- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontzujowani walczą (17 opinii)
- 2 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (142 opinie)
- 3 Gedania wyszarpała zwycięstwo (4 opinie)
- 4 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (11 opinii)
- 5 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (220 opinii)
- 6 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
Po mistrzu mistrz
Po meczu z tyszanami gdańszczanie nie mieli ani jednego dnia wolnego. Trenowali nawet w niedzielę. Jeszcze w poniedziałek, przed meczem szkoleniowiec zaplanował rozjazd. Miroslav Dolezalik stara się znaleźć właściwie wnioski po porażce z GKS.
- Gdańszczanie powinni zrozumieć, że nie są gwiazdami, tak jak niektórym z nich zaczęło się najwyraźniej wydawać. Współczesny hokej to nie gra na stojąco. Z takim stylem, jak zaprezentowaliśmy w piątek, to można było liczyć na sukcesy, ale w latach... trzydziestych poprzedniego wieku - mówi czeski trener.
Najłatwiej byłoby pobudzić drużynę do lepszej gry poprzez zwiększenie konkurencji o miejsce w podstawowym składzie. Tymczasem na lód, a przynajmniej do boksu, wejdzie ten kto będzie zdrów. Rafał Cychowski co prawda z uśmiechem na ustach i dzieckiem na ręku, przemierzał "Olivię", jednak do Stoczniowca na razie nie wróci.
- Nie ma pola do kompromisu w jego sprawie - przyznaje Marek Kostecki, prezes Stoczniowca, który do GKS wytransferował już Adama Bagińskiego i Mariusza Justkę, ale popularnego "Cycka" wypożyczyć tam nie chce. Tymczasem tyszan nie stać już najwyraźniej na kolejne zakupy.
Co najmniej dwa tygodnie leczyć się będą Czesi: Roman Skutchan i Marek Pavlaczka, gdyż urazy pachwin po prostu wymagają czasu. Przedłuża się choroba Sebastiana Bukowskiego, a Artur Kostecki w sobotę nawet na... własny ślub musiał iść o kulach.
- Musimy sobie poradzić tymi zawodnikami, którzy nam pozostali. Na pewno będą zmiany w poszczególnych piątkach - dodaje tajemniczo Dolezalik.
Czeski szkoleniowiec w piątek otrzymał duchowe, a zapewne i merytoryczne wsparcie od Wojciecha Matczaka, szkoleniowca GKS.
- Jesteśmy wdzięczni gdańszczanom, że zgodzili się nas przyjąć u siebie, czego na przykład nie chciał zrobić Toruń. Nie mamy własnego lodowiska. Korzystamy z obiektu w Sosnowcu. Czujemy sie trochę jak górnicy, bo aby zdążyć na trening musimy wstać przed szóstą rano -podkreślał trener tyszan.
GKS co prawda jeszcze nie grał z Dworami, ale ze Śląska zawsze bliżej do Oświęcimia niż z Gdańska.
- Widziałem Unię w meczu z Cracovią. Swoje wskazówki przekazałem trenerowi Dolezalikowi - przyznaje Matczak.
Oświęcimianie są obecnie wiceliderem tabeli z przewagą trzech punktów nad trzecim Stoczniowcem. W pięciu meczach zdobyli 12 punktów. Atak mają ciut skuteczniejszy od naszego (19 goli wobec 18 gdańskich), ale zdecydowanie szczelniejszą obronę. Gdy "Stocznia" dała sobie wbić dotychczas 18 goli, to oświęcimianie o 10 mniej.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2005-09-26 12:27
Dzisiaj typuje po walce, ale jednak przegraną
Myślę o 2;3 bądź 2:4.
- 0 0
-
2005-09-26 13:38
życzymy zwycięstwa
trzymamy kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2005-09-26 16:21
Kostek hajtnąłęś się ?!
wyrazy współczucia
- 0 0
-
2005-09-26 20:25
Mecz już się zakończył. Stocznia mając wygrany mecz zremisowała :(
0:29 0:1 Jaros Marcin ( Misál Peter )
5:50 1:1 Drzewiecki Filip ( Zachariasz Łukasz )
14:34 2:1 Jurásek Zdeněk ( Zachariasz Łukasz - Drzewiecki Filip )
24:23 3:1 Jurásek Zdeněk ( Drzewiecki Filip )
34:01 3:2 Jaros Marcin ( Kowalówka Sebastian - Misál Peter )
58:25 3:3 Wołkowicz Tomasz ( Boháček Jan )- 0 0
-
2005-09-26 20:55
stres do końca!!!!
dzisiaj 3:3 ...troche szkoda bo moglimy wygrać!!!!!
- 0 0
-
2005-09-26 21:37
co znaczy mając wygrany mecz zremisowała?
chyba jesteś początkującym kibicem, mecz hokejowy gramy do 60-tej minuty, a jeśli masz jakieś obiekcje to odsyłam do lektury pt:" finał LM AC Milan - Liverpool"
- 0 0
-
2005-09-26 22:31
Ja obstawilem remis i taki tez remis bralbym w ciemno po laniu w piatek.Niestery gra sie przez 60 minut a nie do 59:( Mysle jednak, ze taki wynik to spory sukces.Pozdrawiam
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.