• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najgorszy weekend...

star.
3 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Hokeiści Stoczniowca mają za sobą najgorszy weekend w tym sezonie. W momencie, kiedy walczyli o cenne punkty i nie mniej ważne premie (ich wysokość zależała od miejsca zespołu na półmetku sezonu zasadniczego), doznali dwóch porażek. Wczoraj w Nowym Targu z nowym wiceliderem 2:4 (0:2, 1:2, 1:0). Przy okazji gdańszczanie stracili miano najlepiej broniącej drużyny.

BRAMKI: Baranyk (6), Radwański (14), Voznik (25-w przewadze), Podlipni (33) - ZACHARIASZ (38), PIOTROWSKI (49).
Sędzia: Zarodkiewicz (Katowice).
Kary: 16 - 10.
Widzów 2000.

STOCZNIA: Wawrzkiewicz - Smeja 2, Sokół 2; Raszczyński 4, Piotrowski, Justka - Fraszko, Wróbel; Twardy, Zachariasz, Jurasek - Cychowski 2, Bukowski; Myszka, Błażowski, Kostecki - Leśniak; Drzewiecki, Soliński, Jankowski. TRENER: Pysz.

Szarotki panowały przez pierwsze 30 minut i ich przewaga znalazła odzwierciedlenie na tablicy wyników. Marian Pysz był rozczarowany i poturbowany, ponieważ w I tercji otrzymał uderzenie krążkiem w ucho. Miejscowi grali szybko i ofensywnie. W II tercji strzelali 14 razy na bramkę Wawrzkiewicza, goście odpowiedzieli tylko pięcioma uderzeniami, ale jedno z nich znalazło drogę do siatki. Jurasek odebrał rywalom "gumę" i zagrał do Zachariasza. Ostatnia odsłona przebiegała już pod dyktando biało-niebieskich, którzy jednak zbyt rzadko strzelali...

A niepowodzenia zaczęły się na Toropolu. Kto wie, czy porażka "stoczni" z Orlikiem, nie jest - jak na razie - największą niespodzianką sezonu. Nasz zespół rozpoczął piątkowy mecz od ostrego natarcia, ale wystarczyły dwie kontry w odstępie 100 sekund, aby było 0:2. Jednak silny strzał Talagi z niebieskiej (20-letni obrońca z powodzeniem powtórzył to w 47 min) tylko na chwilę zastopował gdańszczan. Nasi atakowali non-stop często nie potrafiąc znaleźć sposobu na świetniego dysponowanego Włodarczyka (broni tak dobrze, że posadził na ławce Piotra Jakubowskiego, trzeciego golkipera kadry narodowej). W 44 min już się wydawało, że trafienie Raszczyńskiego na 3:2 - i to w momencie gdy płynęła kara mniejsza Wróbla, a Zachariasz odpoczywał za "10" - spowoduje powrót do normy. Niestety, zryw opolan był zabójczy. Nie pomogło wycofanie Wawrzkiewicza na 75 sekund przed końcem i gra 6 na 4...

GKS Tychy - Unia Oświęcim 1:5 (0:2, 0:3, 1:0), Toruński KH - GKS Katowice 6:5 (6:3, 0:0, 0:2), KTH Krynica - Orlik Opole - przełożony na piątek.

PIĄTEK.
Orlik - STOCZNIOWIEC 4:3 (2:1, 0:1, 2:1); Wieloch (4), Talaga (5, 47), Sobała (50-w przewadze) - LEŚNIAK (12), JANKOWSKI (37), RASZCZYŃSKI (44-w osłabieniu). Kary: 49 - 49. Widzów 1500.
Unia - TKH 7:1 (2:0, 2:1, 3:0), Katowice - Podhale 2:6 (0:2, 1:2, 1:2). AWANSEM: Tychy - Krynica 18:1.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (2)

  • Spadek Formy

    Stoczniowiec jest drużyną stateczną lecz nawet najsilniesze kluby świata miewają chwile delikatnej zadyszki, stoczniowiec mimo pewnych problemów, jest wstanie osiagnąć wyniki lepsze nisz wzeszłym sezonie .Bądźmy dobrej myśli klub ten jest ambitny poza tym ma silną wole nie tylko walki jak też i wygrywania. Kibice wieżą w swój klub który napewno osiągnie komplet punktówi zdobędzie tytuł mistrza POLSKI.

    • 0 0

  • Tak sie niestety zdaza!!

    No nie wszytko mozna wygrywac!!!To sie zdaża.Ja tam nadal wiezr ze w tym roku mozemy zostac mistrzami polski!!Stocznia jest najlepsza i ich kibice tez!!!Pozdrawiam wszytkich Kibiców Stoczni!!!Ryba nara do boju Gdanska Stocznia!!do zobacznia na meczu z toruniem!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane