• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nafta Gaz Piła - Energa Gedania

jag.
5 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Przed tygodniem Berenika Tomsia udział w turnieju ćwierćfinałowym mistrzostw Polski juniorek przedzieliła występem w ekstraklasie. Od najbliższego piątku do niedzieli 16-latka znów zagra w trzech meczach, ale być może tym razem uda jej się uniknąć podróży. W hali przy ul. Kościuszki przez trzy najbliższe dni rozgrywany będzie turniej ćwierćfinałowy Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, a w sobotę pierwsza drużyna Energi Gedanii w ramach serii A I ligi zagra w Pile.

Przed tygodniem Berenika Tomsia i Marta Siwka grały w piątek i niedzielę z juniorkami w Bydgoszczy, a w sobotę wystąpiły w Gdańsku w ekstraklasie. Teraz między młotem a kowadłem, a raczej pomiędzy dwiema kategorami jest tylko Tomsia. Przed rokiem z powodzeniem łączyła grę aż w czterech grupach wiekowych! Zadebiutował w ekstraklasie, z młodziczkami i juniorkami gdańskiego klubu zdobyła złote medale mistrzostw Polski, a gdy wypożyczono ją do drużyny kadetek Trefla Gdynia, z Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży przywiozła brąz.

- Decyzję czy zabrać Berenikę w sobotę do Piły, czy też zostawić ją w Gdańsku, podejmę wspólnie z trenerem Witoldem Jagłą po piątkowych meczach kadetek. Zgodziliśmy się także z włodarzami klubu, że jeśli byłaby obawa o awans naszej drużyny do półfinałów, to Tomsia zostanie w Gdańsku - przyznaje Marek Mierzwiński, trener pierwszej drużyny Energi Gedanii.

Gdańskie kadetki, które prawo organizacji turnieju zawdzięczają tytułowi mistrzyń Pomorza, we własnej hali zagrają ze Spartą Złotów, Piastem Szczecin i Budowlanymi Toruń. Codziennie odbędą się po dwa mecze. W trakcie zawodów każdy zagra z każdym. Pierwsze spotkania zaplanowano na piątek o 17.00, sobotę - o 15.00 i niedzielę - o 10.00. Do półfinałów awansują dwie najlepsze drużyny.

- Z Piłą graliśmy niespełna dwa tygodnie temu. Od tamtego meczu zapewne nie zmieniła taktyki. Możemy dobrze czytać ich grę. Trzeba tylko znaleźć skuteczną receptę na Irinę Beżenar, która w Gdańsku nie pomyliła się chyba ani razu, ale też pamiętać o jej koleżanka, z których każda może udanie zaatakować - dodaje Mierzwiński.

Przypomnijmy, że pilnki wracając z meczu z Gdańska, za Kościerzyną miały wypadek. Od tamtego czasu w ekstraklasie nie grały. - Ze zdrowiem wszystko jest w porządku. Trenujemy normalnie - zapewnia Milena Rosner, siatkarka Nafty Gaz Piła, która w sobotę podglądała gedanistki w przegranym 2:3 meczu z Telenetem Mielec.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Opinie (24)

  • ja Muszla? :P

    • 0 0

  • Jaka jest Berenika każdy widzi ale rośnie nam w kadetkach na Gedani inna gwiazda i też warto o niej czasem wspomnieć.
    Brava dla Muszli!!!

    • 0 0

  • kto gra w Gedanii z numerem 1.

    • 0 0

  • Dzisiejsze wyniki :
    Sparta Złotów - Budowlani Toruń 3:1
    Energa Gedania - Piast Szczecin 2:3

    Gedania zajęła drugie miejsce w turnieju.

    • 0 0

  • C.finał Kadetek

    Jak skonczyły kadetki, kto zna wyniki?

    • 0 0

  • Kadetki@!

    • 0 0

  • BERA JEST NAJLEPSZA

    Chyba się zakochałem

    • 0 0

  • Mecze o utrzymanie w II lidze kobiet

    DZSIAJ MECZ NA GEDANI OKOŁO GODZINY 13 PO MECZACH KADETEK ZAPRASZAM SERDECZNIE W SZYSTKICH KIBICÓW SIATKÓWKI.DZIEWCZYNY BEDA WALCZYC O UTRZYMANIE Z KOŁOBRZEGIEM Z KTÓRYM WYGRAŁY JUŻ PIERWSZE STARCIE 3:1.

    • 0 0

  • mecz w Pile w oczach ( Sportowe Fakty)

    Spotkanie XIII kolejki Serii A rozegrane w Pile między Naftą a Gedanią stało na przeciętnym poziomie i nie mogło oczarować licznie przybyłych kibiców. W grze pilanek widać było prawie tygodniową przerwę w treningach, stąd też spotkanie momentami było wyrównane i gospodynie musiały sporo napracować się by odnieść tego wieczoru zwycięstwo. Ostatecznie po 90 minutach gry Nafta pokonała Gedanię 3:1 (25:16, 16:25, 25:21, 25:22)

    Początek meczu był wyrównany. Co prawda pilanki objęły prowadzenie 2:0, ale gdy Dominika Kuczyńska stanęła w polu zagrywki, gdańszczanki wyrównują (3:3) a następnie obejmują prowadzenie (3:6). Prowadzenie utrzymują do stanu 8:8, kiedy wyrównuje atakiem z drugiej linii Agata Karczmarzewska. Od tej chwili, aż do końca partii gospodynie zwiększają swoją przewagę. Skuteczna gra w ataku Agaty Karczmarzewskiej i Agnieszki Orłowskiej pozwoliła miejscowym spokojnie kontrolować przebieg gry w tym secie. Ostatecznie po ataku Leny Staniszewskiej z krótkiej, Nafta wygrywa tego seta do 16.

