Na oficjalnej stronie internetowej finałów młodzieżowych mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych pojawiły się już nazwiska szesnastu zawodników, którzy w dniach od 9 do 18 sierpnia w Gdańsku mają reprezentować Polskę. Jednak Wojciech Nowiński zapewnia, że skład kadry ogłosi dopiero we wtorek wieczorem. Jako dowód na to, że nie blefuje, szkoleniowiec biało-czerwonych przytacza przykład Michała Adamkiewicza. Bramkarz Olimpii Piekary jest tylko w wirtualnej drużynie, gdyż na ostatnie zgrupowanie nie został powołany.
- Ktoś się najwyraźniej pospieszył. Na ostatni obóz do Gdańska powołałem 18 zawodników i spośród nich wybiorę 16-osobową kadrę. Oczywiście koncepcję składu, jego trzon, mam od dawna, ale oficjalnie wszystko zdecyduje się we wtorek. Obiecałem to chłopakom i chcę, aby wszystko, co związane jest ze składem, usłyszeli ode mnie. Oczywiście pewnych rzeczy mogą się domyślać. Wydaje się bowiem, że trzej bramkarze w takim turnieju są rzeczą oczywistą, ale trzej obrotowi już nie. Jednak i w tym zakresie mogą być niespodzianki - mówi trener
Wojciech Nowiński, który przy kadrze współpracuje z innym szkoleniowcem z Gdańska,
Janem Prześlakiewiczem.W ostatnim zgrupowaniu przed finałami, które rozpoczęło się w sobotę, uczestniczy osiemnastu zawodników. Siedmiu z nich pamiętamy z występów w barwach SMS Gdańsk (
Maciej Borsukowicz, Mariusz Jurkiewicz, Michał Nowak, Michał Salami, Przemysław Grabarczyk, Adrian Niedośpiał, Daniel Żółtak),
Bartosz Janiszewski jest wychowankiem MMTS Kwidzyn, a
Michał Świrkula, Michał Waszkiewicz i Przemysław Kuchczyńsk, to szczypiorniści Wybrzeża. Ponadto jedną nogą w GKS jest
Krzysztof Lijewski. Zatem jedynie sześciu kadrowiczów nie miało z Gdańskiem do czynienia (Marcin Makówka, Andrzej Kijek, Tomasz Rosiński, Rafał Gliński, Bartosz Świerad, Karol Bielecki).
- Okres najcięższego treningu mamy już za sobą. Obecnie co prawda też mamy zajęcia dwa razy dziennie, ale koncentrujemy się tylko na szybkości, dynamice i taktyki. Rozruch przeprowadzimy nawet rano w dniu pierwszego mistrzowskiego meczu. Ponadto analizujemy, jak grają rywale, na podstawie materiałów wideo. Za wcześnie mówić o szansach - deklaruje trener Nowiński.
Wszystko wskazuje na to, że gdański turniej będzie stał pod znakiem niespodzianek. Przez eliminacje nie przebiły się tak renomowane federacje jak: Szwecja, Hiszpania, Niemcy i Francja. Z ubiegłorocznych finałów jest tylko pięć zespołów: Rosja (mistrz), Dania (wicemistrz), Rumunia (4. miejsce), Słowenia i Chorwacja. Polacy w eliminacjach grupowych zmierzą się z Rumunią (9.08), Rosją (11.08), Słowenią (12.08), Litwą (14.08) i Ukrainą (15.08). Drugą grupę tworzą: Chorwacja, Czechy, Dania, Macedonia, Portugalia i Jugosławia.
