• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puchar Polski Sietom Tour

jag.
13 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Zmiana aparatury elektronicznej we florecie przyniosła sporo niespodzianek w inauguracyjnych zawodach Pucharu Polski Sietom Tour. Ale w żadnym wypadku w tych kategoriach nie można odbierać sukcesu Małgorzaty Wojtkowiak. Zawodniczka Warty Poznań na macierzystych planszach pewnie sięgnęła po szkofię Baśki Wołodyjowskiej. Trofeum przejęła od nieobecnej w Poznaniu Sylwii Gruchały.

Od sezonu 2004/05 międzynarodowa federacja wprowadziła nowe aparaty elektroniczne. Do Gdańska dotarły one dopiero w czwartek. Przed zawodami w Poznaniu nie było szans na przetestowanie nowych urządzeń.

- Nie wiem, czy to lepiej czy gorzej dla floretu, na pewno inaczej. Kto wie, czy zmiany nie wymuszą korekty w pewnych elementach wyszkolenia technicznego. Więcej będę mógł powiedzieć, gdy sam ubiorę kamizelkę i na własnej skórze poczuję, kiedy i po jakich trafieniach zapalają się lampki. Tak na gorąco, z tego co zaobserwowałem w Poznaniu, wynika, że coraz mniej jest trafień równoczesnych, gdyż włączenie się jednego światła, eliminuje drugie. Poprzednio okres ten był dłuższy. Ponadto ochraniacz na piersi jest zbyt twardy. Klinga często odbijała się od niego, nie zaznaczając trafienia. Na pierwszy rzut oka przydałoby się tak włożyć jakąś gąbkę - ocenia Tadeusz Pagiński, trener kadry narodowej.

Do rywalizacji przystąpiło tylko 39 zawodniczek. Gdańska ekipa była osłabiona brakiem Gruchały i Anny Rybickiej. Pierwsza odpoczywa po igrzyskach olimpijskich, druga - rehabilituje się po zabiegu operacyjnym. Honoru akademiczek broniła młodzież. Poznań szczególnie upodobała sobie Magdalena Knop. Przed rokiem zajęła w tych zawodach drugie miejsce. Teraz stanęła na podium pozycję niżej. Może byłoby lepiej, gdyby nie wyczerpujący pojedynek w ćwierćfinale z koleżanką klubową, Katarzyną Kryczało. Knop wygrała 15:14, by w półfinale poddać się już gładko Annie Janas (AZS AWF Warszawa) 7:15. Ale i tak miejsce na podium Magda mogła zadedykować w prezencie młodszej siostrze, także florecistce - Izabeli i niedawno narodzonemu jej synkowi - Antosiowi.

Największą przegraną turnieju była Magdalena Mroczkiewicz. Utytułowa gdańszczanka zajęła zaledwie 18. miejsce. W 1/16 finału "Mrówka" uległa 16-letniej Katarzynie Pawełczyk (Korona Wrocław). W następnej rundzie tę rywalkę Kryczało rozbiła 15:5.

- Magda na pewno miała kłopoty z aparaturą, ale także wyszło to, że prawie nie trenuje. Przegrała z dziewczyną, którą pierwszy raz widziała. Sukces Wojtkowiak (w finale 15:6 z Jans - przyp. jag.) był w pełni zasłużony. Widać było, że od dwóch miesięcy trenowała w klubie na nowym sprzęcie - dodaje fechtmistrz Pagiński.

Kadrę w pełnym składzie selekcjoner będzie miał do dyspozycji dopiero 23 stycznia. Na ostatni weekend lutego w Seulu zaplanowane są pierwsze zawody Pucharu Świata. Wcześniej - 14 stycznia - w Gdańsku odbędą się drugie zawody Pucharu Polski Sietom Tour.

Końcowa kolejność w Poznaniu:
1. Wojtkowiak,
2. Janas,
3. Knop i Agata Kantorska (Warta),
5. Kryczało,
6. Agnieszka Kulczycka,
7. Karolina Chlewińska,
9. Anna Lidzbarska,
12. Joanna Sikora,
13. Joanna Bórkowska (wszystkie Sietom AZS AWFiS Gdańsk).
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane