- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (272 opinie)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (136 opinii)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (522 opinie) LIVE!
- 4 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (121 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (113 opinii)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (33 opinie)
Organizacja i konsekwencja
Lechia Gdańsk
Bramki: Cetnarowicz 23, Rybski 44.
LECHIA: Kapsa - Pęczak, Wołąkiewicz, Manuszewski, Piątek - Andruszczak (63 Wiśniewski), Speichler, Kasperkiewicz, Rogalski - Rybski (82 Pietrowski), Cetnarowicz (77 Buzała).
GKS: Gorczyca - Krysiński, Cholerzyński, Kapias, Gajowski (70 Mielnik) - Jaromin (77 Sadowski), Markowski, Sierka, Prasnal - Nikodem (61 Pasko), Kaliciak.
Sędziował: Lyczmański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Manuszewski, Cetnarowicz, Wiśniewski (Lechia), Prasnal, Jaromin (Katowice). Widzów: 6000.
- Wygrała drużyna dojrzalsza, lepsza w organizacji i konsekwencji gry. Mam wiele pretensji do swoich zawodników, że pozwolili się wciągnąć, iż przyjęli zaproszenie Lechii, a potem nie poradzili sobie z krzyżowymi podaniami, choć na to ich uczulałem - ocenił Piotr Piekarczyk. Sąd katowickiego szkoleniowca jest najlepszym komentarzem do tego spotkania. Gdańszczanie za wszelką cenę nie dążyli do tego, aby być przy piłce. Długimi fragmentami pozwalali rozgrywać akcje rywalom, ale jak już futbolówka znajdowała się przy nogach gospodarzy, to niemal zawsze inicjowany był przemyślany atak.
W 10. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Roberta Speichlera z piłką minął się bramkarz GKS, ale i Piotr Kasperkiewicz. Siedem minut później strzelał Maciej Rogalski - celnie, ale zbyt lekko, aby zaskoczyć Jacka Gorczycę. W 28. minucie Speichler uderzył bezpośrednio na bramkę i choć golkiper "wypluł" przed siebie piłkę, to nikt nie zdążył z dobitką.
Ale od czego Lechia ma najskuteczniejszych w tym sezonie. Cetnarowicz i Rybski przystępowali do gry z czterema golami na koncie, po pierwszej połowie mieli ich już po pięć. W 23. minucie "Ryba", zwany też przez niektórych "Rubikiem" (z racji podobieństwa fryzur z kompozytorem) rzucił prostopadłą piłkę do partnera z ataku. Piotr zrobił użytek ze swojej siły. Walcząc bark w bark z Szymonem Kapiasem nie tylko przepchnął rywala i zdołał strzelić, ale uczynił to na tyle precyzyjnie, że piłka wylądowała w siatce.
W 44. minucie Rybski strzelał przewrotką, ale niecelnie. Kilkanaście sekund później nie musiał się już popisywać techniką. Wystarczyła jego intuicja. Andrzej zamknął akcję Speichlera i Cetnarowicza, strzelając do siatki z najbliższej odległości.
Paweł Kapsa nie miał tego dnia wiele do roboty, ale w dwóch przypadkach wykazał się najwyższą klasą. W 34. minucie Krzysztof Kaliciak "zakręcił" Jackiem Manuszewskim i szukał "krótkiego" rogu. Ale golkiper Lechii tam właśnie był i sparował piłkę na róg. W 48. minucie niebezpieczeństwo znów sprokurował kapitan Lechii. "Manek" podał... do Kaliciaka, który przedłużył do Piotra Nikodema. Ten chciał jeszcze minąć Karola Piątka, ale gdański obrońca powstrzymał go faulem. Jedenastka! Jaromin strzelił w prawy róg, a Kapsa wybił futbolówkę! Była to niemal kopia interwencji Pawła, która dała Lechii wygraną w Pucharze Polski z Górnikiem Zabrze w karnych!
Potem katowiczanie najwyraźniej bali się już strzelać. W 55. minucie w obrębie "16" wymienili ze sobą kilka podań, za każdym razem oddając piłkę... gorzej ustawionemu koledze, aż wreszcie Nikodem kropnął nad poprzeczką. Jeszcze tylko Jaromin trafił w światło bramki, ale Kapsa nie po to bronił karnego, aby stracić czyste konto po niezbyt trudnym uderzeniu.
W 63. minucie na boisko wszedł Piotr Wiśniewski. Znów zademonstrował ciąg na bramkę. W 67. minucie wychodził sam na sam z bramkarzem, gdy został sfaulowany przez Tomasza Prasnala. Gdy sędzia zagwizdał, można było się zastanawiać tylko nad tym, czy katowiczanin od razu otrzyma czerwoną kartkę, czy "wyleci" z boiska po drugiej żółtej kartce, bo już miał wcześniej kartonik. Tymczasem arbiter ku osłupieniu wszystkich pokazał kartkę... Wiśniewskiemu! Błąd Adama Lyczmańskiego dla lechisty jest tym bardziej bolesny, gdyż oznacza przymusową pauzę w środowym pojedynku przeciwko Arce.
W 84. minucie powinno być 3:0. Paweł Pęczak uciekł rywalom prawą flanką i dośrodkował. Paweł Buzała zgrał do Wiśniewskiego, a ten strzelił z bliska, ale wprost w ręce bramkarza.
- W ofensywie mieliśmy więcej atutów. Piłkarze zrealizowali to, czego do nich oczekiwałem. Przede wszystkim za darmo nie oddali ani metra boiska - podkreślał Dariusz Kubicki. Szkoleniowiec miał powody do satysfakcji nie tylko z wyniku, ale również z reakcji publiczności na jego osobę. Po kłopotach z prawem trenera mogła ona być wszak różna. Tymczasem widownia przyjmowała "Kubę" cieplej niż zwykle, a po przerwie rozwiesiła nawet transparent wspierający go. Szacunek kibiców wyrażony napisem - "Prezes Maciek dziękujemy" - zyskał też Maciej Turnowiecki. Prezes Lechii przed niewiele ponad miesiącem zdecydował najpierw o zatrudnieniu, a w piątek o kontynuowaniu współpracy z Kubickim.
Pozostałe wyniki 14. kolejki: GKS Jastrzębie - Arka Gdynia 2:0 (1:0), Warta Poznań - Tiger Kmita Zabierzów 1:0 (0:0), Motor Lublin - Znicz Pruszków 1:0 (0:0), Wisła Płock - Tur Turek 1:1 (0:1), Odra Opole - Śląsk Wrocław 0:0, Polonia Warszawa - Stal Stalowa Wola 2:1 (2:0), ŁKS Łomża - Piast Gliwice 0:0, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pelikan Łowicz 2:0 (0:0).
Tutaj znajdziesz aktualną tabelę Lechia Gdańsk
Kluby sportowe
Opinie (215) ponad 50 zablokowanych
-
2007-10-08 18:07
tvp
czy bedzie mecz w tv? kibic z islandii
- 0 0
-
2007-10-08 18:04
gdzie dorwali sliedzi w oliwie?? moze gdzies w okolicach czyzewskiego??
- 0 0
-
2007-10-08 17:59
Śledzie w oliwie marynowane, hehe
- 0 0
-
2007-10-08 17:57
Do Pana Kiks
Dziękuję za radę ale proszę mi wierzyć, że jedna głupia odpowiedź
na pewno nie przekreśla większych planów. Widzę, że wdałem się w dyskusję z dzieckiem albo kimś mocno niedojrzałym. Nie będę już więcej zabierał głosu na tym forum.- 0 0
-
2007-10-08 17:49
Do Sponsora
Nie warto... Panskie zdrowie. Pozdrawiam.
- 0 0
-
2007-10-08 17:43
Szanowny Panie Eryk
Ten artykuł nie jest o "zadymach" tylko o zgoła czym innym więc nie każdy musi być biegły w temacie. Tym różnicie się Państwo od Poznania, że oni mają tygodniowy utarg 2 mln zł,- a wy go nie macie wcale. Przy takich kibicach jak Pan nie sądzę aby sytuacja rychło się zmieniła. Jak na razie to Lechia szuka sponsorów a Poznań sobie ich wybiera.
I proszę o trochę więcej kultury - jeszcze nie jesteśmy na "ty"- 0 0
-
2007-10-08 17:37
Pytanie do Śledzi! Jak się wracało do domku?
I znowu coś się przydarzyło w Oliwie. Macie do Oliwy coś strasznego pecha...
- 0 0
-
2007-10-08 17:28
Potencjalny inwestor nie pisz bzdur, bo Lech to akurat przodujaca w awanturach ekipa w Polsce. Widac ze gowno wiesz na temat zadym na bosikach, bo nie dalej jak w zeszltym sezonie bylo niezle awanti podczas meczu Lecha z Legia.
- 0 0
-
2007-10-08 16:59
Na sponsoring trzeba zasłużyć
Jako osoba reprezentująca ewentualnego sponsora niechcący zadrzyło mi się trafić na ten artykuł oraz lawinę opinii o nim. Muszę przyznać, że jestem przerażony co niektórymi wypowiedziami. Potwierdza się to co ujrzałem na własne oczy podczas ostatniego meczu ligowego z GKS. Szanowni Panowie - kibice Lechii - udowodnijcie swoją postawą, że zasługujecie na finansowanie swojego kochanego klubu.
Jest w Polsce kilka klubów, w które warto inwestować - w zamian potrafią stworzyć wielkie, piłkarskie święta dla swoich fanów. Spójrzcie Panowie na Lech Poznań i bierzcie stamtąd przykład. Nikt nie zaryzykuje dużych środków na puste stadiony, zamknięte po chuligańskich zamieszkach. Macie świetną okazję aby pokazać na trójmiejskich derbach, że Lechia to rozwojowa firma. Jak na razie to Wasi rywale na trybunach zza miedzy pod każdym względem są lepsi i dlatego jest tam więcej chetnych do inwestowania.- 0 0
-
2007-10-08 16:45
Zawsze
runda rewanzowa jest trudniejsza.Zobaczcie ile meczy zagracie na wyjezdzie.Czolowki nie bedzie glupki.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.