• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PP Sietom Tour Krzysztofa Pietrusiaka

jag.
14 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
- Będę gryzł planszę nie tylko na zawodach, ale także na treningach i obozach. Po dwóch straconych sezonach z powodu kontuzji i chorób drzemią we mnie duże pokłady sportowej złości - deklarował Krzysztof Pietrusiak przed inauguracyjnymi zawodami Pucharu Polski

Sietom Tour 2004/2005. We Wrocławiu gdański florecista nie znalazł godnego siebie rywala. 20-latek po raz pierwszy w karierze zwyciężył w seniorskim turnieju w kraju.

W hali Akademii Rolniczej we Wrocławiu 63 zawodników rywalizowało o Puchar K&K. Z bardzo dobrej strony pokazali się gdańszczanie. Wygrywali z reprezentantami Polski, co zaowocowało m.in. czterema miejscami w szerokim finale oraz dwoma wejściami na podium.

- Najbardziej sobie cenię wygrane z kadrowiczami. Zwłaszcza z Wojtkiem Szuchnickim już dawno nie walczyłem tak dobrze. W całym turnieju bardzo pomogły mi podpowiedzi trenera Łukasza Szymańskiego. Od dawna mamy ze sobą dobry kontakt. Teraz moim celem jest Puchar Świata. Mam ambicje przebić się do czołówki w tych zawodach - dodaje Krzysztof Pietrusiak, który na co dzień ćwiczy pod kierunkiem Stanisława Szymańskiego. Jednak szkoleniowiec jest także trenerem kadry, a zatem uznał, że na krajowych turniejach nie wypada mu doradzać nikomu.

W finale Krzysztof rozbił Tomasza Ciepłego (Warta Poznań) 15:4! O wiele trudniejsze były dwie wcześniejsze walki. Z Szuchnickim w ćwierćfinale i z Jackiem Słupskim (AZS AWF Warszawa) w półfinale zwyciężał po 15:12.

Niewiele brakowało, by finał był wewnętrzną sprawą gdańszczan. Bardzo blisko awansu do decydującej rozgrywki był Paweł Kawiecki. W ćwierćfinale wyeliminował brązowego medalistę tegorocznych mistrzostw Europy, Andrzeja Witkowskiego (Warta) 15:12, a w półfinale jednym trafieniem uległ Ciepłemu (14:15). Ten najwyraźniej miał patent na gdańszczan. Zanim pobił go Pietrusiak, poznanianin wyeliminował trzech akademików. Los Kawieckiego podzielili wcześniej Krzysztof Jędrzejak (14:15) i Jarosław Mojski (7:15). Szkoda szczególnie tego drugiego. W 1/8 finału pokonał najwyżej notowanego Polaka na światowych listach, Sławomira Mocka (IKS Leszno) 15:13.

Końcowa kolejność:
1. Pietrusiak,
2. Ciepły,
3. Kawiecki i Słupski,
6. Szuchnicki,
8. Mojski,
14. Radosław Glonek,
16. Jędrzejak (wszyscy Sietom AZS AWFiS Gdańsk).

Drugie zawody z czterech zaplanowanych w ramach cyklu odbędą się 14 stycznia 2005 w Gdańsku.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • Pieknie!

    Gratulacje dla Pietrka i Kawiety i wyrazy uznania dla Jarka Monskiego.

    • 0 0

  • Nie monskiego tylko MOJSKIEGO!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane