do Berlina sporą grupą, by wspierać Kubę i całą reprezentację podczas meczów z Norwegią i Słowenią. Mam przeczucie, że biało-czerwonym uda się wygrać jedno z tych dwóch spotkań - mówi nam Damian Wleklak, dyrektor sportowy Energi Wybrzeża.
Energa Wybrzeże Gdańsk. Jakub Powarzyński walczy o ME. Dwie wygrane Polaków
Do tej pory gdańszczanin powoływany był do kadry "B", ale nowy selekcjoner dał mu szansę podczas grudniowych meczów towarzyskich z Argentyną. Polacy pierwszy wygrali 27:26, a dwa dni później zwyciężyli 34:26. Kuba w pierwszym spotkaniu rzucił dwie, a w drugim - jedną bramkę. Dobre występy zaowocowały powołaniem na turniej towarzyski w hiszpańskim Granollers, który w którym nasi reprezentanci mierzyli się z Hiszpanią (25:31), Serbią (38:33) i Słowacją (38:20) w ciągu trzech dni. Po tych zawodach, trener Lijewski musiał skreślić jednego zawodnika. Padło na bramkarza
Adama Morawskiego.
- Bramkarze: Mateusz Kornecki (ThSV Eisenach, Niemcy), Jakub Skrzyniarz (Bidasoa Irun, Hiszpania)
- Lewoskrzydłowi: Mikołaj Czapliński (Torrelavega BM, Hiszpania), Przemysław Urbaniak (Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.)
- Lewi rozgrywający: Ariel Pietrasik (Kadetten Schaffhausen, Szwajcaria), Damian Przytuła (Górnik Zabrze), Szymon Sićko (Industria Kielce)
- Środkowi rozgrywający: Piotr Jędraszczyk (Corotop Gwardia Opole), Michał Olejniczak (Industria Kielce), Paweł Paterek (KGHM Chrobry Głogów)
- Prawi rozgrywający: Michał Daszek (Orlen Wisła Płock), Jakub Powarzyński (Energa Wybrzeże Gdańsk)
- Prawoskrzydłowi: Mateusz Kosmala (MMTS Kwidzyn), Jakub Szyszko (Górnik Zabrze)
- Obrotowi: Bartłomiej Bis (HSC Coburg 2000, Niemcy), Dawid Dawydzik (Orlen Wisła Płock), Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk, Niemcy), Kamil Syprzak (Paris Saint-Germain HB, Francja)
O ile w rozgrywkach ligowych Powarzyński gra na lewym rozegraniu, to trener Lijewski postanowił ustawić go na prawym rozegraniu, co jest nietypowe dla zawodników praworęcznych. Kuba wykorzystał jednak tę szansę i podczas turnieju w Hiszpanii zaprezentował się naprawdę bardzo dobrze, co zaowocowało powołaniem na imprezę mistrzowską. Dodajmy, że do tej pory w Orlen Superlidze po 16 meczach Powarzyński ma na koncie 47 bramek (4. wynik w zespole), a także 38 asysty (5. wynik w zespole).
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Rozgrywający nie jest jednak jedynym reprezentantem Energi Wybrzeża w reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy. W sztabie naszej kadry znajduje się
Łukasz Wicha, który jest trenerem przygotowania motorycznego w gdańskim zespole.
Ponadto Polacy zagrają w niemal optymalnym zestawieniu. Zabraknie jedynie kontuzjowanych:
Arkadiusza Moryty i
Patryka Walczaka. Siedmiu z zawodników powołanych do kadry występuje na co dzień w klubach zagranicznych, a jedenastu w polskiej lidze.
Poza Powarzyńskim, debiutantami na mistrzostwach będą: bramkarz
Jakuba Skrzyniarz, skrzydłowi:
Przemysław Urbaniak,
Jakub Szyszko,
Mateusza Kosmala i rozgrywający
Paweł Paterek.
Polacy na inaugurację z Norwegią. Sukcesem wyjście z grupy
Reprezentacja Polski trafiła do grupy D i udział w mistrzostwach rozpocznie od czwartkowego meczu z Norwegią, który rozpocznie się o godz. 20:30. Ponadto biało-czerwoni zagrają ze Słowenią (sobota, godz. 18), a także Wyspami Owczymi (poniedziałek, godz. 18). Wszystkie te starcia odbędą się w Mercedes-Benz Arenie w Berlinie.
Terminarz reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy 2024:
11.01, godz. 20:30: Norwegia - Polska
13.01, godz. 18:00: Polska - Słowenia
15.01, godz. 18:00: Polska - Wyspy Owcze
Podopieczni Marcina Lijewskiego do czempionatu przystępują w dobrych nastrojach. Turniej towarzyski w Granollers, który był próbą generalną, wypadł bowiem bardzo korzystnie. Reprezentanci Polski zgodnie zapowiadają walkę do ostatnich sekund w każdym spotkaniu. Pewne jest, że nasza kadra ma szanse na co najmniej dobry wynik, a także na poprawę rezultatu sprzed 2 lat, kiedy to w na Węgrzech i Słowacji zajęli, 12. miejsce.
Dodajmy, że najlepszym wynikiem Polaków w historii było 4. miejsce podczas ME 2010 w Austrii, kiedy to trenerem reprezentacji był
Bogdan Wenta, który jest wychowankiem gdańskiego Wybrzeża, a na parkiecie grali: Marcin Lijewski,
Artur Siódmiak,
Patryk Kuchczyński, którzy debiut w ekstraklasie zaliczali w barwach gdańskiego klubu, a także
Mateusz Jachlewski, który obecnie gra dla Energi Wybrzeża.
- Polacy trafili do bardzo ciekawej grupy. Norwegia to światowa czołówka, Słowenia rok temu podczas mistrzostw świata pokazała nam swoją wartość, a Wyspy Owcze wcale nie są takim kopciuszkiem, bo ich młodzi gracze szkolą się w Danii. Uważam, że wyjście z grupy będzie sukcesem, ale Polacy są w stanie to zrobić. Niestety przez to, że mistrzostwa powiększono to tylko dwa zespoły wychodzą z grupy, a kiedyś były to trzy. Kluczowy będzie mecz ze Słoweńcami. Mecze towarzyskie w Hiszpanii dały pozytywny bodziec i oby nasi reprezentanci to wykorzystali - uważa Damian Wleklak, który od 2009 roku był asystentem Bogdana Wenty.Swoje typowanie składu podium przeprowadzili za to szczypiorniści Energi Wybrzeża Gdańsk, na czele z trenerem
Patrykiem Romblem, który jeszcze do niedawna prowadził reprezentację naszego kraju.
Energa Wybrzeże Gdańsk niezadowolona z wyniku. Plan naprawczy w trakcie realizacji
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej 2024. System rozgrywek
W turnieju biorą udział 24 reprezentacja podzielone na 6 czterozespołowych grup. Po rozgrywkach grupowych, po dwa najlepsze zespoły z każdej z nich awansują do 2. fazy turnieju, która składać się będzie z dwóch sześciozespołowych grup. Drużyny przystąpią do niej z zachowaniem punktów wywalczonych w fazie grupowej.
W przypadku wywalczenia promocji kolejnej rundy, Polacy swoje spotkania będą rozgrywać w Barclaycard Arenie w Hamburgu począwszy od środy 17 stycznia. Potencjalnymi rywalami Biało-Czerwonych w 2. fazie są drużyny z Grupy E (Szwecja, Holandia, Bośnia i Hercegowina, Gruzja) oraz Grupy F (Dania, Portugalia, Czechy, Grecja).
Volvo S80 2008
18 800 zł
Nowa Cerkiew , 82-112 Ostaszewo
2008
263285 km
2400 cm3
W tej fazie każdy zespół rozegra 4 mecze. Po dwie najlepsze reprezentacje uzyskają awans do półfinałów, a drużyny z 3. miejsc zmierzą się w starciu o 5. miejsce.
Wielki finał zaplanowano na niedzielę, 28 stycznia na godz. 17:45. Wszystkie spotkania o medale odbędą się w Kolonii. Tytułu bronią Szwedzi, którzy dwa lata temu na słowacko-węgierskich parkietach pokonali w finale Hiszpanów (27:26).
Europejski czempionat jest także szansą na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej na tegoroczne igrzyska w Paryżu. Wywalczy ją jednak tylko złoty medalista. Z kolei zespoły z miejsc 2. i 3. trafią do turniejów kwalifikacyjnych, ale nie będą przy tym brane pod uwagę drużyny, które już zakwalifikowały się do IO lub turniejów kwalifikacyjnych poprzez mistrzostwa świata: Dania, Francja, Hiszpania, Szwecja, Niemcy, Norwegia i Węgry.
Tym żyło Trójmiasto. Największe hity i kity w 2023 roku. Sportowe podsumowanie
Na koniec dodajmy, że mistrzostwa Europy 2024 w piłce ręcznej mężczyzn z udziałem reprezentacji Polski będzie można oglądać w telewizji na kanałach Eurosport 1, Eurosport 2 i Metro TV. Transmisje dostępne będą też w Internecie za pośrednictwem platform Polsat Box Go oraz Player.
Energa Wybrzeże Gdańsk. Jakub Powarzyński walczy o ME. Dwie wygrane Polaków
Energa Wybrzeże Gdańsk niezadowolona z wyniku. Plan naprawczy w trakcie realizacji
Tym żyło Trójmiasto. Największe hity i kity w 2023 roku. Sportowe podsumowanie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
