- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (38 opinii)
- 2 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (55 opinii)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (7 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Mistrzostwa szczypiornistek
30 lipca 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Meczem ze Słowenią zainaugurują dzisiaj start w młodzieżowych mistrzostwach Europy polskie piłkarki ręczne. Jutro biało-czerwone zagrają z Danią, a w niedzielę zakończą eliminacje meczem z Czechami. ZPRP postawił przed ekipą Dariusza Dworaczyka zadanie zajęcia miejsc w przedziale 5-8. Szkoleniowiec zaufał szesnastu zawodniczkom, w tym aż pięciu wybrzeżowym: Agnieszce Tydzie, Karolinie Kudłacz, Monice Zawadzkiej, Edycie Chudzik (wszystkie Nata AZS AWFiS Gdańsk) oraz Katarzynie Koniuszaniec (EB Start Elbląg).
Przepustki na parkiety Ołomuńca i Zlinu Polki zdobyły w Gliwicach. W turnieju kwalifikacyjnym pokonały Łotwę 28:17 (14:6) i Szwecję 26:22 (13:12) oraz uległy Holandii 14:17 (8:9). Ten bilans wystarczył do drugiej pozycji za Skandynawkami. Może dlatego, gdy przyszło do rozstawiania drużyn do turnieju finałowego, a potem losowania, nie dopisało nam szczęście.
- Przed każdym turniejem trzeba postawić zadanie. Tym bardziej, gdy chodzi o grupy młodzieżowe, na których szkolenie otrzymujemy dotacje budżetowe. W Czechach piłkarki mają uplasować się od 5 do 8 miejsca, a gdy nadarzy się okazja, to zaatakować półfinał. Ale zrealizować już ten pierwszy cel będzie ciężko. Aby mierzyć w "8", w grupie trzeba wygrać co najmniej dwa mecze. A przecież Dunki są bardzo silne, oby nie poza naszym zasięgiem, a Czeszki to gospodynie, które u siebie zawsze są groźne. Także Słowenia to dobra drużyna. Z drugiej strony, jak się ma Kudłacz i Agnieszkę Jochymek, czyli duże indywidualności na skrzydłach, zawodniczki które grywają już w seniorskiej reprezentacji oraz solidne bramkarki, to nie można kapitulować przed turniejem - ocenia Jerzy Noszczak, szef wyszkolenia ZPRP.
Kadra na MME: Kudłacz, Tyda, Zawadzka, Chudzik, Koniuszaniec, Jochymek, Iwona Musioł, Weronika Mieńko, Magdalena Ziółkowska, Marta Gęga, Joanna Kozyra, Natalia Szyszkiewicz, Marta Goraj, Izabela Czarna, Anna Rauszer, Edyta Grudka.
Przepustki na parkiety Ołomuńca i Zlinu Polki zdobyły w Gliwicach. W turnieju kwalifikacyjnym pokonały Łotwę 28:17 (14:6) i Szwecję 26:22 (13:12) oraz uległy Holandii 14:17 (8:9). Ten bilans wystarczył do drugiej pozycji za Skandynawkami. Może dlatego, gdy przyszło do rozstawiania drużyn do turnieju finałowego, a potem losowania, nie dopisało nam szczęście.
- Przed każdym turniejem trzeba postawić zadanie. Tym bardziej, gdy chodzi o grupy młodzieżowe, na których szkolenie otrzymujemy dotacje budżetowe. W Czechach piłkarki mają uplasować się od 5 do 8 miejsca, a gdy nadarzy się okazja, to zaatakować półfinał. Ale zrealizować już ten pierwszy cel będzie ciężko. Aby mierzyć w "8", w grupie trzeba wygrać co najmniej dwa mecze. A przecież Dunki są bardzo silne, oby nie poza naszym zasięgiem, a Czeszki to gospodynie, które u siebie zawsze są groźne. Także Słowenia to dobra drużyna. Z drugiej strony, jak się ma Kudłacz i Agnieszkę Jochymek, czyli duże indywidualności na skrzydłach, zawodniczki które grywają już w seniorskiej reprezentacji oraz solidne bramkarki, to nie można kapitulować przed turniejem - ocenia Jerzy Noszczak, szef wyszkolenia ZPRP.
Kadra na MME: Kudłacz, Tyda, Zawadzka, Chudzik, Koniuszaniec, Jochymek, Iwona Musioł, Weronika Mieńko, Magdalena Ziółkowska, Marta Gęga, Joanna Kozyra, Natalia Szyszkiewicz, Marta Goraj, Izabela Czarna, Anna Rauszer, Edyta Grudka.
Opinie (3)
-
2004-07-30 02:24
bo najwiecej witaminy maja Polskie dziewczyny!!!!I to one wygraja turniej!!!!! DO dziela Karolina i cala reszta!!!!! Trzymam kciuki!!!!!
- 0 0
-
2004-07-31 08:45
Polska wygrała
pierwszy mecz ze Słowenią 32:30
- 0 0
-
2004-08-02 14:36
Dlaczego
Dlaczego nie ma tekstu o "Kanonerce Kudlaczova"?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.