- 1 Lechia - Arka 2:1. Mena bohaterem derbów (248 opinii) LIVE!
- 2 Wszystko o derbach Lechia - Arka (160 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (104 opinie)
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (70 opinii)
- 5 Trefl świetnie otworzył półfinał (14 opinii) LIVE!
- 6 Koszykarze awansowali na igrzyska (1 opinia)
O wszystko: Lotos Gdańsk - Unia Tarnów
Energa Wybrzeże - żużel
21 września 2003 roku wielu kibiców zapamięta na bardzo długo. Emocjami, których dostarczyli zawodnicy obu ekip, można by obdzielić kilka spotkań. Punktem kulminacyjnym był ostatni wyścig. Na stadionie nie było chyba osoby, która oglądała go siedząc. Skończyło się happy endem. Teraz przed gdańszczanami kolejne wyzwanie - baraże.
Dla naszej drużyny to żadna nowość. Podobnie było przed rokiem. Drużyna prowadzona przez Romualda Łosia rywalizowała ze Startem Gniezno. W tym roku Lotos zmierzy się z Unią Tarnów. "Jaskółki" w decydującym o awansie do ekstraligi meczu przegrały w Rybniku z RKM 40:50.
- Dla mnie nie ma znaczenia to, z kim jedziemy w barażu - mówi Robert Kościecha. - Nieważne z kim będziemy rywalizować, warunek i tak jest ten sam: Musimy zdobyć w dwumeczu 91 punktów. To gwarantuje nam pozostanie w ekstralidze. Jestem przekonany, że gospodarze przygotują bardzo twardy tor. To nie powinno być jednak dla nas problemem. Gdański tor jest również bardzo twardy. Porażki rybniczan w Tarnowie nie dziwią mnie. Ta drużyna zawsze w końcówce sezonu jeździ słabiej. Na terminy baraży nic nie można poradzić. Zostały ustalone i trzeba się do nich dostosować. Nie będzie problemu. Ten czas można poświęcić na treningi. Mamy bardziej doświadczony skład, co powinno być atutem. Nie należy jednak lekceważyć Unii. Mieliśmy w tym sezonie pecha. Była szansa na wygranie kliku spotkań więcej. Na początku rozgrywek jechałem słabo. Na szczęście teraz jest o wiele lepiej. Zawodzili również obcokrajowcy. Potem zaczęli jechać, co napawa optymizmem. Rewanżowy mecz odbędzie się w Gdańsku. To nasz atut. Decydujące będzie pierwsze spotkanie.
Niewysoka porażka lub zwycięstwo postawi nas w korzystnej sytuacji - dodał "Kostek".
O barażach nie myśli na razie Tomasz Chrzanowski. - Po tak wspaniałych chwilach jak w niedzielę, trudno wrócić do codzienności - wyznał "Chrzanik". - Jeszcze żyję meczem z Piłą i nie wybiegam myślą do baraży. Rywal jest bez znacznia. Problemem może być tor. Rybnicki jest bardziej zbliżony do tych esktraligowych, tarnowski jest gorszy. To, że będzie twardy, nie będzie żadnym problemem. Nasz jest również twardy. Dobrze, że jest dłuższa przerwa między zakończeniem ligi i barażami. Mamy czas na podtrzymanie kondycji fizycznej, popracowanie nad sprzętem, może na dokonanie ruchów kadrowych. Po raz ostatni startowałem w Tarnowie w 1999 roku w eliminacji młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski. Był to udany występ. Wynik pierwszego meczu może ustawić rywalizację - dodał lider Lotosu.
Z kim będziemy rywalizować? O sile Unii decydują Peter Karlsson, Janusz Kołodziej, Stanisław Burza, Siergiej Darkin i bracia Rempałowie - Grzegorz, Tomasz i Marcin. Liderami "Jaskółek" są Karlsson i Kołodziej. Szweda nie trzeba kibicom bliżej przedstawiać. Od wielu lat ściga się na polskich torach. W tym sezonie był pierwszym rezerwowym w cyklu Grand Prix. Kołodziej to jedna z największych nadziei polskiego żużla. Młody tarnowianin w minioną sobotę został wicemistrzem Europy juniorów. Burza jest uczestnikiem tegorocznego finału indywidualnych mistrzostw Polski, w którym wypadł przyzwoicie. Bracia Rempałowie to jedna z bardziej znanych rodzin żużlowych. Największe doświadczenie ma Grzegorz, który zawsze dobrze czuł się na gdańskim torze. Najmłodszy, Marcin, jest jeszcze młodzieżowcem.
Kluby sportowe
Opinie (17)
-
2003-09-23 19:15
JEDZIEMY DO TARNOWA
wierni fani GKS-u wybieramy sie wieksza ekipa do tarnowa.....jest moze jakis organizowany wyjazd autokarami???
- 0 0
-
2003-09-23 19:16
a jesli tak to za ile??
- 0 0
-
2003-09-23 20:31
Ciężka przeprawa
Jak wiemy nasza drużyna jeździ na wyjazdach jak cioty . Jeśli więc "dziki" niczego nie zrobi , to w Tarnowie damy d*** . Niestety , specjalista to on nie jest . Na jego miejscu BŁAGAŁBYM cielaków o powrót do składu ( zachowują się jak mamisynki) . W Gdańsku ciężko będzie odrobić straty z wyjazdu .
- 0 0
-
2003-09-23 21:46
bedzie ciężko
mysle ze kilku punktowa porazka w tarnowie stawia nas w dobrej sytuacji.przy pelnym stadionie i dopingu kibicow w gdansku gks nie moze nas zawiesc.postawa kargera jest godna nasladowania, laukkanen jesli znow nie bedzie mial problemo na granicy i przywiezie caly swoj sprzet tez powinien pokazac co nieco.o postawe kosciechy i chrzanowskiego nie trzeba sie martwic.problem tylko z cielakami.no nic.czekamy na unie z pozytywnym nastawieniem.bedzie dobrze.musi byc
- 0 0
-
2003-09-24 11:44
GKS!!!!!!!!!!!!!!!!
Stary nie wygłupiaj sie i nie odwołuj się do honoru "cielakow' ktorzy nie wiedza co to jest.Jasne że byloby może łatwiej ale lepiej wiedzieć na czym się stoi,a oni to wielka niewiadoma.Myślę że ważne jest żęby do Tarnowa pojechała zgrana i duża ekipa kiboli żeby pomóc naszym.
- 0 0
-
2003-09-26 15:59
gorszy tor?
co to znaczy tor ekstraligowy?dlaczego w tarnowie jest gorszy? pan chrzanowski chyba chrzani ! pozdrowienia dla kibicow z gdanska!
bastian tarnow.- 0 0
-
2003-10-02 15:50
Du ist doff. Deine larnen spiel arbeita kommt sie landweilen. Auf kommen !!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.