• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nagroda czy kara?

jag.
23 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Na wyjazdach zagrają trójmiejskie zespoły w kolejnych spotkaniach Pucharu Polski. Dzisiaj do Piły na pierwszy mecz 1/8 finału z obrończyniami trofeum i mistrzyniami kraju udają się siatkarki Alpatu Gdynia. Jutro ich koledzy zagrają na wyjeździe rewanż w ramach 1/16 finału z GTPS Gorzów. Siatkarki Gedanii oba mecze o awans do ćwierćfinału rozgrywek zdecydowały się rozegrać w najbliższą niedzielę w Muszynie z tamtejszą drużyną występującą w serii B I ligi.

Dla coraz większej liczby zespołów pucharowe rozgrywki stają się nie nagrodą, lecz karą. W wielu zespołach zawodniczki siatkarskie powinności łączą z nauką, studiami lub pracą zawodową. Dlatego przemierzanie kraju w środku tygodnia często nie wchodzi w grę.

- Cztery zawodniczki Muszynianki pracują w szkole jako nauczycielki. Rywal zwrócił się do nas z propozycją gry w weekend. Potem pojawiła się oferta rozegrania dwóch meczów na wyjeździe w zamian za zwrot kosztów naszego pobytu oraz pokrycia przez Muszyniankę kosztów organizacji obu spotkań. Zgodziliśmy się na to, co nie oznacza, że rezygnujemy z awansu. Co prawda, najważniejsza jest dla nas liga, ale jeśli nadarzy się okazja, to zaatakujemy pucharowy ćwierćfinał. Tym bardziej, że grać zamierzam tym samym składem, co dzień wcześniej w Kaliszu o ligowe punktu - deklaruje Witold Jagła, trener Gedanii. Gdyńskie zespoły II-ligowe dostąpiły zaszczytu gry z ekstraklasą. Panowie Alpatu dzielnie walczyli z GTPS na własnym parkiecie. Przegrali 1:3, ale niewiele brakowało do tie-breaka. W rewanżu w Gorzowie też zamierzają się "postawić". Natomiast na mecz z Naftą Gazem Piła pojadą żeńskie rezerwy Alpatu.

- Na wyjazd w środę nie pozwalają wielu zawodniczkom pozasportowe obowiązki. Najsilniejszy skład zmontujemy na rewanż w Gdyni - obiecuje Wiesław Dziura, trener Alpatu.
Głos Wybrzeżajag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane