- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (23 opinie)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (67 opinii)
- 3 Stal - Wybrzeże. Awizowane składy (50 opinii)
- 4 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (199 opinii)
- 5 Dylewicz o Treflu: Największa szansa (2 opinie)
- 6 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (59 opinii)
Nata AZS-AWF - Jaroslavia Jarosław 41:22
Mecz początkowo wydawał się być wyrównany. Zaczęło się od 0:1 po bramce Naumienko. Potem szybko trzy bramki rzuciły Gdańszczanki (Karolina Tomaszewicz, Monika Stachowska, Daria Bołtromiuk). Chwilę później na tablicy pojawił się wynik 6:5. Wtedy Monikę Wichę, która dziś wyszła w pierwszej siódemce zastąpiła Galina Łotariewa. Wymiana ciosów i... kontuzja. W 9 minucie pchnięta została Naumienko, prawdopodobnie nabawiła się jakiegoś urazu kolana. Próbowała potem jeszcze wrócić do gry, ale ból zwyciężył i najlepsza zawodniczka musiała zasiąść na ławce. Od tego momentu wyraźną przewagę osiągają miejscowe. Dobrze "punktują" Tomaszewicz i Stachowska. Zawodniczkom z Jaroslavii ciężko było przedrzeć się przez dobrą obronę "Natalek". Pierwsza połowa kończy się więc wynikiem 20:9.
Przewaga była na tyle bezpieczna, iż trener Ciepliński mógł spokojnie wypróbować zawodniczki, które zwykle siedzą na ławce. Zagrały na kole - Monika Bieniewicz, na skrzydle - Katarzyna Zimna, a na rozegraniu - Małgorzata Kapelusiak. Nie zabrakło na parkiecie również zawodniczek, które grają regularnie choć nie wychodzą w wyjściowym zestawieniu - Małgorzaty Sadowskiej, Karoliny Kudłacz i Lidii Saczuk. Zdecydowanie najlepiej zagrała ta druga. Najmłodsza zawodniczka Naty spisywała się bardzo dobrze na skrzydle. Po przesunięciu jej na rozegranie gra szła jej równie dobrze.
Spełniły się słowa trenera z przed meczowych zapowiedzi. Gole zdobywały zarówno rozgrywające, jak i skrzydłowe, których kontry "dobijały" zawodniczki z Jarosławia. Tak więc druga połowa to kontrolowanie wyniku i testowanie nowych ustawień i założeń. Tylko w 43. minucie podopieczne trenera Cieplińskiego nieco spuszczają z tonu, tracąc 4 bramki z rzędu. Chwilę później z karnego trafia Katarzyna Zimna, a potem bardzo ładna akcja - przechwyt Kudłacz, dwa szybkie podania i młoda zawodniczka rzuca w okienko bramki.
Podbudowane gdańszczanki, po tej akcji, rzuciły jeszcze trzy bramki, przy braku odpowiedzi Jaroslavii. W 59. minucie upragnioną - czterdziestą - bramkę rzuca Zimna. Mecz kończy przepiękną akcją Daria Tiesler. Końcowy wynik 41:22.
Nasze zawodniczki znacznie poprawiły skuteczność. Chociaż i dziś sporo było słupków i niewykorzystanych rzutów karnych. Dobrze w dzisiejszym meczu pokazała się również Monika Wicha. Udowodniła, iż nie można o niej zapominać kompletując skład na najważniejsze mecze sezonu. Cieszy również dobra postawa wszystkich zawodniczek rzucających bramki. Aż siedem z nich rzuciło 4 i więcej bramek! Należy pamiętać, że zespół Jaroslavii, osłabiony brakiem Dobrzyńskiej, a potem także Naumienko, to nie najmocniejszy rywal. Liczy się jednak zwycięstwo, a to jest nadzwyczaj efektowne. Trener Ciepliński jest zapewne także zadowolony z możliwości zobaczenia w grze nominalnych rezerwowych.
Nata AZS-AWF Gdańsk - SPR Jaroslavia Jarosław 41:22 (20:9)
Sędziowali: Bujnowicz (Konstantynów) oraz Jarosz (Łódź).
Delegat ZPRwP: Zdzisław Jeziorny - Szczecin.
Kary: 2 - 4 min.
Nata: Wicha, Truszyńska 5, Tomaszewicz 6, Tiesler 5, Golińska 4, Stachowska 6, Bołtromiuk 4, oraz Łotariewa, Sadowska, Kapelusiak, Bieniewicz 1, Kudłacz 6, Saczuk 1, Zimna 3.
Jaroslavia: Pawłowska, Jańczak 4, Fiałek 2, Nasiłowska, Klimek 5, Naumienko 2, Jadach 5, oraz Krupa, Kłak, Gawłowicz 1, Ryjoch, Flisak, Hołysz 2
Kluby sportowe
Opinie (27)
-
2002-02-04 12:58
rektor
Pan Rektor byl na ME w Szwecji. To chyba oczywiste ze nie mogl pokazac sie na Nacie!
- 0 0
-
2002-02-04 17:04
szok!!!
Co sie dzieje w Nacie. Zawodniczki dostaly powdwyzke! To chyba dobrze! Ale czyim kosztem. Kase zabrano mlodym zawodniczkom!!! Oj zarzad zarzad, nieladnie! Magda Madler nie zagrala, brawo trenerze, niech filmuje mecze, moze czegos sie nauczy.
- 0 0
-
2002-02-04 20:19
sklad
Nie rozumiem po co te zarzuty do skladu.Trener wie najlepiej kto ma grac i daje wszystkim zawodniczkom szanse gry.A co do Magdy Madler jeszcze ma czas na gre i niech sie uczy i szkoli, a napewno bedzie grala.
- 0 0
-
2002-02-05 10:02
Brawo Napiór
Brawo panie Macieju relacja bardzo ładna! Podoba się oj podoba!:-)
- 0 0
-
2002-02-05 12:49
MAGDA
UWAŻAM ,ŻE MIEJSCE JEJ SIĘ NALEŻY W SKŁADZIE CHOĆBY ZA URODĘ I ZASŁUGI DLA NATY
- 0 0
-
2002-02-05 15:48
Magda
A ja uważam, że nie! Co to znaczy uroda i zasługi??? To może Pamela Andersson zostanie prezydentem USA? Magda się opuściła. Jak potrenuje i da z siebie wszystko napewno wróci do składu.
- 0 0
-
2002-02-06 09:05
kibic
Magda M nigdy nie grala i nie bedzie grala, na trybunach jest jej miejsce, są lepsze od niej...
- 0 1
-
2002-02-06 11:01
magda królowa piłki ręcznej
jest najlepsza i najładniejsza i dlatego przez zawiść nie wystawiana do składu ot cała prawda.
może też mieć problemy prywatne i dlatego nie gra na miarę swoich możliwości. może trzeba było wyciągnąć do niej pomocną dłoń.- 0 0
-
2002-02-06 18:41
porada
Hehe co to za rozpatrywania na temat panny Madler?Jakie zaslugi dla Naty?!Nigdy nie byla kluczowa zawodniczka i nigdy nie przesadzala o wyniku meczu.A sprawa urody takze watpliwa.Sa rozne gusta.Niech decyduje praca na treningu i wyniki,a wtedy Magda bedzie grala.W ogole co to za wstawiennictwo za zawodniczka.Moze zalozcie sobie fan club Magdy Madler i tam sobie placzcie ze nie gra.Na dzien dzisiejszy jest slabsza i dlatego nie gra.Niech solidnie pracuje a trener to zauwazy.
- 0 0
-
2002-02-07 09:22
ODSZCZEKASZ TO
ODSZCZEKASZ TO CO POWIEDZIAŁEŚ NA TEMAT JEJ URODY BURAKU.JEST DOBRA I KONIEC. NIE TYLKO W PIŁKĘ RĘCZNĄ.....
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.