• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piłkarki ręczne Naty znów muszą odrabiać...

Jacek Główczyński
26 kwietnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Powtórzyła się historia z ćwierćfinałów play off ekstraklasy kobiet. Piłkarki ręczne Naty AZS AWFiS Gdańsk również rywalizację w półfinałach rozpoczęły od wyjazdowej przegranej. Tym razem uległy Zagłębiu Lubin 28:34 (16:17). Aby zapewnić sobie co najmniej srebrny medal, podopieczne Jerzego Cieplińskiego muszą pokonać dwukrotnie rywalki na własnym terenie. Mecze zaplanowane są na najbliższą sobotę i niedzielę w akademickiej hali nr XII o godzinie 17.00.

NATA: Sadowska, Łoś - Truszyńska, Kapała 2, Stachowska 3, Serwa 2, Łabul 4, Bołtromiuk 3, Wolska 2, Kudłacz 11, Strzałkowska 1.

- Z punktu widzenia sportowego nie wiem, czy to dla nas lepiej, czy gorzej, że gramy z Zgłębiem, a nie EB Startem Elbląg. Drużyny te prezentują bowiem zupełnie odmienny styl gry i trudno to porównywać. Natomiast na pewno zyskaliśmy korzystniejszy układ gier. Ale nie oznacza to, że zamierzamy czekać na trzeci, decydujący mecz. Co prawda Zagłebie złapało wiatr w żagle, ostatnie wyniki podbudowały tę drużynę psychicznie, ale przecież w sezonie zasadniczym - to my wygraliśmy oba mecze z tym przeciwnikiem. Ten fakt powienien być kolejnym pozytywnym sygnałem dla moich zawodniczek, że i w Lubinie można wygrać - tak mówił przed wyjazdem trener Jerzy Ciepliński.

Na Dolny Śląsk akademiczki wyruszyły w przededniu meczu. W dniu pojedynku odbyły tradycyjny rozruch, w którym głównym akcent został położony na rozbieganie. Może dlatego gra poczatkowo układała się po myśli gdańszczanek. W 12 minucie prowadziły 8:5.

Mecz został przegrany zaraz po przerwie. Wówczas lubinianki odskoczyły na pięć trafień (22:17). Na koniec straty wzrosły jeszcze o jedną bramkę. Ale w play off nie ma to znaczenia. Tutaj liczą się wygrane, a nie róznica bramek. Do finału awansuje ten zespół, który zwycięży w dwóch spotkaniach.

- Końcowa przegrana jest za wysoka w stosunku do tego co działo się na parkiecie. Ale najbardziej szkoda mi tego, że nie skorzystaliśmy z okazji, aby... wygrać. Gospodynie poza ambicją i wolą walki nic wielkiego nie pokazały. Powiedziałbym nawet, że Zagłębie zagrało nie najlepiej. Niestety, my jeszcze gorzej - przyznaje akademicki szkoleniowiec.

W sobotę, i jeśli wygrają ten mecz, to także w niedzielę, akademiczki będą miały atut własnego parkietu. Choć nie do końca. W hali, na której na co dzień grają i trenują, odbywać się będzie floretowy Puchar Świata. Tym samym Nata musi się przenieść do mniejszego obiektu w akademickim kompleksie, to hali nr XII.

- W tej hali pierwsze treningi przeprowadziliśmy już w poprzednim tygodniu. Obiekt jest mniejszy, ale przecież parkiet tak jak w naszej głównej hali ma te same wymiary 40x20 metrów. Dlatego ewentualnego niepowodzenia na pewno nie będziemy tłumaczyć tymi przenosinami. Mamy przed sobą kilka treningów i postaramy się odpowiednio przestawić i zaadaptować do nowych warunków - zapewnia trener Ciepliński.

W drugiej parze półfinałowej Vitaral Jelfa Jelenia Góra pokonał w pierwszym meczu u siebie SPR Lublin 40:36 (17:15). Drugi i ewentualnie trzeci mecz odbędą się w Lublinie.




Opinie (11)

  • Wygrają!

    Niepotrzebnie AZS dał szansę na marzenia Lubinowi. Tak jak wcześniej Łącznościowcowi.Rozbudziło to tylko niepotrzebnie apetyty tych zespołów na sukces , którego nie będzie. W tej chwili Nata ma bardzo wyrównany i mocny skład i napewno nie da sobie wydrzeć awansu do finału. Czego im serdecznie życzęjako kibic .

    • 0 0

  • ja też zyczę klubowi, a przede wszystkim dziewczynom wszystkiego najlepszego, ale moze byc ciezko skoro uczelnia wdala sie w rozpiz... ze zwiazkiem, czerwiniski chce za wszelka cene wsadzic na prezesa szczepanskiego...

    • 0 0

  • Nie uda mu się.Mam przynajmniej taką nadzieję.

    • 0 0

  • wstyd, żeby takie mecze rozgrywać na XII, może lepiej trzeba było dogadać się z Treflem i zagrać w Sopocie, albo na Kołobrzeskiej. Parkiet na XII delikatnie mowiąc odbiega od tego, który widzimy w dużej hali! Niedostatecznie spisali się organizatorzy!

    • 0 0

  • Sun wstyd to ciebie widzieć na forum!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • kosa bujaj sie, trzeba umieć tak ułożyć terminarz, żeby najważniejsze mecze rozgrywać na parkiecie do którego jesteś przyzwyczajony, tylko że ty tego nie zrozumiesz, bo uprawianie sportu dla ciebie to włączyć telewizor na eurosport!

    • 0 0

  • Sun ma racje!SPR przelozyl swoje spotkania o jeden dzien bo w niedziele w hali Mosir odbywa sie jakas olompiada!

    • 0 0

  • popieram...

    Zgadzam sie, w koncu co by sie stało..jakby dziewczyny rozegrały spotkania np. w poniedziałek oraz w wtorek-owszem, w ow czas mamy swieto..ale to, to samo, jaby grały w niedziele!! Jednak chyba nikt w zarzadzie nie wpadł na tak genialny pomysł....a podobno to ludzie z wykształceniem wyzszym...ajajja:| no coz...ale na meczu bede...szkoda,ze musze przyjsc 1,5 wcesniej ,zeby zajac sobie miejsce...

    • 0 0

  • nie zapominaj że 4tego zaczyna się już finał, wysłałabyś dziewczyny po dwóch meczach w podróż do lublina i jeszcze kazałabyś im tam grac?????Finału też nie przełożysz, bo potem jest puchar polski a potem kadra.

    • 0 0

  • Jak mają wygrać to wygrają nawet na boisku asfaltowym.Nie słychać , żeby dla zawodniczek to był jakiś problem.
    PS. Sun wydaj poradnik "Dobre rady suna - kompendium głupoty w zarysie". Tytuł odstępuję ci bezpłatnie.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane