• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS-AWF - Jaroslavia Jarosław 41:22

Maciej Napiórkowski
3 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Rzut okiem na składy i od razu rzuca się w oczy brak Edyty Dobrzyńskiej. Najlepsza snajperka nie przyjechała do Gdańska z powodu konfliktu z trenerem.

Mecz początkowo wydawał się być wyrównany. Zaczęło się od 0:1 po bramce Naumienko. Potem szybko trzy bramki rzuciły Gdańszczanki (Karolina Tomaszewicz, Monika Stachowska, Daria Bołtromiuk). Chwilę później na tablicy pojawił się wynik 6:5. Wtedy Monikę Wichę, która dziś wyszła w pierwszej siódemce zastąpiła Galina Łotariewa. Wymiana ciosów i... kontuzja. W 9 minucie pchnięta została Naumienko, prawdopodobnie nabawiła się jakiegoś urazu kolana. Próbowała potem jeszcze wrócić do gry, ale ból zwyciężył i najlepsza zawodniczka musiała zasiąść na ławce. Od tego momentu wyraźną przewagę osiągają miejscowe. Dobrze "punktują" Tomaszewicz i Stachowska. Zawodniczkom z Jaroslavii ciężko było przedrzeć się przez dobrą obronę "Natalek". Pierwsza połowa kończy się więc wynikiem 20:9.

Przewaga była na tyle bezpieczna, iż trener Ciepliński mógł spokojnie wypróbować zawodniczki, które zwykle siedzą na ławce. Zagrały na kole - Monika Bieniewicz, na skrzydle - Katarzyna Zimna, a na rozegraniu - Małgorzata Kapelusiak. Nie zabrakło na parkiecie również zawodniczek, które grają regularnie choć nie wychodzą w wyjściowym zestawieniu - Małgorzaty Sadowskiej, Karoliny Kudłacz i Lidii Saczuk. Zdecydowanie najlepiej zagrała ta druga. Najmłodsza zawodniczka Naty spisywała się bardzo dobrze na skrzydle. Po przesunięciu jej na rozegranie gra szła jej równie dobrze.

Spełniły się słowa trenera z przed meczowych zapowiedzi. Gole zdobywały zarówno rozgrywające, jak i skrzydłowe, których kontry "dobijały" zawodniczki z Jarosławia. Tak więc druga połowa to kontrolowanie wyniku i testowanie nowych ustawień i założeń. Tylko w 43. minucie podopieczne trenera Cieplińskiego nieco spuszczają z tonu, tracąc 4 bramki z rzędu. Chwilę później z karnego trafia Katarzyna Zimna, a potem bardzo ładna akcja - przechwyt Kudłacz, dwa szybkie podania i młoda zawodniczka rzuca w okienko bramki.

Podbudowane gdańszczanki, po tej akcji, rzuciły jeszcze trzy bramki, przy braku odpowiedzi Jaroslavii. W 59. minucie upragnioną - czterdziestą - bramkę rzuca Zimna. Mecz kończy przepiękną akcją Daria Tiesler. Końcowy wynik 41:22.

Nasze zawodniczki znacznie poprawiły skuteczność. Chociaż i dziś sporo było słupków i niewykorzystanych rzutów karnych. Dobrze w dzisiejszym meczu pokazała się również Monika Wicha. Udowodniła, iż nie można o niej zapominać kompletując skład na najważniejsze mecze sezonu. Cieszy również dobra postawa wszystkich zawodniczek rzucających bramki. Aż siedem z nich rzuciło 4 i więcej bramek! Należy pamiętać, że zespół Jaroslavii, osłabiony brakiem Dobrzyńskiej, a potem także Naumienko, to nie najmocniejszy rywal. Liczy się jednak zwycięstwo, a to jest nadzwyczaj efektowne. Trener Ciepliński jest zapewne także zadowolony z możliwości zobaczenia w grze nominalnych rezerwowych.

Nata AZS-AWF Gdańsk - SPR Jaroslavia Jarosław 41:22 (20:9)
Sędziowali: Bujnowicz (Konstantynów) oraz Jarosz (Łódź).
Delegat ZPRwP: Zdzisław Jeziorny - Szczecin.
Kary: 2 - 4 min.

Nata: Wicha, Truszyńska 5, Tomaszewicz 6, Tiesler 5, Golińska 4, Stachowska 6, Bołtromiuk 4, oraz Łotariewa, Sadowska, Kapelusiak, Bieniewicz 1, Kudłacz 6, Saczuk 1, Zimna 3.

Jaroslavia: Pawłowska, Jańczak 4, Fiałek 2, Nasiłowska, Klimek 5, Naumienko 2, Jadach 5, oraz Krupa, Kłak, Gawłowicz 1, Ryjoch, Flisak, Hołysz 2
Maciej Napiórkowski

Opinie (27)

  • gratulacje

    Brawa dla całego zespołu /wraz z trenerami/. Z trzech ostatnio rozegranych meczów w Gdańsku, dzisiejszy, pomimo nienajmocniejszego przeciwnika chyba nalepszy i najładniejszy. Jaroslavia zdecydowanie słabsza fizycznie. Jarosławianki momentami przewracały się o "własne nogi". Ostatnia bramka D. Tiesler była pokazaniem, że gra w pilkę ręczną sprawia przyjemność temu zespołowi. Kilkanaście akcji było rozegranych wzorowo.
    Jeszcze raz B R A W O !!!!

    • 0 0

  • gratulacje

    tak jak pisałem Natki wykorzystały przewagę i wygrały bardzo wysoko . Szkoda tylko ,że Jela wygrała z Kolporterem jedną bramką. Powodzenia.

    • 0 0

  • Nata hej Nata będziesz mistrzem Świata!

    Same superlatywy. Nic dodać nic ująć. Daria z wdziękiem postawiła "kropkę nad i". Zgadzam się z poprzednikami - mecz porywający. Zwycięstwo cieszy bez względu na osłabienia. Kto był - widział, że w stosunku do poprzednich meczów... znaczna poprawa. Cieszę się, że Gala otrząsnęła się z marazmu. Pozdrawiam "Natalki" i życzę samych sukcesów. Panie trenerze - keep up the good work!

    • 0 0

  • Trochę realizmu

    Co innego walczyć na ringu, a co innego tłuc w wiszący worek. Bez emocji. Nata musiała wygrać, bo z tak osłabionym przeciwnikiem nie można było po prostu przegrać. nie zgodzę się z poprzednikami - mecz nie był porywający, był słabym - jednostronnym widowiskiem. Oby tylko nie "uskrzydlił" Naty, bo znowu zapomni o grze w obronie, a następny przeciwnik do sparingpartnerów należeć już nie będzie. Liczy się wynik - stylu nikt nie pamięta jak mawiał Włodek Szpakowski.

    • 0 0

  • po meczu

    Zgadzam sie z przedmowca.Zaden porywajacy mecz!Jaroslavia slaba jest i nie ma co sie dziwic ze wynik jest korzystny.Nie ma co wpadac w hurraoptymizm.Sprawdzian Naty dopiero nadejdzie.A poki co to gratulacje za zwyciestwo i ligoowe punkty!!!

    • 0 0

  • hej malkontenci

    O co wam chodzi. W tym meczu brakowało tylko emocji. Nie jest to winą Naty. Pozostałe elementy meczu które chce oglądać kibic - BYŁY!!!
    Bez względu na kolejne mecze za dzisiejszy mecz całej drużynie / no,... z dwoma - trzema wyjątkami/ należą się brawa. Przestańcie narzekać! ;))))))))

    • 0 0

  • Nata forever...

    Łaska kibica na pstrym koniu jeździ....

    • 0 0

  • .....

    ...ale też i prawdziwych Przyjaciół poznaje się w określonej sytuacji.

    • 0 0

  • PLIZ...

    ... tylko nie zaczynajcie wprowadzać tu filozofii, bo już i tak odbiegamy od tematu. Brawo za zwycięstwo, szczególne gratulacje dla Moniki S. Tak trzymać!

    • 0 0

  • bez filozofii

    Gratulacje za kolejne zwycięstwo, ale też bez filozofowania to równiez gratulacje dla wszystkich "obok" boiska za utrzymywanie jedynego kobiecego zespołu handballa.
    PS. Na tym meczu chyba nie było ani Rektora AWF ani Sponsora !!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane