• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie dali rady...

Maciej Napiórkowski
25 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Polscy rugbiści nie sprostali Ukrainie w meczu eliminacyjnym Pucharu Europy. podopieczni Jerzego Jumasa i Grzegorza Kacały przegrali w Łodzi 13:24 (10:7).

Polska - Ukraina 13:24 (10:7)
Polska:
Ruszkiewicz, Wojaczek, Wilczuk, Nowak, Prach, Dąbrowski, Serafin, Tobielewicz, Komisarczuk, Szablewski, Piwnicki, Malochwy, Hotowski, Pisarek, Wróbel oraz Królikowski, Bartoszewicz, Jasiński, Jamróż, Szostek, Pietrzyk, Maciejewski
Ukraina: Kirsanov D., Kirsanov M., Krasnoshchok, Koshelya, Shamalo, Zadrivnyy, Selenko, Korovin, Mksylik, Polosenko, Tishchenko, Tserakovny, Pereguda, Potapenko, Starchak oraz Bogdanov, Dubikov, Kozenko, Krovchenko, Donets, Garkavyy, Lebed.
Sędziowie: Joergensen (Dania) oraz Wiesław Piotrowicz, Leszek Kościelniak

Mimo niskiej temperatury na stadion Budowlanych w Łodzi przybyła duża grupa sympatyków rugby. Mecz rozpoczął się punktualnie o godzinie 14.
Ukraińcy rozpoczęli grę. Bardzo szybko, bo już w 4 minucie gry,młyn Ukrainy przepchnął formację biało-czerwonych i położył punkty. Po wnikliwej analizie punkty zostały zapisane dla Oleksandra Shamalo. Wynik podwyższył Aleksander Potapenko. Pierwsze minuty gry to bardzo widoczna przewaga gości. Polakom rzadko udawało się przebrnąć do lini środkowej boiska. W 9 minucie Potapenko miał szansę na podwyższenie rezultatu. Lecz nie wykorzystał rzutu karnego. Podopieczni Jerzego Jumasa zaatakowali dopiero po upływie pierwszego kwadransa gry.
W 19 minucie kolejny rzut karny dla żółto-niebieskich, na wprost słupów staje po raz trzeci dziś Potapenko. Na szczęście dla nas po raz kolejny nie trafia. Sześć minut później po ładnie przeprowadzonej akcji sędzia dyktuje rzut karny dla Polski. Decyzja - próba strzału na bramkę. Bogdan Wróbel kopie bardzo płasko i bardzo niecelnie. Jednak obrońcy ukraińscy mylą się i wyrzucają piłkę za końcową linie boiska. Decyzja arbitra - młyn na 5 metrach dla reprezentacji polski. Niestety mimo dogodnej pozycji, po raz kolejny nie zdobywamy punktów. Na dodatek kontuzji ulega zawodnik Ogniwa - Marcin Wilczuk. Jego miejsce na boisku zajmuje Aleksander Bartoszewicz. Jest 28 minuta, po bardzo szybko rozegranym ataku piłka dociera do prawoskrzydłowego Konrada Pisarka który po profesorsku zdobywa punkty dla Polski. Próba podwyższenia Wróbla jest nieskuteczna. Trzy minuty później kolejny dobry atak biało-czerwonych. Akcję lewą stroną boiska poprowadził Marcin Malochwy, następnie środkiem próbował atakować Krzysztof Serafin, sędzia odgwizdał podanie do przodu. W 38 minucie niemal identyczna akcja, ponownie wszystko zaczyna się na lewej flance, szybkie rozciągnięcie gry na drugą stronę boiska i po raz drugi przyłożenie notuje Konrad Pisarek. Szansę na podwyższenie wyniku marnuje, słabo dziś kopiący Wróbel. Jest 10:7 dla Polski i wygląda na to, że dobrze grająca reprezentacja gospodarzy pokona lidera tabeli - Ukrainę. Kilka minut później biało-czerwoni nie wykorzystują kolejnej sytuacji. Pisarek nie łapie podawanej piłki. Nasi zawodnicy rozluźnili się wiedząc, że już za chwilę sędzia zakończy pierwszą część spotkania. Dużo nie brakowało, a chwila dekoncentaracji mogła skończyć się utratą punktów. Ukraińcy przebiegli z piłką ponad połowę boiska. Na szczęscie zostali zatrzymani w okolicach 22 metra. Była to ostatnia akcja pierwszej połowy. Gwizdek sędziego i przerwa.
Pierwsza połowa to, poza pierwszymi minutami dominacja podopiecznych Jerzego Jumasa. Nasi zawodnicy, pomimo doskwierającego zimna grają z pełnym zaangażowaniem i poświeceniem.
Przerwę umilają występy grup tanecznych.
Druga połowa zaczyna się po mysli Polaków. Tuż po gwizdku rozpoczynającym grę sędzia zauważa za szybkie wyjście z obrony Ukraińców i dyktuje rzut karny. Tym razem Bogdan Wróbel trafia i na tablicy wyników pojawia się rezultat 13:7. Niestety radość nie trwała długo. Dziesięć minut poźniej dobra akcja młynu gości i Dmytro Krasnoshchok zdobywa kolejne punkty. Podwyższa niezawodny w dzisiejszym meczu Potapenko. Reprezentacja Polski przegrywa w tym momencie 13:14. W naszej drużynie następuje zmiana za Adama Proch wchodzi Mateusz Jamroż.
Po utracie prowadzenia drużyna gospodarzy pogubiła się. Bardzo ładnym rajdem popisał się Andriy Tishchenko. Obrońcy wybili piłkę, ale przy próbie zatrzymania kolejnej szarży popełnili błąd i arbiter podyktował rzut karny. Na trzy punkty zamienił go Potapenko (13:17). W szeregach biało-czerwonych kolejna zmiana Pawła Piwnickiego zastąpił Łukasz Szostek. W 58 minucie kolejny rzut karny dla Polaków. Szansa na zmianę rezultatu ponownie nie wykorzystana - strzelał Wróbel. Jak mówi stare sportowe porzekadło - niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. O tym mogli się przekonać kibice oglądający dzisiejsze spotkanie. W 66 minucie kolejny raz udaje się położyć punkty gościom. Potapenko jeszcze raz w dniu dzisiejszym trafia i podwyższa wynik na 13:24. Później nie działo się już nic ciekawego. Roszady w obu zespołach i dobra, twarda gra.
Należy pochwalić obie drużyny za efektowną i szybką grę. Zawody odbywały się zgodnie z zasadami fair play. Nie zobaczyliśmy żadnej kartki ani wykluczenia.
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Krzysztof Serafin. Jako nagrodę otrzymał DVD.

Po meczu o wypowiedz poprosiliśmy trenera Grzegorza Kacałę: Ukraińcy byli lepiej zorganizowaną drużyną. O ile w grze otwartej mieliśmy przewagę, to przy stałych fragmentach nie możemy porównywać się do dzisiejszego rywala. W drugiej połowie zespół gości zagrał po profesorsku i powinniśmy się od nich uczyć. Jesteśmy w fazie budowania zespołu. Nie mogliśmy dziś skorzystać z 6 zawodników. Myślę, że jak sytuacja się ustabilizuje powinno być lepiej. Teraz mamy czas na skonsolidowanie drużyny. Mamy młody i perspektywiczny zespół. Na wiosnę będziemy walczyć w Niemczech i Holandii. Nie wyróżniam zawodników w przegranym pojedynku.
Maciej Napiórkowski

Zobacz także

Opinie (21)

  • Pogoda

    Pogoda na meczu byla nie najlepsza a najwytrwalsi kibice( a bylo ich wiele!) przemarzli do kosci! Oplacalo sie byc, szkoda tylko ze w plecy:( Pozdrawiam

    • 0 0

  • konkluzja

    czy zawsze za przegrany mecz beda odpowiadac sedziowie. widze ze juz nawyki ligowego obwiniania sedziego przeniosly sie na mecze kadry ???

    • 0 0

  • Czy

    Folc w-wa jest taki mocny bez kadrowiczów,ruskich i kilków zawodników czy team z Siedlec jest taki słaby wynik puchar 51-12 coś pękło w siedlcach,brak ludzi wina trenera? napiszcię

    • 0 0

  • Pogoda

    W Lublinie śnieg z deszczem więc puchar będzie rozgrywany w z*******ych warunkach i kto temu winien sędzia co pier... kalosz taka pogoda jak tak można ale mamy sędziów. Nie ma pojęcia o sędziowaniu i jeszcze jaka pogoda.

    • 0 0

  • najlepszym zawodnikiem meczu był moim zd..........

    najlepszy na placu był zawdnik z numerem 1
    jeżeli on gra w arce to brawa że tacy zawodnicy grają w naszej lidze

    • 0 0

  • wynik

    Jaki wynik Pucharze Polski?

    • 0 0

  • retransmisja

    nie ma to jak "OBSZERNA" retransmisja z meczu :D

    • 0 0

  • az 10 minut.. i przekrecone nazwisko Tuby.. ;)

    • 0 0

  • Lublin-Juvenia

    Wynik 25-10
    Warunki wcale nie były złe żadnego deszcu i śniegu

    • 0 0

  • a w ogole byla jakas?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

AZS AWFiS sekcja rugby

 

Kierownik sekcji:
Stanisław Zieliński

Największe osiągnięcia:
w 1999 roku IV miejsce drużyny kadetów w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży,
w 2000 roku zdobycie Pucharu w Memoriale w rugby "7" im. E. Hodury- seniorów,
w sezonie 1999/2000 zdobycie III miejsca w Mistrzostwach Polski seniorów,
w 2000 roku zdobycie Pucharu Polski przez drużynę seniorów,
w 2001 roku II miejsce w Mistrzostwach Polski w kategorii juniorów w rugby "7".
 

 
 
 
 
 
 

Relacje LIVE

Najczęściej czytane