- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (161 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Po co wracać do Gdańska?
16 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Najnowszy artykuł o klubie SKS Stoczniowiec
Co to za piłkarska liga? Może spaść ponad połowa drużyn. Gdzie na mecz w weekend?
Jeszcze cztery dni piłkarze Lechii Polonii spędzą na zgrupowaniu w Brusach. W piątek rozegrają rewanżowy sparing z Kaszubią (pierwszy sprawdzian zakończył się remisem 2:2) i wrócą do Gdańska, choć na razie nie wiadomo po co.Stanisław Stachura pracuje z 17 piłkarzami. Siedmiu z nich, jak młodzi gracze Bałtyku, Michał Chamera i Adrian Klimowicz, nigdy nie występowało w barwach połączonego teamu. Tomasz Borkowski dojechał ze zgrupowania z trampkarzami w Karpaczu, ale za to Tomasz Michalski uczestniczył tylko w grze kontrolnej, ponieważ w Gdańsku normalnie pracuje. Szkoleniowcowi towarzyszy jedynie - i również społecznie - najpopularniejszy chyba "maser", Marek Latos. Witold Kulik zrezygnował z wyjazdu, a Henryk Gorzkowski, pełniący dotąd obowiązki kierownika drużyny, znowu wyjechał do Stanów Zjednoczonych. "Biało-zieloni" są zadowoleni z warunków, jakie zastali w Brusach. Ale rodzi się pytanie, czy nie byłoby lepiej, gdyby spółka - zamiast inwestować w obóz - wypłaciła drużynie zaległe uposażenia.
- Jesteśmy tu, aby zadbać o własną formę. Coś trzeba robić, jeśli w ogóle chcemy grać - usłyszeliśmy od jednego z gdańszczan. Jednak żaden z nich nie wie, czy będzie grać, i za ile. Grzegorz Miłkowski, który próbował szczęścia w ŁKS, oraz Bartosz Skierka radzili się u Jerzego Jastrzębowskiego. Mogli jechać do Białegostoku, lecz i Jagiellonia nie ma kasy. Są więc w Brusach, jak inny sztandarowy gracz spółki, sceptycznie doń nastawiony Robert Kugiel (mimo to wbił Kaszubii 2 gole). Jest nawet wracający z wypożyczenia do Rotenburga Maciej Zezula, który wcześniej trenował właśnie z "Jagą", zdobył nawet gola w meczu sparingowym, ale ponoć objawił duże braki w przygotowaniu fizycznym...
Czy to możliwe, aby były lider Lechii Polonii miał wrócić? Na pewno nie wróci Dariusz Preis, który trenuje ze Stomilem i który - jak powiedział nam wczoraj - nie ma obaw co do swojego transferu (PZPN zakazał klubowi z Olsztyna dokonywania zakupów). - Prezes Wieczorek zapewnił mnie, że wszystko załatwi - oświadczył piłkarz. Czyli kasa na wypłaty będzie. Krzysztof Pilarz wciąż podróżuje po kraju. Weekend spędził we Wronkach, wystąpił w sparingu Amiki, ale ma tam nie lada konkurentów (Szamotulski, Stróżyński, Kokoszanek, Mielcarz). Nie wrócą także Karol Piątek (wypożyczenie do Arki) oraz Sebastian Mila, który akurat, choć niechętnie, rozważa ofertę KSZO. Jednak wyląduje w Gdyni, aczkolwiek jest jeden warunek. Przedstawiciel klubu z Redłowa do czwartku ma się stawić w Ciechanowie, bo tam przebywa kadra U-19. W piątek odlot do Finlandii na finały ME, a potem może być za późno.
Tak jak już teraz jest za późno na przygotowania do rozgrywek III ligi (inauguracja 4 sierpnia). Tymczasem ludzie Lechii i Lechii Polonii udzielają się medialnie, ostatnio w "Wieczorze ze Sportem" w TVG (do tego programu wrócimy w tygodniu), ale robią tyle, co kot napłakał.
star.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2001-07-17 11:47
Nie zdąży
Kowalski pewnie zachlał i na dobre stracił głos. Ten facet przynosi wstyd Arce.
- 0 0
-
2001-07-17 00:05
Do Kowalskiego
Zdazy czy tez nie zdazy?
oto jest pytanie ,ale znajac realia to nawet nie zadzwoni.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.