    Partia druga w wykonaniu siatkarek pilskich jest fatalna, chociaż sam jej początek był obiecujący dla Nafty. Gdy po podwójnym bloku Katarzyny Skowrońskiej i Agaty Karczmarzewskiej pilanki prowadziły 4:1, większość obecnych w hali widzów spodziewała się powtórki z pierwszej partii. Tymczasem pilanki „stanęły”, a gdańszczanki wykorzystując to, zbierały punkt za punktem i na pierwszą przerwę techniczną schodziły prowadząc 6:8. Kiedy w następnej akcji Dominika Kuczyńska i Agnieszka Drzewiczuk skutecznie blokują Agnieszkę Orłowską, Gedania ma już trzypunktową przewagę i szybko ją zwiększa zdobywając następnych pięć punktów z rzędu (7:14). Przewaga ta w końcówce partii jeszcze się powiększa (14:23). Partię kończy Dominika Kuczyńska która atakiem z lewego skrzydła umieszcza piłkę w polu gry Nafty (16:25). W partii tej, w ekipie pilskiej zawodziła skuteczność ataku. Także zagrywka gospodyń jakby sprawiała mniejsze wrażenie na siatkarkach z Gdańska i przyjezdne coraz śmielej zaczęły sobie poczynać. Rozegrała się Aleksandra Kruk, której wiele akcji nie potrafiły pilanki zatrzymać.

    Set trzeci, jak wszystkie poprzednie rozpoczął się od prowadzenia Nafty (5:1). Pilanki wzmocniły zagrywkę i na efekty nie trzeba było czekać. Nie trwało to jednak długo. Zagrywki Karoliny Wiśniewskiej, umożliwiły jej koleżankom zdobycie czterech punktów po kolei i było już 5:5. Od tego momentu aż do drugiej przerwy technicznej , kiedy to gdańszczanki mają przewagę dwóch punktów (14:16), prowadzenie zmieniało się, ale żadna drużyna nie zyskiwała nad swoim rywalem więcej niż trzy oczka. Wyrównuje (16:16) atakiem ze środka Gabriela Buławczyk, którą wprowadził na parkiet trener Murdza za słabo spisującą się w dniu dzisiejszym Kasię Skowrońską. I było to dobre posunięcie. Buławczyk grała skutecznie w ataku i bloku. Właśnie ona, pojedynczym, efektownym blokiem zatrzymała Annę Sołodkowicz, a w następnej akcji wspólnie z Agnieszką Orłowską zablokowała Aleksandrę Kruk i pilanki odskoczyły na trzy punkty (20:17). Przewagi tej pilanki nie zmarnowały i po skutecznym bloku na Agnieszce Drzewiczuk, wygrywają partię 25:21.

    Czwarta odsłona tego meczu do stanu 6:6 była wyrównana. Gdy atakiem ze skrzydła Agata Karczmarzewska zdobywa siódmy punkt a następnie atakiem ze środka drugiej linii kolejny, kiedy w następnej akcji mocnym uderzeniem umieszcza piłkę w polu gry gdańszczanek Agnieszka Orłowska i zaraz potem trójblokiem (Staniszewska, Beżenar, Orłowska) pilanki zatrzymują Kuczyńską, na tablicy wyników widnieje wynik 10:6. Siatkarki Gedanii zdołały jeszcze wyrównać (18:18), ale końcówka należała do „nafciarek”. Buławczyk uzyskuje 23. punkt dla swojego zespołu, 24. jest dziełem Orłowskiej a po nieskutecznym ataku Anny Sołodkowicz, w kontrataku Agata Karczmarzewska atakiem z trzeciego metra, ze środka kończy partię (25:22) i całe spotkanie.

    Spotkanie stało na przeciętnym poziomie. Obie drużyny grały nierówno. Pilanki w okresach słabszej gry miały trudności z kończeniem piłek w ataku oraz z wyprowadzeniem trudnej, precyzyjnej zagrywki. Skutecznie grała Agata Karczmarzewska i Agnieszka Orłowska. Wyraźny wzrost formy można było zauważyć w poczynaniach Leny Staniszewskiej, dobrze wprowadziła się do gry Gabriela Buławczyk. W zespole Gedanii pierwsze skrzypce grały: Aleksandra Kruk, Dominika Kuczyńska i Izabela Bełcik. Nie grała Berenika Tomsia.

    Nafta-Gaz Piła: Karczmarzewska, Kupisz, Staniszewska, Beżenar, Skowrońska, Orłowska oraz Styskal (l), Skorupa, Rosner, Buławczyk.

    Energa Gedania Gdańsk: Kuczyńska, Drzewiczuk, Bełcik, Szyjanowa, Kruk, Wiśniewska oraz Siwka (l), Olczyk, Sołodkowicz.

    • 0 0

  • Trzeba przyznać że w Pile szanują kibiców Gedanii ! To był naprawdę niezły mecz,dziewczyny zagrały dużo lepiej niż w niedawnych meczach w Gdańsku. Mniej błędów własnych,mniej zepsutych zagrywek,lepszy odbiór, a przede wszystkim lepsi kibice Gedanii niż w Gdańsku.Zaden kibic nie jęczał nie stękał i nie narzekał tak jak to ma miejsce w naszej hali. Szkoda że nie było w Pile Bereniki.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane