Artur Czoska jako pierwszy złożył wczoraj podpis pod jednorocznym kontraktem, których na sezon 2002/03 przygotowano dla piłkarzy ręcznych Wybrzeża Gdańsk dwadzieścia. Nowe umowy, datowane na 1 lipca, określają wymiar miesięcznego stypendium oraz regulują kwestię zadlużenia, jakie klub ma względem zawodników. Na początku sierpnia mają popłynąć tak długo oczekiwane pieniądze.
- Przygotowałem dwadzieścia umów. Pierwsi zawodnicy podpisy złożyli po porannym treningu. Pozostali powinni to uczynić w najbliższych dniach. Dłużej poczekamy jedynie na reprezentantów młodzieżowej drużyny narodowej. Większość kontraktów określa wielkość stypendiów na sezon 2002/03 oraz reguluje spłatę zaległości. Wobec czterech zawodników tego drugiego punktu nie trzeba stosować, gdyż nie mamy wobec nich długu - zapewnia
Grzegorz Rywelski, dyrektor GKS Wybrzeże.
Jako pierwszy nowy kontrakt podpisał bramkarz
Artur Czoska.- Z warunków muszę być zadowolony. Oczywiście niedosyt pozostaje, ale najważniejsze, że możemy dalej grać - mówi Artur.
- Nie miałem wyjścia. Zgodziłem się na to, co mi zaproponowano - dodaje
Marcin Siódmiak.Przypomnijmy, że na ogół zawodnicy przystali na redukcję zaległości o 30 procent oraz na obniżenie o połowę stypendiów. Postulowali też, aby w nowych kontraktach znalazł się zapis, że jeśli i te ustalenie nie zostaną wykonane przez klub, to wróci się do punktu wyjścia, czyli dawnych długów i stypendiów.
- Takiej klauzuli nie mogliśmy uwzględnić, gdyż nie mamy pokrycia finansowego na cały sezon, a co najwyżej do kwietnia przyszłego roku. Zapewniam jednak, że są w nich gwarancje bezpieczeństwa dla zawodników, o których tajemnica nie pozwala mi mówić. Kontrakty trzeba podpisać, gdyż jest to warunek przekazania pieniędzy przez sponsora. Wypłaty mogłyby ruszyć już na początku sierpnia - wyjaśnia dyrektor Rywelski.
Nie wszyscy zawodnicy godzą się na pośpiech.
- Jeszcze niczego nie podpisałem, ale to tylko kwestia dni. Wezmę umowę do domu, dokładnie przeanalizuję, może wprowadzę drobne korekty. Jak mówiłem wcześniej, pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Wróciłam do Gdańska, gdyż mam zaufanie do trenera Waszkiewicza - podkreśla
Damian Moszczyński.
- Znam klubową propozycję. ale jeszcze nie podjąłem decyzji, czy ją przyjmę. Warunki kontraktu nie zmienią się przecież, gdy zastanawiać się będę jeszcze przez tydzień lub dwa, równocześnie trenując z zespołem - mówi
Marcin Pilch, kapitan Wybrzeża.
Trenera Waszkiewicza zapytaliśmy, czy podpisanie kontraktów to przejaw, że do sekcji piłki ręcznej wraca normalność?
- Na gruncie sportowym normalność była cały czas. Nikt się na treningu nie oszczędzał, ciężko pracujemy. Natomiast normalność w sferze organizacyjnej nastąpi dopiero wówczas, jeśli popłyną pierwsze pieniądze.Szkoleniowiec jest optymistą w kwestiii pozyskania
Krzysztofa Lijewskiego, na którego czeka już kontrakt.
"Trzeba tylko wszystkiego przypilnować" - mówi.
Młody "Lijek" oraz
Sebastian Sokołowski, Łukasz Derdzikowski i
Marcin Markuszewski to zawodnicy, wobec których klub nie ma zaległości. Ponadto kontrakty przygotowano dla: Czoski, Pilcha, Moszczyńskiego,
Artura i
Marcina Siódmiaków, Pawła Wity, Michała Janusiewicza, Marcina Głębockiego, Bartosza Walaska, Karola Chyżyńskiego, Damiana Malandy, Mariusza Gujskiego, Patryka Kuchczyńskiego, Michała Świrkuli, Michała Waszkiewicza i Seweryna Żyndy. Trenujący z zespołem
Jakub Tomaszewski musi udowodnić jeszcze swoją przydatność do gry w ekstraklasie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
