• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

PŚ: Polska - Argentyna 3:0

jag.
14 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Polskie siatkarki od zwycięstwa rozpoczęły występy w Osace, w czwartym i ostatnim mieście, które odwiedzają w rywalizując o Puchar Świata. Zespół Andrzeja Niemczyka nie miał najmniejszych kłopotów z pokonaniem Argentyny 3:0 (25:16, 25:18, 25:21). W piątek zagra z Koreą Południową (godzina 4.35 polskiego czasu), a w sobotę z Egiptem (10.05). Jeśli wygra dwa razy, a sztuka ta nie uda się Turcji - zajmie w Japonii siódme miejsce w stawce dwunastu drużyn. Wówczas awansujemy w światowym rankingu, co zaowocuje jeszcze dwoma podejściami do igrzysk olimpijskich.

POLSKA: Bełcik, Frątczak, Skowrońska, Liktoras, Niemczyk-Wolska, Glinka oraz Barbachowska (libero), Żebrowska, Śliwa.

To był najłatwiejszy mecz biało-czerwonych w Japonii. Wygrały po raz trzeci, ale po raz pierwszy bez straty seta. Gdy poprzednio zwyciężały (Turcja, USA), potrzebowały tie-breaka. Nie mogło być zresztą inaczej, skoro w składzie Argentynek były m.in. panie w wieku 37 i 40 lat! Ponadto rywalki ustępowały naszym pod względem warunków fizycznych.

Trener Niemczyk wystawił skład, z dwiema rezerwowymi (Izabela Bełcik, Maria Liktoras), ale kto wie, może właśnie szóstka z nimi jest teraz w naszej reprezentacji najlepsza. To te zawodniczki najlepiej zagrały w poprzednim meczu z Japonią.

- Skutki turnieju wszystkie czujemy w nogach. Trener musi pomieszać składem, aby sił starczyło do ostatniego meczu - mówiła Magdalena Śliwa, kapitan biało-czerwonych, która we wczorajszym spotkaniu zastąpiła gdańską rozgrywającą tylko przy ostatniej akcji. Zagrała podwójną krótką, którą na zwycięski punkt zamieniła Małgorzata Glinka. Kosztem Argentynek ugrała 18 punktów, co umocniło ją na czele klasyfikacji najskuteczniejszych zawodniczek turnieju.

- Nie możemy zapominać, że mamy za sobą wyczerpujące finały mistrzostw Europy. Tamten wysiłek wraz z grami w Japonii składa się w jedną całość i zmęczenie się nawarstwia. Z drugiej strony, źle nam się gra, gdy prowadzimy wysoko. Rozluźniamy się i tracimy przewagę. Zdecydowanie lepiej to wygląda, gdy jest walka od początku do końca seta - ocenia Maria Liktoras.

Moment załamania Polkom przytrafił wczoraj się tylko raz. W trzecim secie z prowadzenia 13:9 szybko zrobiła się strata 14:16. Wrócić na prowadzenie udało nam się przy wyniku 20:19, po błędzie rywalek w ataku. Na 22:20 po asie serwisowym podwyższyła Bełcik, która tego dnia zdobyła pięć punktów.

W dwóch ostatnich dniach turnieju zagramy o miejsca 7-9. W tej rozgrywce liczą się także Korea Południowa i Turcja. Azjatki zagrają z nami i Turczynkami, a te drugie czeka także mecz z Argentyną. Porażka z Koreą zamknie nam drogę do awansu w tabeli.

W rywalizacji o trzy miejsca premiowane grą w igrzyskach gratulacje mogą już przyjmować Chinki. O pozostałe pozycje, które nagrodzone zostaną biletami do Aten, walczy aż pięć drużyn. Trzymamy kciuki za Włoszki, bo po ich sukcesie europejski turniej byłby dla nas łatwiejszy. Niestety, wczoraj przegrały po raz drugi i od Ameryaknek są lepsze tylko stosunkiem setów.

Pozostałe wyniki:
Kuba - Włochy 3:0 (25:22, 25:22, 25:22), Korea Południowa - Dominikana 3:0 (25:20, 25:21, 25:16), Chiny - USA 3:2 (25:20, 20:25, 24:26, 25:20, 15:11), Turcja - Egipt 3:0 (25:20, 25:15, 25:8), Brazylia - Japonia 3:0 (25:21, 25:21, 25:23).

1. Chiny 9-0 18 27:4
2. Brazylia 7-2 16 25:6
3. Włochy 7-2 16 21:8
4. USA 7-2 16 25:10
5. Kuba 6-3 15 22:12
6. Japonia 6-3 15 19:14
7. Korea 3-6 12 15:18
8. Turcja 3-6 12 16:20
9. POLSKA 3-6 12 12:22
10. Dominikana 1-8 10 5:25
11. Argentyna 1-8 10 3:24
12. Egipt 0-9 9 0:27
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • Korea Płd. - Polska 0:3 !!!

    (19:25) (25:27) (21:25)

    • 0 0

  • NAUKA

    Czy Gedanistki widziały jak się gra w siatkówkę?No to do roboty.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane