• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF - Sośnica

jag.
9 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
28. kolejka ekstraklasy rozpoczęła się przed tygodniem, gdy w Gdańsku Nata AZS AWF rozgromiła Vitarala Jelfę Jelenia Góra 33:23 (19:12). Zakończy się dopiero dzisiaj, po meczu Pogoń Żory - Start Elbląg. Gdy te dwa zespoły będą wyrównywać do pozostałych, akademiczki wyjdą już do kolejnej serii gier. Przy ul. Wiejskiej dzisiaj o godzinie 17.00 zagrają z Sośnicą Gliwice.

Przyspieszenie związane jest w równym stopniu z powinnościami gdańszczanek w europejskich pucharach, jak i przygotowaniami... młodzieżowej reprezentacji Polski do turnieju kwalifikacyjnego mistrzostw świata.

Przed losowaniem w półfinale Challenge Cup martwiono się, że między meczami z Rumunkami akademiczki będą musiały zagrać w ćwierćfinale Pucharu Polski na wyjeździe z I-ligowym Sokołem Żary.

Udało się jednak to spotkanie przełożyć na przeszły miesiąc. Nie oznacza to, że gdańszczanki mogą spokojnie przygotowywać się do podróży do Baia Mare. Wszystko przez narodową młodzieżówkę. Jej trenerem jest szkoleniowiec Naty, Jerzy Ciepliński. Ponadto w kadrze występuje aż pięć gdańszczanek. A już w najbliższy poniedziałek w Gdańsku młodzieżówka rozpocznie zgrupowanie przed turniejem kwalifikacyjnym mistrzostw świata, którego mecze zaplanowano na przyszły piątek, sobotę i niedzielę.

- Brakuje terminów. Zgodnie z regulaminem, z Sośnicą musimy zagrać nie później niż razpocznie się następna kolejka, czyli do 23 kwietnia. A przecież są święta. Dlatego do dyspozycji była tylko środa 9 lub 16 kwietnia. Trener zdecydował się na pierwszy z tych terminów, a Sośnica wyraziła zgodę - wyjaśnia Ryszard Malec, dyrektor AZS AWF Gdańsk.

Trzeba zatem zacisnąć dzisiaj mocno kciuki, aby żadnej gdańszczance nic złego się nie stało. Lista L-4 niemal po każdym meczu wzbigaca się o kolejne pozycje.

- Karolina Kudłacz doznała złamania nosa z przemieszczeniem. Co prawda bezpośrednio po wyjściu ze szpitala zapewniała, że nie ma zamiaru robić sobie przerwy w grze, ale nie wygląda to dobrze. W pogotowiu jest maska, która podczas gry ma chronić twarz, ale dzisiaj na pewno z zawodniczki tej nie skorzystamy. Również wyjazd Karoliny do Rumunii stoi pod dużym znakiem zapytania - dodaje dyrektor Malec.

Teoretycznie Sośnica nie powinna sprawić Nacie kłopotu. Zespół Haralda Tłuczykonta po awansie do finałowej grupy jakby spoczął na laurach. Przegrał sześć kolejnych meczów. Jednak wystarczy spojrzeć na wyniki meczów tych zespołów w bieżących rozgrywkach, aby przekonać się, że to mylne wrażenie. W Gdańsku Nata wygrała zaledwie 30:29, a w Gliwicach nastąpił podział punktów (26:29 i 28:25).

Pozostałe wyniki 28. kolejki
o miejsca 1-6:
Pol-Skone Lublin - Sośnica Gliwice 31:22 (19:9), Kolporter Kielce - Piotrcovia 24:25 (13:8).
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • *********

    • 0 0

  • *****

    Niestety, Nata przegrała 24-27. Nie wiem jak to się stało, ale według mnie dziewczyny są zmęczone i część z nich gra mając kontuzje /Bołtromiuk, Golińska, Tomaszewicz/. Przecież Bołtromiuk nie mogła oddać nawet mocnego rzutu. Co chwila siadała na ławce i okładała bark lodem. Czy nie warto było, wiedząć, że mecz jest przegrany wycofać pierwszy skład i dać pograć dziewczynom z ławki? Po co ciągnąć tyle srok za ogon - chodzi o Puchar Polski?. Jeśli chodzi o turniej kwalifikacyjny do młodzieżowych mistrzostw świata, to może panie trenerze lepiej zrezygnowa z gry Bołtromiuk i Kudłacz, albo je przynajmniej oszczędzać żeby były w pełni sił do walki o brąz, a może i srebro w ekstraklasie. Nic jeszcze straconego. Dziewczyny, wyleczcie kontuzje i do gry.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane