- 1 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (51 opinii)
- 2 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (24 opinie)
- 3 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (7 opinii)
- 4 Sportowiec i na świadectwie średnia 6.0 (18 opinii)
- 5 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (213 opinii)
- 6 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (73 opinie)
Nata AZS AWF w Danii
Bazą gdańszczanek była miejscowość nad Morzem Północnym - Rinkobing. Codziennie przed południem nasz zespół trenował. Popołudnia były przeznaczone na mecze z okolicznymi drużynami. Ich klasa systematycznie rosła. Podopieczne Cieplińskiego rozpoczęły gry od wygranej z liderem zaplecza ekstraklasy, Skiern 43:27. Następnie uległy jednej ze słabszych drużyn duńskiej elity, Holstebro 24:25, a na koniec zgrupowania zmierzyły się teamami, które od lat występują z powodzeniem w europejskich pucharach i Lidze Mistrzyń. Starcie z Viborgiem skończyło się sromotną przegraną 21:43, ale Ikastowi akademiczki postawiły się już bardzo mocno, przegrywając tylko 29:30.
- Oczywiście rywalki grały bez zawodniczek, które występują w reprezentacji Danii, ale w niczym nie umniejsza to atrakcyjności tych gier. Chodziło nam przede wszystkim o to, aby okres przygotowań do rundy rewanżowej zakończyć meczami z silnymi przeciwnikami. Była to doskonała okazja do przetestowania wszystkich zawodniczek - ocenia trener Ciepliński.
Do Danii Nata AZS AWF pojechała bez kadrowiczki Karoliny Tomaszewicz oraz bramkarek Moniki Wichy, Małgorzaty Sadowskiej (kontuzji) i Galiny Łotariewej (kłopoty paszportowe). Aby między słupkami Beata Piłatowska nie czuła się osamotniona, sięgnięto po wsparcie do Elbląga.
Jedynym minusem pobytu na Półwyspie Jutlandzkim jest skręcenie stawu kolanowego przez Agnieszkę Kapałę.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2002-12-10 13:38
kolejny farfocel cieplinskiego
Niestety KOLEJNA zawodniczka pod okiem pana Cieplinskiego ulegla kontuzji.
Czy w koncu ktos na to zareaguje?
Uznanie dla sponsora, ktory w tych trudnych czasach ma kase na wyjazdy. W sobote okaze sie czy trener zna swoj zespol!- 0 0
-
2002-12-10 16:20
@@@
Wynik meczu z Viborgiem 21 : 33 , a nie 43. To po pierwsze, po drugie przciwnik to elita handballu i dużo mogłyśmy skorzystać z tej konfrontacji. Tylko zwyczajny drań może obciążać trenera kontuzją zawodniczki. Uprawiamy sport, gdzie dozwolony jest bezpośredni kontakt pomiędzy zawodniczkami, a kontuzje wynikają z walki i przypadku. Wierzę w to co robimy, wierzę, że jeszcze nie raz dostarczymy kibicom sportowych atrakcji.
- 0 0
-
2002-12-10 20:01
who is who ?
studentka -?, zawodniczka -? nata - ?, kibic -?, itd., itd.
Nikt nie chce się podpisać chociażby swoim imieniem. Szkoda, że trener podszywa się za zawodniczkę, tatuś za kibica, a sympatyk poprzedniego trenera np. za natę.
Przecież wszyscy jesteśmy sympatykami piłki ręcznej /nie hanballa - panie trenerze/ nie tylko w wykonaniu naszych studentek.- 0 0
-
2002-12-12 12:16
Jeśli chodzi o wynik meczu z Viborgiem to serwis o piłce ręcznej kobiet, który oprócz polskiej ligi dużo pisze też o duńskiej podaje jeszcze inny wynik 43-31. Ale to malo ważne, mi się podoba profesjonalne podejście i sposób przygotowania do kolejnych gier. Mam nadzieję, że to zaowocuje już w sobotę!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.