Siatkarki Energi Gedania awansowały z drugiego miejsca w grupie pierwszej do turnieju finałowego Pucharu Polski. Na pożegnanie rywalizacji eliminacyjnej gdańszczanki przegrały trzy mecze. Niepowodzenia w Pile tłumaczą kłopoty zdrowotne
Emilii Reimus i
Małgorzaty Niemczyk-Wolskiej.
ENERGA GEDANIA: Ślusarz, Nuszel, Kuczyńska, Tomsia, Sołodkowicz, Szczygielska, Siwka (libero) oraz Kruk, Gorszyniecka.
Reimus ma kłopoty z barkiem. Natomiast u Niemczyk-Wolskiej niejednoznaczne są wyniki badań kardiologicznych i trzeba je powtórzyć. Tym samym była reprezentantka Polski, choć pojechała z drużyną do Piły, to znów nie weszła do gry. -
Liczę, że obie zawodniczki zagrają na inaugurację ligi, 3 grudnia. Gosia z nami normalnie trenuje. Emilia też przychodzi na zajęcia, ale jest wyłączona z ćwiczeń, ktore wymagałyby zaangażowania jej kontuzjowanej ręki. Nadwyrężony bark poddawany jest zabiegom fizjoterapeutycznym - wyjaśnia
Leszek Milewski. W Pile szkoleniowiec miał do dyspozycji tylko dziewięć siatkarek. Na przyjęcie weszła
Marta Szczygielska. Jednak nie tylko szczupłość kadry wypłynęła na wyniki. -
Awans zapewniliśmy sobie już przed tygodniem. To sprawiło, że spadła mobilizacja, nie było już takiej determinacji, walki do końca o każdą piłkę. Z drugiej strony nie przynieśliśmy wstydu. W każdym z setów stawialiśmy opór - dodaje Milewski.
Najdzielniej gedanistki walczyły w niedzielnym pojedynku z gospodyniami. Uległy dopiero po tie-breaku. W sobotę zaś gdańszczanki przegrały bez zdobyczy setowej z Centrostalem Bydgoszcz i AZS Bialystok. Akademiczki przyjechały do Piły pod wodzą nowego szkoleniowca. Beniaminka LSK prowadzi
Marian Kardas, który podczas mistrzostw świata siatkarek był drugim trenerem reprezentacji Polski. Być może z Japonii i do Energi Gedanii przyjdą posiłki... -
Czekamy na powrót z mistrzostw jeszcze jednego menedżera, który obiecuję, że kogoś dla nas może znaleźć. Nasze wysiłki poszerzenia składu, nie przyniosły efektu. Docieraliśmy albo do słabych zawodniczek, albo do takich, które dopiero zaczynają trenować po kontuzjach, a takie nas nie interesują. Co prawda do inauguracji rozgrywek ligowych pozostały jeszcze dwa tygodnie, ale co raz bardziej oswajam się z myślą, że będziemy grać tym składem, który mamy. Dlatego musimy doskonalić to, czego już się nauczyliśmy - mówi trener Energi Gedania.
Komplet wyników czwartego turnieju: Nafta Gaz Piła - AZS Białystok 3:0 (25:11, 25:11, 25:11), Centrostal Bydgoszcz - Energa Gedania - Centrostal 0:3 (9:25, 19:25, 19:25), Energa Gedania - AZS 0:3 (22:25, 17:25, 23:25), Nafta Gaz - Centrostal 3:2 (21:25, 20:25, 25:22, 25:17, 15:12), Centrostal - AZS 3:0 (25:18, 25:22, 25:20), Energa Gedania - Nafta 2:3 (25:21, 17:25, 27:25, 22:25, 11:15).
Końcowa klasyfikacja w grupie pierwszej:
1. Centrostal 12 23 35: 6
2. Energa Gedania 12 17 19:24
3. Nafta Gaz Piła 12 17 21:27
4. Pronar 12 15 12:30
Do turnieju finałowego awansowalo osiem zespołów. Grupy wygrały siatkarki: Centrostalu, Aluprofu Bielsko-Biała i Winiar Kalisz, z drugiej pozycji promocję zdobyły drużyny: Energi Gedania, Muszynianki i Gwardii Wrocław, a z trzeciej - Nafta Gaz i AZS AWF Poznań.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
