• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF udekorowana w Piotrkowie

Jacek Główczyński
5 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Jerzy Eliasz, sekretarz generalny i Jerzy Noszczak, szef wyszkolenia Związku Piłki Ręcznej w Polsce, udekorowali piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk ligowymi medalami. Ceremonia odbyła się w Piotrkowie Trybunalskim. Akademiczki po raz drugi z rzędu odebrały brąz. Srebro przegrały na rzecz Piotrcovii w stosunku 26:31 (9:19).

- Po meczu szampan lał się strumieniami. Głównie strzelały korki w szeregach miejscowych, choć i my zabraliśmy ze sobą kilka butelek. Nie będę ukrywał, że nasza radość z medalu była mniejsza, gdyż trudno się w pełni cieszyć po przegranym meczu, po stracie szansy na srebro - przyznaje Jerzy Ciepliński, trener Naty.

- Wynik sugeruje, że srebro przegraliśmy w pierwszej połowie?
- Zawodniczki bardzo chciały, ale na siłę, gdy zapomina się o założeniach z zakresu techniczno-taktycznego, nic
się nie zrobi. Zdecydowanie za dużo popełniliśmy błędów. Z drugiej strony, nie wiadomo, jak zakończyłby się ten mecz, gdyby w 47 minucie, gdy zbliżyliśmy się na 21:25, sędziowie nie pokazali czerwonej kartki Agnieszce Truszyńskiej.
- Czy tylko więcej zawodniczek pokroju Truszyńskiej potrzeba Nacie, aby w przyszłości odnosić większe sukcesy?
- Rzeczywiście, nasza kadra nie była przygotowana, na to, by walczyć na krajowych parkietach i w międzynarodowej rywalizacji. Ponadto, zarówno mecz w Piotrkowie, jak i półfinał Challenge Cup, pokazały, że drużynie brakuje determinacji w decydujących momentach. Sztuka wygrywania przy wyrównanych siłach przychodzi wraz z doświadczeniem. I tego musimy się jeszcze nauczyć.
- Jeśli pominąć straconą szansę w Piotrkowie, to z brązu należy się cieszyć?
- Oczywiście. Tym bardziej jeśli przypomnimy sobie pierwszą rundę rozgrywek. Zdobyliśmy w niej osiem punktów, co dawało nam ósme czy dziewiąte miejsce w tabeli.

Opinie (4)

  • Zwycięstwo !!!!!!!

    Panie Trenerze!
    Trochę wstyd zasłaniać się sędziami. Obniża pan tym swoją klasę. Czerwona kartka A. Truszyńskiej, a dlaczego nie wspomni pan o przegranej z Sośnicą. To są cenne 2 punkty. Nic pan nie mówi o jesiennej grze zespołu. Osiągnął pan prawie szczyt możliwości dziewczyn w tym sezonie. Za włożony trud, zaangażowanie w pracę, za emocje, za stworzone widowisko sportowe dziękujemy całej ekipie NATY i oczekujemy równie ambitnych planów i ich pomyślnych realizacji w przyszłym sezonie.

    • 0 0

  • xxx

    gratulacje za braz.Ale nie daje mi to spokoju,ltak stara zawodniczka jaka jest A.TRUSZYNSKA ,zeby dostac czerwona kartke w tak waznym meczu,czy ona nie myslala co robi? .A pozniej sie mowi ze zabraklo Truszynskiej ludzie opamietajcie sie.

    • 0 0

  • xxx

    tak jest

    • 0 0

  • xxx

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane