• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dragons rozwścieczyli Mad Dogs w derbach hokeja

Rafał Sumowski
9 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Gdańscy Dragons pewnie wygrali pierwsze starcie z Mad Dogs, ale w rewanżu dominowali sopocianie. Gdańscy Dragons pewnie wygrali pierwsze starcie z Mad Dogs, ale w rewanżu dominowali sopocianie.

Dwa zupełnie inne oblicza miały derbowe pojedynki II ligi pomiędzy hokeistami Mad Dogs Sopot a MH Automatyki Dragons w Hali Olivia. Około 100 kibiców najpierw obejrzało przekonujące zwycięstwo gdańszczan, by na drugi dzień przekonać się, że "Psiaki" po wysokiej porażce naprawdę potrafią być wściekłe. Trzeci trójmiejski zespół - Oliwa Hockey Team, zagrał w Toruniu, gdzie w dwóch pojedynkach nie był w stanie znaleźć recepty na lidera dywizji, Warsaw Capitals. 21 i 22 grudnia rundę rewanżową rozpoczną kolejne mecze pomiędzy Mad Dogs a Dragons.



Pierwszy z dwóch pojedynków w Hali Olivia znakomicie rozpoczęli Dragons, którzy w premierowej tercji dosłownie roznieśli Mad Dogs 7:1. Kompletnie pogubieni sopocianie honorową bramkę w tej części gry zdobyli tuż przed jej końcem, mając stracone już siedem. Do bramki "Psiaków" krążek raz po raz posyłali Wojciech WryczaTomasz Ziółkowski. Sopocianie podnieśli się w drugiej, remisowej części gry, ale przy takich stratach pozostało im jedynie dążenie do jak najmniejszej porażki.

Dragons górowali nad rywalami taktycznie, a także zdecydowanie przeważali jeśli chodzi o szybkość. W dodatku w bramce bez zarzutu spisywał się Michał Jasiński i końcowy rezultat nie mógł być inny niż wysokie zwycięstwo gdańszczan. Mad Dogs na domiar złego stracili Bartłomieja Wróbla, który za dyskusje z arbitrem otrzymał karę meczu i nie mógł zagrać w następnym spotkaniu. Poza tym, tym razem sopocianie zagrali zaledwie na dwie piątki.

Mimo osłabienia, to właśnie "Psiaki" były górą w rewanżowym starciu. Podrażnieni porażką Mad Dogs agresywnie naciskali na rywali już na ich tercji i po dwóch z rzędu bramkach Sebastiana Łady prowadzili 3:1. Pierwszą partię wygrali różnicą trzech trafień, by w następnej powiększyć prowadzenie o cztery kolejne. Ich zapędy musiał nieco studzić arbiter, który sopocianom przyznał łącznie aż 38 minut kar, z czego 24 otrzymał Wojciech Heltman.

- Pierwszy mecz, a szczególnie jego pierwsza tercja była w naszym wykonaniu katastrofalna. Nie potrafię sobie wytłumaczyć co się stało, ale Dragons taktycznie i szybkościowo byli o poziom wyżej. W drugim spotkaniu zagraliśmy już to, co potrafimy. Traciliśmy bramki po błędach, ale też zdobywaliśmy je dzięki wyćwiczonym zagraniom - mówi obrońca Mad Dogs Lubomir Libacki.

Mad Dogs Sopot - MH Automatyka Dragons Gdańsk 8:13 (1:7, 4:4, 3:2)
MAD DOGS: Simiankusztys, Waszkiewicz; Klein, Adam Wróbel, Marcin Okuniewski, Libacki, Michał Okuniewski, Żołnowski, Zaleski, Brucki, Byzewski, Tyczyński, Przybyła, Kocemba, Bartłomiej Wróbel, Kaczmarek.

DRAGONS: Jasiński; Purzyński, Ruszkowski, Paruszewski, Ziółkowski, Dzięgiel, Tutaj, Wrycza, Adrian Wróbel, Kulczyk, Kasperski, Szumera, Pawłowski, Piaszczyński, Richter.

Bramki dla Mad Dogs: Michał Żołnowski 2, Karol Przybyła 2, Barłomiej Wróbel, Jacek Tyczyński, Grzegorz Zaleski, Adam Wróbel.

Bramki dla Dragons: Tomas Ziółkowski 5, Wojciech Wrycza 3, Jan Pawłowski, Paweł Dzięgiel, Adrian Wróbel, Sebastian Richter, Mateusz Piaszczyński


Mad Dogs Sopot - MH Automatyka Dragons Gdańsk 15:9 (6:3, 6:2, 3:4)
MAD DOGS: Waszkiewicz; Heltman, Klein, Adam Wróbel, Łada, Marcin Okuniewski, Libacki, Michał Okuniewski, Brucki, Tyczyński, Przybyła, Kocemba

DRAGONS: Jasiński; Purzyński, Ruszkowski, Paruszewski, Ziółkowski, Dzięgiel, Tutaj, Wrycza, Adrian Wróbel, Kulczyk, Kasperski, Szumera, Pawłowski, Piaszczyński, Richter.

Bramki dla Mad Dogs: Adam Wróbel 4, Sebastian Łada 2, Piotr Kocemba 3, Karol Przybyła 2, Jacek Tyczyński 2, Wojciech Heltman, Michał Okuniewski

Bramki dla Dragons: Wojciech Wrycza 5, Tomasz Ziółkowski 2, Łukasz Kasperski, Mateusz Piaszczyński




Dwóch wyjazdowych porażek doznali hokeiści z Oliwy, którzy skrzyżowali kije z Warsaw Capitals. Mecze z liderem dywizji centralnej II ligi wyjątkowo rozegrane zostały nie w stolicy, a w Toruniu na lodowisku Tor-Tor. Gdańszczanie pojechali tam ze sporymi nadziejami, gdyż wygrali dwa ostatnie mecze z ŁKH Łódź, a na dodatek w ich szeregi wstąpili kolejni zawodnicy z wieloletnim doświadczeniem ligowym, byli gracze Stoczniowca: Mariusz PrzewoźnyJarosław Waszak.

Pierwszy mecz rozpoczął się po myśli gdańszczan, którzy wygrywali już 2:0. Po błędzie niezawodnego do tej pory bramkarza - Pawła Jakubowskiego hokeiści ze stolicy strzelili kontaktowego gola i w ciągu kilku minut dołożyli dwa kolejne. Pierwsza tercja zakończyła się 3:2 dla stołecznych.

W kolejnej odsłonie popis dał wielokrotny reprezentanta kraju grający obecnie w barwach Capitals - Artur Ślusarczyk. Mimo przewagi optycznej oliwian, przeciwnicy przeprowadzali zabójcze kontry. Ślusarczyk, aktualny lider tabeli strzelców, odgrywał decydująca rolę albo strzelając albo podając do swoich partnerów, którzy wykańczali jego akcje.

W drugim meczu kibice w Toruniu zobaczyli jeszcze więcej bramek. Obydwa zespoły zmęczone poprzednim starciem częściej dopuszczały do sytuacji bramkowych. Niestety, ponownie więcej okazji po prostych błędach OHT w tercji obronnej, mieli Capitals. Jedna i druga drużyna grała kilkukrotnie w przewadze, również w 5 na 3. Jednak w tym aspekcie zarówno gdańszczanie jak i warszawianie wykazywali się dużą determinacją - bramki padały, gdy obydwa zespoły grały w komplecie.

Hokeiści OHT seryjnie marnowali stuprocentowe sytuacje, a stworzyli ich więcej niż Capitals. Krążek stemplował jednak tylko obramowanie bramki, bądź tańczył na przedpolu nie przekraczając linii bramkowej.

Na ostatnią tercję hokeiści Oliwy wyszli przy stanie 3:9. Zaczęli gonić wynik, mimo niewielkich szans na jego odwrócenie. - Musieliśmy się odsłonić, grać bardziej ofensywnie. Wygraliśmy ostatnią tercję 4:3. To za mało. Raziliśmy nieskutecznością, a przeciwnik bezlitośnie wykorzystał nasze błędy. Nasza gra z meczu na mecz wygląda lepiej i wierzymy, że w drugiej rundzie na własnym lodowisku odwdzięczymy się Capitals za te porażki - mówi kapitan OHT Arkadiusz Bruliński.

Warsaw Capitals - Oliwa Hockey Team 7:4
OHT: Jakubowski; Z.Obłoński Zenon, Juchniewicz, Barański, W.Obłoński, Bruliński; Szczepkowski, Waszak, Szot, Stańczyk, Jasiński; Narzyński, Kuklis, Surma, Mielczarek.

Bramki dla OHT: Rafał Jasiński, Krzysztof Szot, Witold Surma, Arkadiusz Bruliński.

Warsaw Capitals - Oliwa Hockey Team 12:7
OHT: Ciszewski; Bruliński, Waszak, Barański, Juchniewicz, Przewoźny; Szczepkowski, Narzyński, Szot, Stańczyk, Jasiński; Kuklis, Surma, Mielczarek.

Kolejne mecze trójmiejscy hokeiści rozegrają 21 i 22 grudnia o godzinie 17:00. W Hali Olivia ponownie zagrają Mad Dogs i Dragons, którzy rozpoczną rundę rewanżową. Wstęp dla kibiców jest bezpłatny.

Tabela grupy centralnej II ligi
kolejno mecze, punkty, bramki
1. Warsaw Capitals 8 21 72:47
2. MH Automatyka Dragons 8 12 59:53
3. ŁKH Łódź 6 10 44:58
4. Mad Dogs Sopot 8 9 70:72
5. Oliwa Hockey Team 8 8 33:48

Miejsca

Opinie (13) 1 zablokowana

  • no i wszystko jasne

    warszawka dzieli i rządzi

    • 1 11

  • Bravoo Trójmiasto..

    • 1 2

  • mecz niedzielny

    trzeba przyznać, że niedzielny mecz mad dogs z dragons był bardzo ciekawy dla kibica. dużo bramek, dobry poziom i kilka na prawdę pięknych bramek

    myślę, że w rundzie rewanżowej Trojmiasto scignie łódz i 3 ekipy z trojmiasta zagraja w play off

    • 4 0

  • (1)

    Wystarczyło że w drugim meczu Bartas nie zagrał i Pieski wygrały :)

    • 6 0

    • bo to leń i się nie stara

      • 2 0

  • OK!

    Fajnie że portal opisuje takie wydarzenie sportowe, byłem na meczu z synkiem i nam sie bardzo podobało co prawda nie to co były stoczniowiec "ale z braku laku " dobre i to . powodzenia wszystkim drużynom z trójmiasta ..

    • 9 1

  • NIedzielny mecz

    Musze przyznac ze niedzielny mecz stal na bardzo dobrym poziomie. W bramce Dragonsow tym razem zabrakło szczęścia bramkarzowi i wynik był zgoła odmienny od sobotniego.

    • 2 0

  • szymon łada??? a moze Sebastian tak mi sie wydaje ze byloby lepiej

    • 1 1

  • A gdzie podstawowy zawodnik Tadeusz Littwin????

    • 5 0

  • Brawo Brawo!!

    Mad Dogs do Boju!!! :D

    • 6 1

  • Super!

    Bardzo ciekawy artykuł! Spotkanie z Capitalsami opisane raczej jednostronnie, mimo że nie przez przypadek drużyna z Warszawy okazała się lepsza. Brakuje mi tylko składu i bramek zdobytych przez wygraną drużynę. Czy można prosić o uzupełnienie tekstu? Tak czy inaczej, super że artykuły hokejowe pokazują się coraz częściej :)

    • 13 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane